Trwają przygotowania do pierwszych od lat ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej - we wsi Puźniki

Źródło:
Fakty TVN
Trwają przygotowania do pierwszych od lat ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej - we wsi Puźniki
Trwają przygotowania do pierwszych od lat ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej - we wsi Puźniki
Paweł Szot/Fakty TVN
Trwają przygotowania do pierwszych od lat ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej - we wsi PuźnikiPaweł Szot/Fakty TVN

Puźniki to wieś w zachodniej części Ukrainy. Miejsce, gdzie mają się odbyć pierwsze od lat ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej. Rozpoczną się wiosną. Kiedy dokładnie? To będzie zależało od pogody. Przygotowania do misji już trwają, i to po obu stronach.

Zbigniew Szczupaczyński jest jednym z ostatnich żyjących świadków masakry Polaków we wsi Puźniki na przedwojennych kresach Rzeczypospolitej.

- Tu już się wszystko pali. Ja już widzę, jak tam kilka banderowców z tymi pochodniami - wspomina Zbigniew Szczupaczyński, świadek masakry w Puźnikach.

Miał 14 lat, gdy w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku miejscowość zaatakował oddział ukraińskich nacjonalistów. - Mówią, że zamordowano 70 osób, ale to mówią. Natomiast mnie się wydaje i cały czas byłem pewny, bo byłem przy pochówku, że tam jest więcej osób - mówi Zbigniew Szczupaczyński.

Jak będą wyglądać ekshumacje w Puźnikach?

To właśnie w Puźnikach mają się odbyć pierwsze od lat ekshumacje ofiar tak zwanej rzezi wołyńskiej. Przeprowadzi je 30-osobowy zespół polskich naukowców, którym zgodnie z ukraińskim prawem będą towarzyszyć miejscowi specjaliści.

- Ze strony ukraińskiej, myślę, że będzie kilka osób jako obserwatorów z tej międzyresortowej komisji, bo tak to się odbywało w poprzednich latach też, ale będzie to po prostu polska ekshumacja - komentuje Maciej Dancewicz z Fundacji "Wolność i Demokracja".

Prace mają ruszyć wiosną w miejscu, gdzie dwa lata temu archeolodzy zlokalizowali dwa masowe groby.

- My te groby planujemy w tej chwili otworzyć i przeprowadzić badania. Następnie zidentyfikować ofiary, aby mogły spocząć już z godnością w grobach prawdopodobnie na tym samym cmentarzu - przekazuje prof. Andrzej Ossowski, szef misji ekshumacyjnej w Puźnikach z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

CZYTAJ TAKŻE: Zełenski o ekshumacjach: ministerstwo otrzymało ode mnie upoważnienie

Naukowcy z Uniwersytetu Szczecińskiego gromadzą próbki DNA krewnych puźniczan, które pomogą w identyfikacji zwłok.

Archeolog Olaf Popkiewicz, który 14 lat temu kierował podobnymi ekshumacjami na Wołyniu, twierdzi, że mimo upływu 80 lat specjaliści nie będą mieć problemu z rekonstrukcją tragicznych wydarzeń.

- Oddziały UPA po prostu nie miały amunicji, były oddziałami partyzanckimi typowo, więc z powodu braku amunicji wykonywano egzekucje właśnie obuchami siekier, więc tutaj w tym przypadku uszkodzenia kości czaszki będą bardzo dobrze widoczne i każdy antropolog będzie w stanie zidentyfikować przyczynę zgonu - wskazuje Olaf Popkiewicz, archeolog, szef misji ekshumacyjnej na Wołyniu w 2011 roku.

Ekshumacja ofiar rzezi wołyńskiej. Nie ma jeszcze konkretnej daty, ale padają pierwsze zapewnienia
Ekshumacja ofiar rzezi wołyńskiej. Nie ma jeszcze konkretnej daty, ale padają pierwsze zapewnieniaPaweł Szot/Fakty TVN

Trwają prace polsko-ukraińskiego międzyrządowego zespołu

Pracuje polsko-ukraiński międzyrządowy zespół. Polska złożyła w sumie 15 wniosków o zgodę na ekshumacje. Ukraińcy podobne prace chcą prowadzić w Polsce.

- Ale to nie jest jeden za jeden, czy coś za coś. Chodzi o to, żeby uruchomić ten proces, który był, niestety, na pauzie - mówi Wasyl Bodnar, ambasador Ukrainy w Polsce.

Wołyń i ekshumacje od lat dzielą Warszawę i Kijów. Są wykorzystywane w wewnętrznych politycznych sporach po obu stronach granicy.

- Jeżeli to nie politycy, tylko społeczeństwo ukraińskie, czyli Ukraińcy, normalni Ukraińcy, zwykli ludzie mieliby o tym decydować, to ta sprawa byłaby już dawno rozwiązana - ocenia Karolina Romanowska ze Stowarzyszenia "Pojednanie polsko-ukraińskie".

Między 1943 a 1945 rokiem na przedwojennych kresach Rzeczypospolitej z rąk Ukraińskiej Powstańczej Armii zginęło od 60 do 150 tysięcy Polaków. Część Ukraińców podważa te liczby, podkreślając, że UPA była organizacją antysowiecką, a nie antypolską.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

To nie jest tabu, to nie jest powód do wstydu, bo kobieta na każdym etapie życia powinna dbać o zdrowie. To także sprawa społeczna. Dlatego ruszył pilotażowy projekt, który ma całkowicie zmienić opiekę medyczną w okresie okołomenopauzalnym.

"Lata zaniedbań w naszej edukacji zdrowotnej". Ruszył projekt, który ma odczarować menopauzę

"Lata zaniedbań w naszej edukacji zdrowotnej". Ruszył projekt, który ma odczarować menopauzę

Źródło:
Fakty TVN

Wyniki konsultacji społecznych w sprawie związków partnerskich są jednoznaczne - związki powinny zostać wprowadzone. To jasno wyrażone przeświadczenie nie sprawia jednak, że od razu tak się stanie. W rządowej koalicji wciąż nie ma co do tego pełnej zgody.

Co dalej z ustawą o związkach partnerskich? Katarzyna Lubnauer: uważam, że w tej kadencji to zrealizujemy

Co dalej z ustawą o związkach partnerskich? Katarzyna Lubnauer: uważam, że w tej kadencji to zrealizujemy

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Propozycja ograniczenia świadczenia z programu Rodzina 800 plus tylko dla pracujących rodziców pojawiła się w prezydenckiej kampanii wyborczej, budząc zadowolenie jednych i obawy drugich. Organizacje pomocowe alarmują, by decyzje podejmować z ostrożnością i empatią, bo w Polsce są też ukraińscy rodzice, którzy przez chorobę - swoją lub dziecka - nie mogą pójść do pracy.

800 plus dla Ukraińców z dodatkowymi warunkami? "Rząd nie bardzo wie, kim są niepracujące Ukrainki"

800 plus dla Ukraińców z dodatkowymi warunkami? "Rząd nie bardzo wie, kim są niepracujące Ukrainki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Prawo i Sprawiedliwość, a właściwie jego bardziej radykalna część kreuje sytuację wyższego napięcia - powiedział w "Faktach po Faktach" europoseł KO Andrzej Halicki, odnosząc się do zawiadomienia Bogdana Święczkowskiego, prezesa TK, byłego bliskiego współpracownika Zbigniewa Ziobry, o podejrzeniu dokonania zamachu stanu przez obecnie rządzących. Europoseł PSL Adam Jarubas komentował, że w Brukseli "już wiedzą, co to jest za środowisko PiS".

W Brukseli "już wiedzą, co to jest za środowisko"

W Brukseli "już wiedzą, co to jest za środowisko"

Źródło:
TVN24

Chcemy tego, żeby Europa była bezpieczna, jeżeli ktoś popełnia przestępstwo, to musi stanąć przed wymiarem sprawiedliwości i wtedy być deportowany - powiedział w "Faktach po Faktach" Adam Szłapka, minister do spraw Unii Europejskiej. Odpowiedział w ten sposób na pytanie o mocną zapowiedź Donalda Tuska. Minister dodał, że "to jest normalna procedura".

Skąd mocne słowa Tuska? "Wszyscy chcemy czuć się bezpieczni

Skąd mocne słowa Tuska? "Wszyscy chcemy czuć się bezpieczni

Źródło:
TVN24

To temat, który poruszył wielu ludzi, bo pokazuje, z czym musi mierzyć się wiele kobiet, nie tylko w krajach z rozwiniętą tradycją maczyzmu. W sierpniu 2023 Hiszpanki - piłkarki - zdobyły złoto na mundialu. Podczas ceremonii wręczenia medali szef Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej Luis Rubiales pocałował w usta zawodniczkę Jennifer Hermoso, nie pytając jej o zdanie i zgodę.

Luis Rubiales pocałował piłkarkę bez jej zgody. Rozpoczął się proces w sprawie, która w 2023 roku wywołała skandal

Luis Rubiales pocałował piłkarkę bez jej zgody. Rozpoczął się proces w sprawie, która w 2023 roku wywołała skandal

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Gdy w mieście Goma w Demokratycznej Republice Konga władzę przejęli rebelianci, gwałcili i palili żywcem kobety. Organizacje pomocowe donoszą, że z miasta uciekły już tysiące osób, przede wszystkim kobiety i dziewczynki.

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Przerażające sceny w "piekle na ziemi". Z ulic zebrali dwa tysiące ciał, rebelianci "gwałcą matki i córki"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS