Z badań naukowców z Uniwersytetu w Uppsali wynika, że nosiciele wirusa opryszczki są ponad dwukrotnie bardziej narażeni na demencję. To choroba osób w podeszłym wieku. Na świecie cierpi na nią 55 milionów osób.
Mała, nawracająca opryszczka może - choć nie musi - oznaczać poważne kłopoty w przyszłości. Wirus ją powodujący - herpes simplex - jak raz dostanie się do naszego organizmu, to już go nie chce opuścić. Uwielbia zagnieżdżać się w naszych neuronach - latami uśpiony trwa wcale nie w okolicy ust, tylko w mózgu, i może spowodować demencję - wynika z badań naukowców z Uniwersytetu w Uppsali.
- To nie są wcale wyniki zaskakujące. Już od dawna wiadomo, że choroby zakaźne to nie jest tylko to, że mamy zimno na wardze, to nie jest tylko to, że jesteśmy przeziębieni, to nie jest tylko to, że mamy biegunkę, ale wszystkie te choroby mogą prowadzić do tak zwanych powikłań - zwraca uwagę prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Okazuje się, że demencja też może być wirusowym powikłaniem. Tak jak zapalenie mózgu i wiele innych poważnych neurologicznych chorób, które wymieniają lekarze jako neurodegeneracyjne - dziś jeszcze nieuleczalne. - Różni się to typami białek. Wymieniamy tu amyloid, wymieniamy białko tau, ale jest też alfa synukleina - wskazuje prof. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Jak przeciwdziałać?
W białkach naszych genów wirus herpes simplex może czynić szkody, kiedy dochodzi do jakiegoś osłabienia organizmu wywołanego jeszcze inną przyczyną. Tak pewnie też jest z demencją. - Demencja jest chorobą, która może mieć bardzo wiele przyczyn, więc tutaj nie możemy stwierdzić, że wirus opryszczki jest jedynym możliwym czynnikiem, który ją wywołuje - zaznacza dr Emilia Cecylia Skirmuntt z Uniwersytetu Oksfordzkiego.
Profesor Rejdak jednak informuje, że możemy przeciwdziałać chorobie. - Dotychczas uznawano, że jest to czynnik infekcyjny, wszechobecny, zatem nie budowano jakiejś strategii ochronnej - dodaje.
Wirus opryszczki występuje powszechnie u większości dorosłych i nie ma na niego lekarstwa. Nie można się go pozbyć z organizmu i nie ma też przeciw niemu szczepionki. - Na pewno powinniśmy minimalizować to ryzyko, głównie w przypadku dzieci. Jeżeli jest jakaś osoba dorosła, która ma objawy opryszczki, jakaś ciocia, wujek, to niech nie obcałowywuje tego dziecka, spróbujmy zmniejszać to ryzyko zakażenia - zaleca prof. Pyrć.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN