Kolejne "sztuczne szpitale". Studenci coraz częściej szkolą się na fantomach

06.02.2019 | Kolejne "sztuczne szpitale". Studenci coraz częściej szkolą się na fantomach
06.02.2019 | Kolejne "sztuczne szpitale". Studenci coraz częściej szkolą się na fantomach
Marek Nowicki | Fakty TVN
06.02.2019 | Kolejne "sztuczne szpitale". Studenci coraz częściej szkolą się na fantomachMarek Nowicki | Fakty TVN

Sala operacyjna, porodowa i fantomy chorujące na każdą chorobę. Pomorski Uniwersytet Medyczny pokazał symulację szpitala, w której wszystko jest prawdziwe - poza bólem i cierpieniem.

Sztuczne szpitale rosną w Polsce jak grzyby po deszczu. W Poznaniu jeden już działa, a w Szczecinie - zostanie otwarty lada moment. Są w nich bloki operacyjne, OIOM-y, sale porodowe i pielęgniarskie, a nawet szpitalne oddziały ratunkowe. Są też przestrzenne okulary, dzięki którym studenci mogą wykonywać czynności ratownicze.

- Jest to taki trochę sztuczny szpital z salami wysokiej dokładności, z symulatorami. Oprócz tego mamy pomieszczenie karetki z takim środowiskiem zewnętrznym - tłumaczy dr Beata Wudarska, kierownik Centrum Innowacyjnej Edukacji Medycznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Niemal realne

Bo w takich sytuacjach trzeba działać szybko i trzeba wiedzieć co robić, co do czego służy i jak działa. W karetce i w szpitalu. Trzeba też umieć zajmować się pacjentem, dlatego sztuczne szpitale są wyposażone w prawdziwy sprzęt i symulatory pacjentów, które oddychają, krwawią, mówią, mrugają oczami, a nawet płaczą.

- Rodzi się dziecko i chodzi grupa sześciu studentów, to nie ma takiej mamy, która by się zgodziła, żeby sześć osób dotykało jej dziecka. A tutaj pozwolimy wykonać im pełne badanie - tak użyteczność sztucznego szpitala tłumaczy Aleksander Czerniak, instruktor, technik symulacji medycznej w wirtualnym szpitalu w Szczecinie.

- Mieliśmy tutaj wypadek, byłem pierwszym zespołem - musiałem przeprowadzić triage. Na wykonanie tego zadania mam dwadzieścia minut - obrazuje Aleksander Czerniak.

Wirtualna pomoc

Triage, czyli - z języka francuskiego - segregacja pacjentów. Tych, którzy zginęli i lekko rannych trzeba oddzielić od tych, którym należy pomóc w pierwszej kolejności. Po dojechaniu wirtualnej karetki do wirtualnego szpitala udzielana jest wirtualna pomoc. Przez awatary. Studenci w okularach 3D spotykają się przy tym i współpracują.

- W tym świecie wirtualnym maksymalnie trzy osoby zajmują się tym samym pacjentem, czyli awatary spotykają się i wykonują czynności zgodnie z wymaganą wiedzą medyczną - mówi dr Beata Wudarska, kierownik Centrum Innowacyjnej Edukacji Medycznej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.

Wszystko pod czujnym okiem kamer. Na ocenę. Tak coraz częściej wyglądają sale nowoczesnych uniwersytetów medycznych. W Poznaniu obok sztucznego szpitala powstało sztuczne mieszkanie, a w nim sztuczna pacjentka potrzebująca natychmiast pomocy.

Do tej pory studenci medycyny uczyli się tego wszystkiego w realnym świecie. Nie wszystkim jednak prawdziwym chorym odpowiadało występowanie w roli fantomów.

Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W naszych czasach prawo, a zwłaszcza jego interpretacja, staje się narzędziem walki politycznej - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, była rzeczniczka praw obywatelskich. Oceniła, że mamy obecnie do czynienia z "horrorem prawniczym".

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Profesor Ewa Łętowska o "horrorze prawniczym"

Źródło:
TVN24

W Ukrainie mamy do czynienia ze zderzeniem dwóch parametrów - ilością i jakością. (...) Na poziomie ilości moim zdaniem nie można próbować konkurować z Rosją. Trzeba szukać jakościowych rozwiązań - mówił w "Faktach po Faktach" gen. Stanisław Koziej. Jerzy Marek Nowakowski wskazał z kolei trzy scenariusze rozstrzygnięcia wojny, które są według niego najbardziej prawdopodobne.

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Generał Koziej o "najważniejszym parametrze" wojny w Ukrainie

Źródło:
TVN24

Listy Prawa i Sprawiedliwości do europarlamentu to nic innego, jak tylko tratwa ratunkowa, a może nawet arka Noego dla złodziei, dla przestępców - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Nieobecność Daniela Obajtka na czwartkowej konwencji PiS nie jest związana z tym, że 2 maja to dzień Polaków za granicą - stwierdziła Aleksandra Leo (Polska 2050-Trzecia Droga). Karol Karski (PiS) wyjaśnił z kolei, czemu na konwencji zabrakło Jacka Kurskiego.

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

"Tratwa ratunkowa" czy "silne, dobre listy"?

Źródło:
TVN24

Urazy mózgu są często ignorowane przez sportowców, nawet tych profesjonalnych. Jednak mogą mieć one poważne konsekwencje dla naszego zdrowia i nie chodzi tylko o dotkliwe wstrząśnienie mózgu. Groźne mogą być również mikrourazy. Naukowcy i lekarze przyglądają im się z coraz większą uwagą.

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Mikrourazy mózgu na celowniku lekarzy sportowych. Z pomocą przychodzi technologia

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Biorąc pod uwagę, że mówimy o kraju, na który Rosja napadła ledwie 15 lat temu, ten pomysł gruzińskiego parlamentu budzi tym większe zdumienie. Chodzi o projekt prawa o "obcych agentach". Pomysłodawcy mówią, że prawo wzmocni gruzińską niepodległość. Krytycy - głównie młodzi obywatele, którzy zaznali zachodniej wolności - oceniają, że to pomysł rodem z putinowskiej Rosji, który ma uderzyć w społeczeństwo obywatelskie.

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Europejskie flagi na ulicach i porównania do Ukrainy Janukowycza. "Ci, którzy uważają Rosję za przyjaciół, to nasi wrogowie"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

To było największe rozszerzenie Unii Europejskiej w historii. 20 lat temu do Wspólnoty dołączyło 10 państw, w tym między innymi Polska. Dziś 450 milionów Europejczyków cieszy się swobodą przemieszczania się. Unia zwiększa możliwości studiowania i pracy za granicą. Blisko 80 procent obywateli państw, które dołączyły do Wspólnoty dwie dekady temu, twierdzi, że ich kraje na tym skorzystały.

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

20. rocznica największego rozszerzenia w historii Unii Europejskiej. "Mamy łatwe życie. Mamy do wszystkiego dostęp"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS