W Jastrzębiu-Zdroju jest willa na dachu bloku. Wygląda jak stary statek kosmiczny, a teraz wygląda na to, że będzie rozebrana. Powstała niezgodnie z projektem. Spółdzielnia nie czeka na wyrok sądu. Tymczasem Paweł Mrozek, architekt i urbanista, uważa willę za wybitny symbol kiczu i dziadostwa Polski przełomu dziejów.
Na dachu bloku w Jastrzębiu-Zdroju stoi trzypiętrowa betonowa willa. Miała być spełnieniem marzeń prywatnego inwestora. Budowa jednak od dawna stoi, a marzenia zaczęły się sypać. - Może być zagrożeniem dla tych mieszkańców. No to nie będziemy czekać na wyrok, tylko będziemy robić wszystko, żeby tę nadbudowę rozebrać - podkreśla Michał Kula z Górniczej Spółdzielni Budownictwa Mieszkalnego w Wodzisławiu Śląskim.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Turkmenistan. Władze nakazują, by na weselach puszczano piosenki autorstwa byłego prezydenta
Spółdzielnia ogłosiła przetarg i szuka chętnych - specjalistów od rzeczy niemożliwych. Co gorsza - na czas rozbiórki musi przesiedlić część mieszkańców bloku.
Budowa ruszyła legalnie w połowie lat dziewięćdziesiątych. Dość szybko jednak okazało się, że dom-marzenie powstaje niezgodnie z projektem. - Inwestor sobie z tego nic nie zrobił, dalej budował. Do 2011 roku. Wtedy nadzór budowlany wstrzymał roboty i w 2014 roku została wydana decyzja o nakazie rozbiórki - przekazuje Michał Kula.
"Wybitny" symbol kiczu
Ale jak rozebrać i poprawić resztę, kiedy zamknięte i spółdzielnia nie ma dostępu? - Sąd nakazał inwestorowi udostępnić nadbudowę. Oczywiście. on tego nie zrobił. Wystąpiliśmy również do sądu o eksmisję - zdradza Michał Kula.
Ta sprawa wciąż trwa. Mieszkańcy z niepokojem patrzą w niebo, czy coś z dachu nie leci. - Ikony kiczu i dziadostwa znikają na szczęście. Natomiast ta jest na tyle sama w sobie architektonicznie nawet wybitna, można powiedzieć, że może powinna zostać zachowana jako taki eksponat dziwnych czasów, dziwnej Polski na przełomie dziejów - przekonuje Paweł Mrozek, architekt i urbanista oraz autor profilu Sto Lat Planowania.
Ta willa to dzieło jedyne w swoim rodzaju. - Dziwne, że ktoś chciał wybudować budynek na bloku, a nie na działce, gdzie mógł to zrobić za te same pieniądze, dużo piękniejszy, ładniejszy - komentuje Michał Kula.
Wybudować - trudna sztuka. Rozebrać - niestety, jeszcze trudniejsza.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN