W tym roku Polacy szykują się do wakacji w kraju, bo granice pozostają zamknięte. Chcą wypoczywać najlepiej blisko przyrody i z dala od ludzi. Poszukiwane są domki letniskowe i działki.
NFZ prowadzi całodobową infolinię (800 190 590) udzielającą informacji o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
W Świnoujściu hotelarze domagają się otwarcia granic. 95 procent turystów pochodzi tam z Niemiec albo ze Skandynawii. Na razie korzystne są tylko prognozy pogody, otwarcie granic rysuje się mglisto.
- Branżę hotelarską bardzo dobrze rozumiem, ale (mówię - przyp. red.) jako przedstawiciel resortu zdrowia: głównie myślimy o zdrowiu Polaków, a nie o aspektach ekonomicznych - mówi Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia.
Mowa tu o branży, której wartość to aż 140 miliardów złotych. W 2019 roku wakacje gdzieś w kraju spędziła ponad połowa Polaków, a za granicę wyjechało prawie 6,5 miliona osób. Teraz zachodzą spore zmiany. Koronawirus zmienia letnie upodobania Polaków.
- Dzwonią, piszą, chcą przyjechać, żeby odpocząć, troszeczkę odreagować ten stres, spowodowany ostatnimi ciężkimi czasami - tłumaczy Aleksandra Wacyra z gospodarstwa turystycznego "Sarnak" w Zachełmiu.
Najważniejsze jest bezpieczeństwo
Beskidy, Bieszczady, sielanka blisko domu. W Polsce ciągle można odkryć wiele ciekawych miejsc i właśnie teraz takie miejsca dostają swoją szansę. Rośnie zainteresowanie domkami w lasach albo nad jeziorami, gdzie można pobyć w odosobnieniu w maksymalnie cztery osoby. Tracą za to hotele i pensjonaty.
- Goście przewartościowali sposób wyboru obiektów noclegowych. Obecnie na pierwszym miejscu jest bezpieczeństwo osób, z którymi podróżujemy - tłumaczy Grzegorz Kołodziej z portalu noclegi.pl.
- Każdy domek ma taki kawałek swojego terenu, także ludzie nie są blisko siebie - zapewnia Jolanta Skowronek, właścicielka ośrodka wypoczynkowego "Skowronek" w Augustowie.
Polska Izba Turystyki dostrzega ten trend. Zwraca się też uwagę, że letni sezon dla reszty może być jeszcze do uratowania.
- Dla branży zmieni się to, że bardzo dużo decyzji będzie podejmowanych, tych wyjazdowych, w ostatniej chwili - jest zdania Andrzej Kindler z Polskiej Izby Turystyki.
Wszystko zależy od tego, ile pieniędzy będzie w portfelach i jak dalej rozwinie się epidemia. Przygotowania do sezonu są w toku.
Wakacje po nowemu
- Hitem będą wakacje w Polsce, ale właśnie nie jakieś tam wielkie miejscowości, takie już oklepane - mówi Monika Witkowska, podróżniczka.
Pani Marta spędzała wakacje, zwiedzając dalekie miejsca. W nadchodzące lato nie planuje podróży dalej niż na działkę.
- Współczuję tym, którzy teraz chcieliby taką działkę kupić, ponieważ ogłoszeń jest mnóstwo, a sprzedających nie ma wcale - mówi Marta Michałowska.
Wakacje na pewno będą inne. Warto też poznać, docenić i polubić to, co się ma.
Autor: Jarosław Kostkowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24