W Polsce jest co najmniej 400 nielegalnych składowisk, na których są tony niebezpiecznych odpadów - tak wynika z raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Reporter "Faktów" TVN dotarł do składowiska pod Bełchatowem, którego utylizacja może kosztować aż 600 milionów złotych. Tylko część członków grupy przestępczej została zatrzymana, jej szef jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym.
Historia działalności tej grupy przestępczej zaczyna się w miejscu, gdzie powietrze żre w oczy, a smród jest taki, że trudno wytrzymać. Chodzi o Rogowiec pod Bełchatowem, gdzie przestępcy pod przykrywką legalnej działalności zaczęli zwozić niebezpieczne odpady. Część członków grupy została zatrzymana.
- Pieniądze na tę chwilę są większe niż w narkotykach, szybsze do zdobycia i w łatwiejszy sposób - twierdzi funkcjonariusz grupy zwalczającej przestępstwa przeciwko środowisku. Chętnych na te pieniądze w ostatnich latach przybywa.
Na składowisko pod Bełchatowem zwieziono aż 50 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów - przy cenie 12 tysięcy złotych za usunięcie jednej tony koszt całej operacji to aż 600 milionów złotych. Co oznacza, że to największe i najdroższe do zneutralizowania nielegalne składowisko w Polsce.
- Okazało się, że koszt utylizacji tych odpadów jest ciężarem dla gminy, na której te odpady się znajdowały, na tych nieruchomościach. Nie dochodzi do ujęcia sprawcy, który jest za to odpowiedzialny. (...) Utylizacja tych odpadów musi się odbyć natychmiast. Nie można zwlekać z tym, bo stanowią one zagrożenie - informuje Agnieszka Wichary, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach.
Akcja policji
Przez trzy lata zatrzymano w sumie 51 osób, 21 trafiło do aresztu. Szeroko zakrojone śledztwo trzy lata temu zaczął prokurator Konrad Rogowski, który już w lutym informował nas o pięciu tysiącach ton zbiorników w innym magazynie.
Pięć tysięcy ton to około pięć tysięcy zbiorników zwanych w slangu mauzerami. Koszt legalnej utylizacji jednego mauzera mieszczącego tysiąc litrów chemikaliów to 12 tysięcy złotych.
- Ta działalność z pewnością przestępcom się opłaciła. W grę wchodzą ogromne pieniądze - zwraca uwagę mł. insp. Dariusz Kiedrzyn, komendant miejski policji w Częstochowie.
Oznacza to, że likwidacja niebezpiecznych odpadów tylko z jednej hali będzie kosztować około 60 milionów złotych.
Nielegalnych składowisk jest więcej
Według raportu Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska z kwietnia 2022 roku nielegalnych składowisk odpadów niebezpiecznych jest w Polsce co najmniej 400. Zakładając, że wszystkie nielegalne składowiska są podobnych rozmiarów jak to pod Bełchatowem, to mówimy o problemie, którego rozwiązanie może kosztować aż 24 miliardy złotych. Tyle co 12 stadionów narodowych albo 1200 pociągów pendolino, albo prawie 3,5 tysiąca żłobków i przedszkoli.
- Oni mają ileś tam milionów do odbioru tych właśnie mauzerów. Nie wiem, bo to nie w litrach, tylko w mauzerach. No i szukali na chama, gdzie się da - mówi nam członek zorganizowanej grupy przestępczej.
Choć policja coraz skutecznej przenika do środowiska przestępców, to na wolności pozostaje cały czas domniemany przywódca grupy Jacek Bałata, który jest poszukiwany międzynarodowym listem gończym.
Autor: Wojciech Bojanowski / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24