Zamieszanie w KNF. Czy nasze oszczędności są w dobrych rękach?

14.11.2018 | Zamieszanie w KNF. Czy nasze oszczędności są w dobrych rękach?
14.11.2018 | Zamieszanie w KNF. Czy nasze oszczędności są w dobrych rękach?
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
14.11.2018 | Zamieszanie w KNF. Czy nasze oszczędności są w dobrych rękach?Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Nagrana rozmowa byłego już szefa Komisji Nadzoru Finansowego z właścicielem prywatnego banku to nie tylko biznes i polityka. To pytanie o wiarygodność instytucji, która ma chronić i kontrolować banki i pytanie o bezpieczeństwo pieniędzy, które w bankach trzymamy. Na czele Komisji Nadzoru Finansowego musi stanąć człowiek o nieposzlakowanej opinii i ponad politycznymi podziałami.

PiS i premier raczej nie będą zwlekać. Według informacji "Faktów" TVN trwa już poszukiwanie nowego szefa KNF, która jest najważniejszą instytucją dla całego finansowego rynku.

- Najbardziej rozsądne byłoby powołanie kogoś, kto ma nieposzlakowaną opinię we wszystkich opcjach politycznych - uważa ekonomista Piotr Kuczyński.

Znalezienie tu porozumienia ponad podziałami, po wymuszonej nagraniami dymisji, mogłoby pomóc w odbudowaniu zaufania do instytucji, do której zaufanie powinno być na najwyższym poziomie. W teorii próba porozumienia jest możliwa, tak samo jak jest możliwe wskazanie kandydata, którego zaakceptuje nie tylko rząd.

- Takich ludzi nie ma wielu, ale są. Ja miałem okazję współpracować jako prezes NBP i szef Komisji Nadzoru Bankowego ze wspaniałymi ludźmi - stwierdza Leszek Balcerowicz, były wicepremier i minister finansów.

- Zawsze rynek finansowy i szczególnie takie stanowiska były poza politycznym łupem- zapewnia Sławomir Neumann z PO.

- Niezależnie od tego jaka będzie ocena prawna działań i zachowań poprzedniego szefa KNF, powołując go na to stanowisko popełniliśmy błąd - twierdzi Jarosław Gowin, wicepremier.

Gwarancja naszego bezpieczeństwa

To obywatele muszą być najbardziej pewni, że kiedy wpłacają pieniądze i zakładają lokaty, to ich każdy grosz jest bezpieczny. Każdy z obywateli chce być pewny, że afera wokół Komisji, którą wiele osób dostrzegło być może po raz pierwszy, nie zachwieje fundamentem tej instytucji.

- Wielu z nas pewnie w ogóle nie wie co to jest KNF, ale to jest jak anioł stróż, którego nie widzimy - twierdzi ekonomista profesor Witold Orłowski.

Siadając przy bankowym okienku żaden Kowalski nie musi wiedzieć, że KNF istnieje, ale musi mieć pewność, że wpłaca oszczędności życia ludziom, którzy nie zawiodą. Nad tym właśnie ma czuwać KNF. To ona i specjalny fundusz bankowy pilnują, by pieniądze były lokowane bezpiecznie.

Dodatkowo w Polsce nie można otworzyć banku bez zgody KNF. Komisja akceptuje kandydata na prezesa każdego banku, a gdy zechce, wysyła do banku kontrole, które bywają postrachem każdej finansowej instytucji w Polsce. KNF nie uchroni przed wszystkim. Dowodem na to jest historia, którą znają klienci GetBacku, ale co do zasady się sprawdzała. Tyle, że jeszcze nigdy w historii Komisja nie była w takim kryzysie, w jakim znalazła się we wtorek.

"Nasz system bankowy jest silny"

- Reputację jest trudno zdobyć, a stracić ją można w ciągu kilku chwil. Niestety trzeba budować (zaufanie - przyp.red.), bo to jest instytucja zaufania publicznego i tutaj nie można sobie pozwolić na granie na czas. Czas jest tutaj niezwykle ważny - uważa profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

KNF, która chwilowo działa bez szefa, wydała uspokajający komunikat. Napisany ciężkim, urzędowym językiem, ale sprowadzający się do zapewnienia, że wszystko działa jak należy.

"Polski sektor bankowy jest stabilny, wiarygodny, wypłacalny, rentowny i płynny. Urząd KNF na bieżąco monitoruje ryzyko w systemie bankowym jako całości i poszczególnych jego podmiotach i w razie konieczności podejmuje stosowne działania zapobiegawcze i prorozwojowe" - brzmi fragment oświadczenia KNF.

- Ostatni kryzys w finansach w Europie czy w świecie dowiódł tego, że nasza Komisja i nasz sektor bankowy jest zdecydowanie zorganizowany racjonalnie - mówi Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki.

Na razie obowiązki byłego już prezesa KNF będzie pełnił jeden z jego zastępców.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Zamknięte były szkoły, przedszkola, restauracje. Obowiązywał zakaz wchodzenia do lasów i parków, limity w sklepach i autobusach. Maseczki obowiązywały praktycznie wszędzie. Większość z nas przynajmniej przez jakiś czas była na kwarantannie. Życie przeniosło się przed ekrany telewizorów i komputerów. Dokładnie pięć lat temu zaczął się covidowy lockdown, a wpływ pandemii odczuwamy do dziś.

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Źródło:
Fakty TVN

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Historyczne znalezisko. Wśród zardzewiałego złomu na jednym z gospodarstw w okolicach Iłowa odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty z Września 1939 roku.

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Źródło:
TVN24

Donald Trump wprowadził kolejne cła - tym razem w wysokości 25 procent na stal i aluminium sprowadzane do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich państw na świecie. Uderza to przede wszystkim w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską, która już ogłosiła kroki odwetowe - mają one dotyczyć amerykańskich towarów o wartości 26 miliardów euro. A to oznacza, że masło orzechowe czy amerykańskie dżinsy od kwietnia mogą być droższe.

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy czekają teraz na ruch Rosji, która szczegóły propozycji chce usłyszeć bezpośrednio od amerykańskiej administracji. O dotychczasowych sygnałach z Kremla i szansach na to, że wstępne amerykańsko-ukraińskie porozumienie rzeczywiście wejdzie w życie

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN