Trzy śledztwa w sprawie afery mailowej. "Cały czas trwa brudna, wewnętrzna walka"

Źródło:
Fakty TVN
Trzy śledztwa w sprawie afery mailowej. "Cały czas trwa brudna, wewnętrzna walka"
Trzy śledztwa w sprawie afery mailowej. "Cały czas trwa brudna, wewnętrzna walka"
Jacek Tacik/Fakty TVN
5TACIKJacek Tacik/Fakty TVN

Prokuratura prowadzi trzy postępowania w sprawie maili z poczty ministra Dworczyka. Śledztwo dotyczy między innymi "przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych wykorzystujących prywatne skrzynki do spraw służbowych". O mailach dowiedzieliśmy się po raz pierwszy ponad dwa lata temu, a o śledztwie teraz - w czasie kampanii wyborczej.

Politycy PiS już zaczęli zbierać podpisy, choć listy kandydatów nie zostały jeszcze zatwierdzone. Jak przekonują politycy - listy mają być gotowe w przyszłym tygodniu. - Zaskoczeń wielkich moim zdaniem nie będzie. Będą kandydować parlamentarzyści, którzy są obecnie posłami - mówi Bartłomiej Wróblewski z PiS.

Jednak diabeł tkwi w szczegółach i w liczbie miejsc dla Suwerennej Polski. Decyzja prokuratury o wszczęciu trzech śledztw w sprawie maili Dworczyka to - jak tłumaczy opozycja - próba zastraszenia Morawieckiego i jego środowiska. - Cały czas trwa taka brudna, wewnętrzna walka. Czy ziobryści mają być niżej, czy wyżej. Czy środowisko Morawieckiego ma być niżej, czy wyżej na tych listach. Tam każdy rozpycha się o swoją pozycję - uważa Marcin Kierwiński z PO.

Politycy PiS-u sprawy nie chcą komentować, tak jak politycy Suwerennej Polski, chociaż w ostatnich miesiącach i latach na linii Morawiecki - Ziobro dochodziło do spięć w sprawie podejścia polski do Komisji Europejskiej.

Po publikacji "Gazety Wyborczej", która pierwsza napisał o śledztwach w sprawie maili, odezwała się prokuratura, która potwierdziła, że prowadzone są standardowe czynności w sprawie. Te "standardowe czynności" - to już informacje "Gazety Wyborczej" - mogą doprowadzić do postawienia zarzutów premierowi i jego najbliższym współpracownikom. - Powinni zostać osądzeni. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy w demokratycznym kraju musieli czekać całymi miesiącami, a nawet latami, na wyjaśnienie jednej z największych afer, która się zdarzyła - uważa Hanna Gill-Piątek z Koalicji Obywatelskiej.

Pytania o wnioski z afery mailowej
Pytania o wnioski z afery mailowejTVN24

Walka o wpływy

Pierwsze maile z prywatnej, słabo zabezpieczonej skrzynki ministra Dworczyka - wyciekły do internetu w czerwcu 2021 roku. W sumie do sieci trafiło około tysiąca wiadomości.

Dotyczyły PR-owych akcji wobec przeciwników rządu, załatwiania posad dla krewnych i znajomych, ale także obronności państwa z poufnymi danymi.

Dworczyk w końcu stracił posadę szefa kancelarii premiera, ale nadal pozostaje w KPRM i nadal zachowuje polityczne wpływy. - Dworczyk nie poniósł żadnych konsekwencji. Realnie to on zajmuje się kancelarią premiera. Nie widziałem żadnych wypowiedzi szefa kancelarii, pana ministra Kuchcińskiego - podkreśla Adam Szłapka z Nowoczesnej.

To, czy śledztwo ruszy, zależy w dużej mierze - jak przekonuje opozycja - od kształtu listy PiS-u w wyborach do Sejmu i Senatu.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN