56 osób zostało poszkodowanych w wypadku polskiego autokaru na autostradzie niedaleko Berlina. Nikt nie zginął, ale sześć osób zostało ciężko rannych. Pasażerowie o własnych siłach wychodzili z autokaru. Wypadek był bardzo groźny, bo autokar uderzył w cysternę.
Patrząc na zniszczony autokar, trudno uwierzyć, że nikt nie zginął. Ranne zostały wszystkie osoby podróżujące polskim autokarem. Sześć osób jest w stanie ciężkim i one w pierwszej kolejności trafiły do niemieckich szpitali. Te obrażenia to przede wszystkim złamania kończyn. Pozostali podróżni autokaru wydostali się na zewnątrz, wyskakując przez rozbite okna. Na miejscu lądował śmigłowiec pogotowia ratunkowego. Po południu zdecydowano, że wszystkie osoby jadące polskim autokarem trafią na obserwację i badania do trzech niemieckich szpitali. Jeszcze nie zdecydowano, czy poszkodowani wrócą do Polski, czy będą kontynuować podróż.
Powody wypadku
Kierowca autokaru został ranny, na szczęście niegroźnie. Ma obrażenia nóg. Winę za ten wypadek najprawdopodobniej ponosi kierowca cysterny. Zmieniał on pas, bo chciał ominąć zator drogowy. Kiedy zjechał na lewy pas, zderzył się z inną ciężarówką oraz z polskim autokarem. Niemieckim policjantom na miejscu pomagają polscy koledzy. W Gorzowie Wielkopolskim utworzono specjalne centrum operacyjne.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24