Nowi ludzie w terenie i badanie sprawy od początku. "Intensywność poszukiwań absolutnie nie spada"

18.07.2019 | Nowi ludzie w terenie i badanie sprawy od początku. "Intensywność poszukiwań absolutnie nie spada"
18.07.2019 | Nowi ludzie w terenie i badanie sprawy od początku. "Intensywność poszukiwań absolutnie nie spada"
Dariusz Łapiński | Fakty TVN
18.07.2019 | Nowi ludzie w terenie i badanie sprawy od początku. "Intensywność poszukiwań absolutnie nie spada"Dariusz Łapiński | Fakty TVN

W całej historii polskiej policji nie było takiej akcji. Najlepsi funkcjonariusze przeczesują teren, by znaleźć 5-letniego Dawida Żukowskiego. Śledczy koncentrują się na jak najbardziej drobiazgowym przeanalizowaniu zachowaniu ojca Dawida tamtego dnia. Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, w którym momencie ojciec rozstał się z synem.

Poszukiwania 5-letniego Dawida w terenie zostały wznowione, z tą różnicą, że teraz te poszukiwania są dokonywane dokładniej i przez innych ludzi. Może coś zostało przeoczone. Może coś lepiej widać po kilku dniach.

- Wiemy, że mężczyzna wysiadał dwukrotnie w okolicy węzła Konotopa - informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński.

To przy węźle Konotopa skupiają się teraz główne poszukiwania. Policjanci szukają też w Warszawie, gdzie ojciec pojechał z chłopcem. Przeszukiwane są okolice Lotniska Chopina. - Intensywność tych poszukiwań absolutnie nie spada, cały czas jesteśmy niezwykle zdeterminowani - zapewnia Jarosław Szymczyk, komendant główny policji.

Dwie kluczowe godziny

Od środy w terenie pracują najbardziej doświadczeni policjanci z pionów kryminalnych i operacyjnych z garnizonu stołecznego policji. Zaczęli oni badać sprawę od początku.

- Trzeba jeszcze raz przeczytać wszystkie protokoły, jeszcze raz przejrzeć wszystkie zdjęcia, nagrania, jeszcze raz przeczytać wszystkie zeznania, no i, mówiąc obrazowo, z tych klocków ułożyć jakąś nową konstrukcję - wymienia Piotr Girdwoyń specjalista prawa karnego i kryminalistyki z Uniwersytetu Warszawskiego.

Kluczowe są dwie godziny feralnej środy sprzed tygodnia - czas między osiemnastą a dwudziestą. To wtedy zaginął Dawid. Tuż przed osiemnastą ojciec pozwolił synowi z jadącego samochodu porozmawiać przez telefon z matką. Najprawdopodobniej wjeżdżali wtedy do Warszawy.

Około dwudziestej 32-letni ojciec wszedł do kościoła na osiedlu Łąki w Grodzisku Mazowieckim. Sam, bez syna. Zamknięty i pusty samochód pozostawił na pobliskim parkingu. Po wizycie w kościele mężczyzna poszedł najkrótszą drogą na tory i rzucił się pod pociąg.

- Ciągle nie wiemy, od jakiego momentu tego dziecka w samochodzie nie ma - twierdzi Ewa Gruza, kryminalistyk z UW.

Zaginięcie Dawida godzina po godzinietvn24.pl

Potrzeba nowych informacji

Policja cały czas apeluje o zgłaszanie się osób, które mogą pomóc w sprawie, które coś widziały albo mają wiedzę, która może pomóc. Chodzi nie tylko o ostatnie godziny życia mężczyzny. Dwa tygodnie przed śmiercią ojciec wziął wolne w pracy i mógł ten czas wykorzystać do przygotowania tego, co zrobił.

Ważne mogą być nawet wcześniejsze lata.

- Ja bym sięgnął do młodości ojca, gdzie on się bawił, gdzie się wychowywał, gdzie on przebywał, jakie miał ulubione towarzystwo, w których miejscach bywali. Bardzo często wraca się do tych miejsc - mówi detektyw Maciej Szuba. - Trzeba szukać informacji, nowych nagrań, nowych świadków - dodaje.

Niewykluczone, że w takich miejscach, które były dobrze znane ojcu Dawida, cały czas może ukryty być chłopiec.

- Jeśli poszukiwania prowadzone są nie tam, gdzie obiekt może się znajdować, to mogą one trwać 20-30 lat i nigdy nie zakończą się sukcesem - twierdzi Piotr Girdwoyń.

Od zaginięcia chłopca minęło już osiem dni.

ZAGINIĘCIA 5-LETNIEGO DAWIDA ŻUKOWSKIEGO - RAPORT SPECJALNY TVN24

Autor: Dariusz Łapiński / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Nowy symbol pojawi się na obiektach, których pod żadnym pozorem i pod groźbą kary nie wolno fotografować. To nie są tylko obiekty wojskowe i nikt nie wie, ile ich jest.

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Rząd wprowadza zakaz fotografowania infrastruktury krytycznej. Nie wiadomo do końca, które obiekty obejmie

Źródło:
Fakty TVN

Nie chcą wracać do swoich domów, nie chcą ich odbudowywać, bo wiedzą, że kolejna powódź, zniszczenia i trauma to tylko kwestia czasu. Mówimy między innymi o mieszkańcach Lądka-Zdroju. Rząd ma dla nich propozycję - wykupi nadające się wyłącznie do rozbiórki domy za cenę wyższą od rynkowej.

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Trauma mieszkańców Lądka-Zdroju. Rząd może odkupić ich domy za ceny wyższe od rynkowych

Źródło:
Fakty TVN

Ponad 17 tysięcy zarzutów postawiła prokuratura 46 domniemanym członkom mafii śmieciowej. Służby rozbiły grupę zajmującą się przestępstwami skarbowymi, wyłudzeniami podatków i przewożeniem niebezpiecznych odpadów. Sąd zdecydował o aresztowaniu 13 spośród zatrzymanych.

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Mafia śmieciowa rozbita. 46 osób usłyszało ponad 17 tysięcy zarzutów

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ponad milion trzysta tysięcy - tyle wizyt u lekarzy nie odbyło się w minionym roku, bo pacjenci na nie nie przyszli. To problem przede wszystkim dla innych pacjentów, którzy czekają w długich kolejkach. Właśnie dlatego lekarze i Rzecznik Praw Pacjenta apelują o zgłaszanie, że na wizycie się nie pojawimy. Takie nieodwołane wizyty to także straty dla placówek medycznych. Testowane są różne sposoby przypominania pacjentom o zbliżających się wizytach.

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Pacjenci nie odwołują rocznie ponad miliona wizyt. Szpital Wojewódzki w Łomży planuje wykorzystać AI

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli przedstawiciel części obozu rządzącego idzie do prezydenta, namawiając go do tego, aby zawetował ustawę rządową, to jest to trochę nie fair - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL). Według senatora Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Kwiatkowskiego Senat zagłosuje za obniżeniem składki zdrowotnej.

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

"Niektórzy zbliżają się już do granicy politycznego niezrozumienia"

Źródło:
TVN24

- To, co tam powinno się przede wszystkim znaleźć, to wszystkie te systemowe rozwiązania, o które my walczymy. Bo możemy tę górę, która narosła w tej chwili, posprzątać - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 Henryka Bochniarz, przewodnicząca Rady Głównej Konfederacji Lewiatan, pytana o pakiet deregulacji. Dodała, że prawo nie powinno być uchwalane "z soboty na niedzielę".

"Możemy tę górę posprzątać"

"Możemy tę górę posprzątać"

Źródło:
TVN24

Równocześnie w kilku miastach, gdzie są zakłady karne, zostały podpalone prywatne samochody pracowników więzień. Minister sprawiedliwości Francji twierdzi, że to odwet za skuteczną walkę z przestępczością. Sprawcy zostawiają po sobie napis "DDPF" - oznacza prawa więźniów.

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Nieznani sprawcy podpalają auta strażników więziennych we Francji. To zorganizowana akcja

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Cła uziemiają boeingi - te, które zamówiły Chiny. 10 gotowych już maszyn czeka tylko na odbiór. Jednak gigantyczne cło, 125-procentowe, którym Pekin odpowiedział na wojnę celną Donalda Trumpa, czyni transakcję nieopłacalną. To cios dla amerykańskiego producenta, bo rynek chiński jest tym, który ma rozwijać się najbardziej dynamicznie na świecie w ciągu następnej dekady.

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Jak Chiny walczą z amerykańskimi cłami?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS