Polscy i amerykańscy lekarze pomagają ukraińskim dzieciom. "To były całe miesiące ciężkich przygotowań"

Źródło:
Fakty TVN
Polscy i amerykańscy lekarze pomagają ukraińskim dzieciom. "To były całe miesiące ciężkich przygotowań"
Polscy i amerykańscy lekarze pomagają ukraińskim dzieciom. "To były całe miesiące ciężkich przygotowań"
Marek Nowicki/Fakty TVN
Polscy i amerykańscy lekarze pomagają ukraińskim dzieciom. "To były całe miesiące ciężkich przygotowań"Marek Nowicki/Fakty TVN

9-letni Sasza i 13-letni Artem mają ciężkie poparzenia i szpecące blizny - w szpitalu w Łęcznej takie dzieci mają szansę na pomoc, bo w Ukrainie w tej chwili tej szansy by nie dostały. Są w rękach świetnych lekarzy z Polski i Stanów Zjednoczonych.  

Pierwsze dzieci już przeszły operacje. Większość jest po ciężkich wypadkach. Wszystkie nie miały szans na normalne leczenie w Ukrainie. 9-letniemu Saszce lekarze usuną blizny. Gdy miał półtora roku, wylał na siebie wrzące mleko. - Jeździliśmy do Lwowa. Plany leczenia jednak legły w gruzach przez "dobrych sąsiadów" z Rosyjskiej Federacji - mówi Oksana Leskiw, mama Saszy.

Przed wojną też nie zawsze były warunki do leczenia. Artem bardzo długo czekał na zabieg. Ma 13 lat i od niemowlęctwa żyje z bliznami po ciężkim oparzeniu klatki piersiowej i ręki. - Jak miał jedenaście miesięcy, postawiłam czajnik z wrzącą wodą, a on za niego pociągnął - wspomina Nina Nikonorowa, mama Artema.

Jest też inny nastolatek - również o imieniu Artem. - Wyszedł z kolegą przed dom rozpalić ognisko i żeby lepiej się paliło, dolał benzyny, która wybuchła mu na twarz, szyję i ręce - mówi Ola Netreba, mama Artema.

Inny chłopiec ma tak duże poparzenia trzeciego stopnia, że nie chce się pokazywać. - Ogień wypalił mu skórę i włosy na głowie. Kiedy go przywieźli, był cały czerwony. Jego młodszy brat nawet go nie rozpoznał - mówi Irina Haleta.

"Widziały takie rzeczy, których nie powinny oglądać". Dzieci z Ukrainy schronienie znalazły w Polsce
"Widziały takie rzeczy, których nie powinny oglądać". Dzieci z Ukrainy schronienie znalazły w Polsce Marta Kolbus | Fakty po południu

Międzynarodowa współpraca

Wszystkim tym dzieciom lekarze usuną blizny, aby mogły normalnie rosnąć i się rozwijać. Szpital w Łęcznej ma dobry oddział leczenia oparzeń, a do tego Polakom przyjechali pomagać Amerykanie z Bostonu. - Cała akcja jest organizowana wspólnie przez szpital w Łęcznej i Klinikę Chirurgii Plastycznej w Bostonie. Ona wzięła się z naszej wcześniejszej współpracy w transporcie i opiece nad dziećmi, które z Ukrainy były transportowane do leczenia w Stanach Zjednoczonych - mówi Krzysztof Bojarski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Łęcznej.

- To były całe miesiące ciężkich przygotowań, rozmów, organizowania transportu i zgrywania części medycznej ukraińskiej z polską i amerykańską - dodaje doktor Gennadiy Fuzaylov, lekarz medycyny ratunkowej, anestezjolog dziecięcy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Bostonie.

Dzieci pochodzą z różnych stron Ukrainy. Maria Owdijenko na przykład z Kijowa. W jej przypadku nie chodzi akurat o usuwanie blizn po oparzeniu. - Urodziłam się z wadą wrodzoną. Mam zrośnięte palce na lewej ręce no i marzę o tym, żeby mieć dwa oddzielne, równe palce - tłumaczy Maria.

Niezależnie od trudnej historii każdego z tych dzieci - tak naprawdę chodzi o to samo. O powrót do normalnego życia.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Radość i nadzieja na nowe otwarcie. Kościół katolicki ma nowego papieża. Leon XIV to pierwszy na Tronie Piotrowym Amerykanin. Wybór ten zaskoczył zarówno osoby świeckie, jak i duchownych.

Komentarze z Polski po wyborze nowego papieża. "Jest już drugim potężnym Amerykaninem na świecie"

Komentarze z Polski po wyborze nowego papieża. "Jest już drugim potężnym Amerykaninem na świecie"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Niemal codziennie dowiadujemy się o kolejnych atakach na medyków - w karetkach czy na SOR-ach. Ofiarami agresji padają ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i położne, które apelują do ministry zdrowia o zmiany. Pojawiła się między innymi propozycja "odmowy realizacji czynności ratujących zdrowie i życie w przypadku zagrożenia zdrowia i życia medyków".

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowe, darmowe miejsca parkingowe dla szczecińskich radnych. Mieli sześć miejsc, a teraz mają osiem dodatkowych kosztem klientów urzędu, czyli suwerena, który radnych wybrał. Słowo "skandal" jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Na pokładzie śmigłowca LPR-u nie było żadnego pacjenta - byli pilot, lekarz i ratownik. Podczas startu pilot nie zauważył linii średniego napięcia i gwałtownym manewrem ominął ją dosłownie w ostatniej chwili. Na nagraniach widać, jak blisko było do katastrofy.

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Źródło:
Fakty TVN

Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai nie przyznaje się do winy. Nie zgadza się też na uproszczoną ekstradycję z Grecji. Sprawa zbrodni w Mławie wciąż kryje wiele tajemnic. Odpowiedzi na część pytań ma przynieść sekcja zwłok nastolatki. Jej bliscy stawiają zarzuty policji. Twierdzą, że sprawę zaginięcia Mai zlekceważono. Policja odpiera zarzuty i zwraca uwagę, że podejrzany o zabójstwo 17-latek został szybko wykryty i odnaleziony.

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Były wiceprezydent USA za pierwszej kadencji Donalda Trumpa wychodzi z cienia, by przyjąć prestiżowe odznaczenie i zabrać głos. Mike Pence cztery lata temu nie uległ presji tłumu szturmującego Kapitol, który potem w gniewie skandował, by go powiesić. Dziś Pencr recenzuje politykę nowej administracji.

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS