Każda w Polsce wie, jaki jest wynik wyborów, ale PiS przekonuje, że on się nie przełoży na wybór nowego rządu, bo większość opozycji w Sejmie ma być tylko pozorna. Nic na to nie wskazuje. To Zjednoczona Prawica jest coraz mniej zjednoczona, kłóci się i szuka winnych porażki, której jednocześnie zaprzecza.
To najbardziej zaskakujący głos z Pałacu Prezydenckiego. Paweł Sałek - doradca prezydenta - stwierdził, że o większości sejmowej słyszy się tylko w doniesieniach medialnych. Jednak faktem medialnym nie jest wyborczy wynik dający większość demokratycznej opozycji, tak jak faktem medialnym nie jest deklaracja Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy o budowaniu rządu - szczególnie, że to wszystko było także treścią konsultacji u prezydenta.
To konkrety, którym PiS próbuje przeciwstawić coś takiego. - Stany Zjednoczone są w pełni świadome, że jeżeli upadnie rząd Prawa i Sprawiedliwości, to będzie będzie zagrożenie, iż dojdzie do wojny światowej - powiedział Antoni Macierewicz. Naprawdę to powiedział, że światu grozi trzecia wojna światowa, jeśli PiS straci władzę. Wszystko wskazuje na to, że straci, co pośrednio przyznaje nawet Przemysław Czarnek. - To jest nasz problem, oczywiście. Nie zadbaliśmy o potencjalnego koalicjanta w ciągu ostatnich zwłaszcza dwóch lat - podkreśla minister edukacji.
Głosy krytyki
Dużą większą listę błędów tej kampanii PiS-u przedstawił Jarosław Zieliński. Kiedyś silny człowiek PiS-u, dzisiaj trochę na bocznym torze. Jarosław Zieliński krytykuje faworyzowanie członków rządu na listach PiS-u i tzw. piątkę dla zwierząt. Dalej lista błędów PiS-u jego autorstwa jest jeszcze bardziej zaskakująca. - Nie zdemolowaliśmy tego napływu zboża w sposób skuteczny, na początku. Potem dopiero to wszystko zostało jakoś uregulowane. No i prawdopodobnie też zaszkodziła nam sprawa wyroku Trybunału Konstytucyjnego, sprawa aborcyjna. Ja, nawiasem mówiąc, nie podpisałem się pod tym wnioskiem, bo wiedziałem, że tak czy inaczej będzie z tego awantura - zaznaczył 17 października Jarosław Zieliński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Piotr Wawrzyk zabrał głos. Pisze o "oczyszczeniu nazwiska"
Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk prowadził z rozmachem kampanię w internecie, ale na finiszu tę kampanię mocno zakłóciła afera wizowa. Teraz wiceminister wydał oświadczenie. Napisał, że jest pewien, że jego nazwisko zostanie oczyszczone.
Wiceminister Michał Woś mówił o odpowiedzialności premiera za wynik PiS-u. - Bardzo wiele osób wskazuje na chociażby małych przedsiębiorców i ten cały gigantyczny bałagan, który był wywołany przez ten nowy ład, który zaproponował pan premier Morawiecki - przekazał Michał Woś 24 października. Wiceminister Woś nie przypomina jednak o tym, że Polski Ład firmował nazwiskiem, obecnością i komplementami także Zbigniew Ziobro. Obok Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego - do którego należał pierwszy, ostatni i najważniejszy głos w tej kampanii PiS.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN