Dwa lata temu - w 78. rocznicę masakry w Michniowie - prezydent Andrzej Duda uroczyście otworzył Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. Tego samego dnia - już mniej oficjalnie - w sali muzealnej przy alkoholu imprezowali ówcześni pracownicy mauzoleum. Byli to Grzegorz Rykowski i Katarzyna Jedynak, którzy potem znaleźli zatrudnienie w Departamencie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, a także Bartosz Bętkowski, radny PiS w powiecie skarżyskim i syn marszałka Andrzeja Bętkowskiego. W poniedziałek Bartosz Bętkowski złożył wypowiedzenie z pracy w Mauzoleum Wsi Polskich w Michniowie.
Michniów to wieś w województwie świętokrzyskim, w której w dniach 12-13 lipca 1943 roku Niemcy spalili i zamordowali ponad 200 jej mieszkańców. Stała się symbolem losu tysiąca innych wsi w całej Polsce, podobnie potraktowanych przez okupantów.
- W regionie świętokrzyskim Michniów jest takim miejscem szczególnym, ja nie boję się tego określenia, wręcz świętym - mówi Ryszard Koziej, historyk, lokalny dziennikarz. W 78. rocznicę masakry Andrzej Duda uroczyście otworzył w Michniowie Mauzoleum Martyrologii Wsi Polskich. Tego samego dnia w sali muzeum przy alkoholu imprezowali ówcześni pracownicy Mauzoleum. Byli to Grzegorz Rykowski i Katarzyna Jedynak, którzy potem znaleźli zatrudnienie w Departamencie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, a także Bartosz Bętkowski, radny PiS w powiecie skarżyskim. W poniedziałek złożył on wypowiedzenie z pracy w Mauzoleum Wsi Polskich w Michniowie.
- To jest syn marszałka (Andrzeja Bętkowskiego - przyp. red.), który odpowiada za to mauzoleum w pewien sposób, bo to podlega pod urząd marszałkowski - tłumaczy Krzysztof Soczewiński, lokalny dziennikarz, telewizja stv.pl. To on upublicznił filmik, na którym muzealnicy świetnie bawią się w mauzoleum, a sąsiedztwo masowego grobu im nie przeszkadza.
- Doszło do zbezczeszczenia tego miejsca - podkreśla Marzena Okła-Drewnowicz, KKW Koalicja Obywatelska, Platforma Obywatelska. - To jest pokazanie prawdziwego oblicza, że patriotyzm tam jest tylko dla PiS-u na pokaz, a po godzinach już jest impreza - zaznacza Władysław Kosiniak-Kamysz, PSL, Trzecia Droga. Na filmie szczególnie rozluźniona wydaje się być Katarzyna Jedynak. Jej przełożony - marszałek świętokrzyski - poszedł na urlop. Wcześniej wydał oświadczenie, w którym potępił libację i zapowiedział wyciągniecie konsekwencji wobec podwładnych. - Zero alkoholu w jakichkolwiek muzeach, w miejscach upamiętniających polskich bohaterów - podkreśla Janusz Kowalski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Suwerenna Polska, KW PiS.
"Nie będę komentował wydarzeń sprzed dwóch lat"
Na deklaracjach potępienia na razie się kończy, bo syn marszałka, Bartosz Bętkowski, sam się zwolnił z pracy i żadnej kary nie poniesie. - Po okresie wypowiedzenia nie będzie pracownikiem mauzoleum - mówi dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej Tadeusz Sikora. Przyznaje też, że mógł go zwolnić dyscyplinarnie, ale w sądzie "by pewnie nie wygrał". Przez trzy miesiące jeszcze syn marszałka będzie otrzymywał wynagrodzenie.
Dwoje wysokich urzędników samorządowych - Grzegorz Rykowski i Katarzyna Jedynak - może spać spokojnie, bo gdy pili, nie podlegali jeszcze bezpośrednio marszałkowi, tylko dyrektorowi muzeum, któremu teraz już nie podlegają. - Ja w tej sprawie naprawdę nie mam już nic do dodania. Nie będę komentował wydarzeń sprzed dwóch lat - przekazuje Grzegorz Rykowski, kierownik Oddziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego. Dla opozycji to nie kończy sprawy. - Mogło też tam dojść do znieważenia pomnika. Konsekwencje tej popijawy, tego, co tam się wydarzyło, powinny być jak najdotkliwsze, ku przestrodze - apeluje Marzena Okła-Drewnowicz, Platforma Obywatelska, Koalicja Obywatelska.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Soczewiński