Z bagien wyciągnęli matkę z dwójką małych dzieci. "Będziemy mieli coraz więcej takich akcji"

28.10.2021 | Z bagien wyciągnęli matkę z dwójką małych dzieci. "Będziemy mieli coraz więcej takich akcji"
28.10.2021 | Z bagien wyciągnęli matkę z dwójką małych dzieci. "Będziemy mieli coraz więcej takich akcji"
Andrzej Zaucha | Fakty TVN
28.10.2021 | Z bagien wyciągnęli matkę z dwójką małych dzieci. "Będziemy mieli coraz więcej takich akcji"Andrzej Zaucha | Fakty TVN

Gdyby nie pomoc okolicznych mieszkańców, kobieta i dwójka jej dzieci mogłyby już nie żyć. Rodzina utknęła w bagnie przy granicy polsko-białoruskiej. Mimo telefonów Straż Graniczna ani pogotowie nie przyjechały. Mieszkańcy sami wynieśli z bagna migrantów i odwieźli do przychodni.

Mieszkańcy terenów objętych strefą stanu wyjątkowego ratują tych, którzy potrzebują pomocy. Nie pokazują swoich twarzy, bo zbyt wielu potępia to, co robią. W nocy ze środy na czwartek z bagien w puszczy pod Białowieżą wyciągnęli matkę z dwójką małych dzieci.

- Była mała dziewczynka, później się dowiedziałem, że ma osiem lat, on miał bodajże 13 lat i byli przytuleni do matki. Ogrzewali się własnym ciałem. Byli zbici w taką kupkę i przykryci plandeką - opisuje mieszkaniec strefy stanu wyjątkowego. Nagrań z akcji pomocy pokazać w telewizji nie można z uwagi na ograniczenia wprowadzone razem ze stanem wyjątkowym.

Matka z dwójką dzieci była w białowieskiej puszczy kilkanaście dni. Nie mieli sił iść dalej. Kobieta co chwilę traciła przytomność. Mieszkańcy pogranicza próbowali wezwać służby.

- Nikt nie reagował na telefony, więc podjęliśmy decyzję o samodzielnej próbie pomocy, bo wyglądało na to, że ich życie jest zagrożone - opowiada mieszkaniec strefy stanu wyjątkowego.

- Kolega przywiózł z domu hamak i nieśliśmy chłopaka w hamaku. Nie jesteśmy do tego przygotowani, przeszkoleni, a mam wrażenie, jakbyśmy byli na wojnie - opowiada kolejny uczestnik akcji.

"My tu potrzebujemy pomocy humanitarnej"

Mieszkańcy strefy stanu wyjątkowego próbują migrantom pomagać na własną rękę.

- Jeśli w centrum wsi wychodzi nagle grupa, rodzina na przykład, i niesie swoje dzieci, nie mają butów, są zmoknięci albo głodni, to dla każdego to jest szokujące - mówi mieszkaniec strefy przygranicznej.

- My tu potrzebujemy pomocy humanitarnej, my tu potrzebujemy wsparcia. Nie konwojów na Białoruś, tylko konwojów, które zrobiłyby tutaj jakieś miasteczka namiotowe dla tych uchodźców, którzy nie są w stanie iść. A jest ich tu po prostu masa - podkreśla kolejny.

Od pięciu dni polskie władze próbują wysłać na Białoruś ciężarówkę z pomocą humanitarną dla migrantów. Jednocześnie rządzący podkreślają, że nie wolno zapominać, iż kryzys migracyjny został stworzony przez białoruskie władze.

- Nie możemy dać się zdominować aspektem humanitarnym, bo to byłoby zwycięstwo oficerów KGB z Mińska - tłumaczył Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych.

Uciekali przed białoruskimi żołnierzami

Białoruskie służby wciąż bezwzględnie przepędzają przez granicę kolejne grupy migrantów. Zatrzymani w czwartek przez pograniczników Afgańczycy - jak mówią - najpierw uciekali przed talibami, teraz musieli uciekać przed białoruskimi żołnierzami.

- Zaatakowali nas przy użyciu psów myśliwskich. Nasze nowe ubrania były w strzępach. Mój kolega ma rany od ugryzień. Użyli wobec nas paralizatorów, potem strzelali z karabinów nad głowami - opowiadał jeden z zatrzymanych migrantów z Afganistanu.

Daniel z Kurdystanu urodził się w zimnie w lesie przy granicy z Białorusią tydzień temu. Zakrwawioną kobietę i jej rodzinę uratował patrol Straży Granicznej. Rodzina teraz już jest bezpieczna.

- Tam koczują setki takich rodzin, które próbują dzień w dzień przedostać się przez granicę. Będziemy mieli coraz więcej takich akcji - uważa mieszkaniec strefy stanu wyjątkowego.

Autor: Andrzej Zaucha / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Fabuła nowego serialu osadzonego w świecie Diuny skupia się na tym, co działo się przed wydarzeniami znanymi z filmów. Zdradza, jak doszło do trwającego przez pokolenia konfliktu pomiędzy rodami władającymi kosmosem. Odsłania też kulisy działania tajemniczego zakonu sióstr Bene Gesserit. Co ciekawe, w rozmowie z obsadą tej międzynarodowej produkcji pojawił się polski wątek dotyczący Radosława Sikorskiego.

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Na Max jest już dostępny serial "Diuna: Proroctwo". A co ma z tym wszystkim wspólnego Radosław Sikorski?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Polscy seniorzy - kim są, jak żyją, czego potrzebują? Jak młodsi mogą pomóc? Co zrobić, by seniorom żyło się lepiej? W Unii Europejskiej nasze starzejące się społeczeństwo nie jest wyjątkiem. Już jedna piąta z nas to osoby starsze, a według prognozy GUS-u w 2060 roku co trzeci mieszkaniec Polski będzie seniorem. Jak ten fakt zmienia gospodarkę, ochronę zdrowia czy rynek pracy?

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Polska się starzeje, seniorów przybywa. "Neurologia powinna stać się kolejną dziedziną priorytetową"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24

Teraz przyjdzie nam się bić o każdy głos, być w każdej nawet najmniejszej miejscowości. Nic tutaj nie jest rozdane, nawet dobre sondaże nie mogą uśpić czujności - mówił w "Faktach po Faktach" pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi, sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński o przyszłych wyborach prezydenckich. Zapewniał też, że kandydat KO Rafał Trzaskowski "będzie miał za sobą armię ludzi".

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

"PiS będzie walczył o życie". Kierwiński o kampanii prezydenckiej

Źródło:
TVN24

W ubiegłym tygodniu w Redzikowie koło Słupska otwarto bazę amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Taką samą - tyle że od lat - ma już Rumunia. W Rumunii powstaje także największa NATO-wska baza w Europie. Dla Sojuszu ten kraj jest istotny między innymi ze względu na jego położenie. Rumunia graniczy z Ukrainą, ale i Mołdawią, której również zagraża rosyjski imperializm. Władze w Bukareszcie znane były z prozachodniego nastawienia, ale ostatnio popularność zdobywają tam siły prorosyjskie. W ten weekend zaczynają się w tym kraju wybory.

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

W Rumunii powstaje największa baza NATO w Europie. Jednocześnie rośnie tam poparcie dla sił prorosyjskich

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

W Salwadorze znajduje się największe więzienie w Ameryce Łacińskiej. Trafiają tam mordercy, gwałciciele i członkowie gangów. Mowa o Centrum Odosobnienia Terroryzmu - CECOT. Więzienie otwarto w ubiegłym roku. Może pomieścić 40 tysięcy osób i zapełnia się błyskawicznie, bowiem w kraju o jednym z najwyższych wskaźników zabójstw na świecie od dwóch lat panuje stan wyjątkowy. Amnesty International przestrzega, iż Salwador doświadcza "stopniowego zastępowania przemocy gangów przemocą państwową". Społeczeństwo jednak taką politykę popiera - pierwsze dane mówią o spadku przestępczości. Telewizji CNN jako jedynej udało się dostać do strzeżonego kompleksu i pokazać, w jakich warunkach przebywają osadzeni.

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Największe więzienie w Ameryce Łacińskiej jest symbolem "nowego Salwadoru". Tak wygląda życie osadzonych

Źródło:
CNN