39-latek dziewięć godzin czekał na pomoc, zmarł na izbie przyjęć. Lekarz usłyszał wyrok

15.02.2022 | 39-latek dziewięć godzin czekał na pomoc, zmarł na izbie przyjęć. Lekarz usłyszał wyrok
15.02.2022 | 39-latek dziewięć godzin czekał na pomoc, zmarł na izbie przyjęć. Lekarz usłyszał wyrok
Renata Kijowska | Fakty TVN
15.02.2022 | 39-latek dziewięć godzin czekał na pomoc, zmarł na izbie przyjęć. Lekarz usłyszał wyrokRenata Kijowska | Fakty TVN

Trzy lata temu pan Krzysztof Siwecki z opuchniętą, siną nogą dziewięć godzin czekał na pomoc na izbie przyjęć w Szpitalu Miejskim w Sosnowcu. W końcu stracił przytomność i zmarł. Teraz przed Sądem Rejonowym w Sosnowcu zapadł wyrok w sprawie lekarza, który wtedy odpowiadał za bezpieczeństwo pacjentów. Mężczyzna został skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na rok. Sąd zakazał też lekarzowi wykonywania zawodu przez rok.

Pan Krzysztof do Szpitala Miejskiego w Sosnowcu wszedł o własnych siłach, choć już wtedy bardzo cierpiał. Potem przez dziewięć godzin umierał na izbie przyjęć.

- Śmierć syna była całkowicie niepotrzebna, syn mógł żyć - mówi pan Jan Siwecki, ojciec Krzysztofa Siweckiego.

Sąd Rejonowy w Sosnowcu lekarza, który w tym dniu odpowiadał za bezpieczeństwo pacjentów Izby Przyjęć Szpitala Miejskiego w Sosnowcu, skazał na pół roku więzienia w zawieszeniu na rok.

"Z uwagi na świadome zaniechanie samodzielnego, niezwłocznego wdrożenia należnych procedur diagnostycznych i leczniczych, (...) czym nieumyślnie spowodował śmierć" - czytamy w wyroku sądu.

- Z kilku metrów popatrzył na brata tylko i w sumie na tym się skończyła jego odpowiedzialność. Lekarza, jak rano go zobaczyłem, tak później już go nie widziałem przez cały dzień - wspomina pan Tomasz Siwecki, brat Krzysztofa Siweckiego.

Lekarz znał fatalne wyniki badań pana Krzysztofa, wskazujące na rozwijające się zakażenie, jak zapewnia pan Tomasz, który towarzyszył bratu w błaganiu o pomoc.

Stan 39-letniego Krzysztofa z godziny na godzinę był gorszy.

- Przez wiele lat w tym szpitalu był honorowym dawcą krwi. Oddawał krew i tak został potraktowany - mówi ojciec Krzysztofa Siweckiego.

Jeśli ktoś się o pana Krzysztofa na izbie przyjęć zatroszczył, to nie był to lekarz.

- Pani sprzątaczka, która często sprzątała ten płyn, tą krew, która się sączyła z nogi brata. Słyszałem potem, że ona też rozmawiała z pielęgniarkami. Była jedna pielęgniarka, która faktycznie się tym interesowała, wydzwaniała, lekarz nie reagował na to - wspomina pan Tomasz.

Lekarz tłumaczył, że miał inne obowiązki.

"Synowie moi tęsknią bardzo za wujkiem"

Izby przyjęć, SOR-y, wciąż są przeciążone, niedoinwestowane, brakuje w nich lekarzy - alarmuje doktor Jarosław Gucwa, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Szpitala Powiatowego w Bochni.

- Jakakolwiek sprawa sądowa, to biegli wyciągają standardy, ale nie polskie, standardy amerykańskie, europejskie standardy leczenia, a finansowanie tego leczenia jest na poziomie krajów trzeciego świata - uważa Gucwa.

Lekarz, nie dając sobie rady, mógł przekazać pacjenta do innego szpitala. Taka zapadła decyzja, ale za późno - panem Krzysztofem zaczęto się interesować krotko przed śmiercią, gdy tracił przytomność.

- Tęsknię bardzo, synowie moi tęsknią bardzo za wujkiem - mówi brat Krzysztofa Siweckiego.

Skazany we wtorek lekarz w Szpitalu Miejskim w Sosnowcu już nie pracuje. Sąd również postanowił, że mężczyźnie nie wolno wykonywać zawodu przez najbliższy rok.

- Może ten okres pomoże mu zastanowić się nad tym, co zrobił - mówi ojciec Krzysztofa Siweckiego.

Autor: Renata Kijowska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Kożuchy i sanki - dawno poszły w kąt. Śniegu u nas jak na lekarstwo. Siarczysty mróz to też rzadkość. Zima - taka z prawdziwego zdarzenia - zdarza się, ale niemal wyłącznie na południu kraju. W pozostałych regionach są raczej zimowe epizody. Klimat się zmienia - na naszych oczach i na naszą niekorzyść.

"Na Boże Narodzenie u moich rodziców zakwitły róże w ogródku". Roślinom w Polsce brakuje śniegu

"Na Boże Narodzenie u moich rodziców zakwitły róże w ogródku". Roślinom w Polsce brakuje śniegu

Źródło:
Fakty TVN

Kiedy domem jest szpitalny oddział, a mamę zastępuje pielęgniarka, to życie składa się głównie z czekania - na adopcję, na rodzinę zastępczą, albo chociaż na ustalenie opiekuna. Maluchy porzucone w szpitalach to problem, który coraz bardziej widać, ale jakoś nie słychać o lepszym wyjściu.

Rośnie liczba dzieci porzucanych w szpitalach po urodzeniu. Eksperci: to najlepsza decyzja dla dziecka

Rośnie liczba dzieci porzucanych w szpitalach po urodzeniu. Eksperci: to najlepsza decyzja dla dziecka

Smog wrócił nad Polskę. W ciągu ostatnich dni codziennie mieszkańcy niektórych zachodnich i południowych powiatów kraju dostawali ostrzeżenia, by nie wychodzić na zewnątrz. W piątek we Wrocławiu normy powietrza zostały przekroczone o nawet 900 procent. Samorządowcy chcą, żeby natychmiast przywrócić program "Czyste powietrze", który został niespodziewanie zawieszony pod koniec listopada.

Wrócił problem smogu, wróciły pytania o program "Czyste powietrze"

Wrócił problem smogu, wróciły pytania o program "Czyste powietrze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wielka Orkiestra Świąteczna grała w Polsce i na świecie, teraz zagra w kosmosie. Złote serduszko, które będzie licytowane podczas 33. Finału trafi na orbitę. 

Serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyruszy w misję kosmiczną

Serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wyruszy w misję kosmiczną

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Marcin Romanowski dał dyla. Na państwo narzeka, z drugiej strony kasę bierze - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski, odnosząc się do pobytu Marcina Romanowskiego na Węgrzech. Łukasz Schreiber z PiS przyznał, że on nie podjąłby takiej decyzji jak były wiceminister sprawiedliwości, ale - jego zdaniem - w tej sytuacji mamy do czynienia "ze ściganiem z powodów politycznych".

Romanowski "na państwo narzeka, ale kasę bierze"

Romanowski "na państwo narzeka, ale kasę bierze"

Źródło:
TVN24

Stoimy przed bardzo poważnym kryzysem konstytucyjnym - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, odnosząc się do tego, że nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma orzekać o ważności wyborów prezydenckich. Stwierdził, że do tego czasu musi zostać przyjęta nowa ustawa w tej sprawie. Dodał, że jeżeli Andrzej Duda by jej nie podpisał, to w przyszłości mógłby stanąć przed Trybunałem Stanu.

"Możemy mieć sytuację, że osoba wybrana nie będzie mogła objąć urzędu"

"Możemy mieć sytuację, że osoba wybrana nie będzie mogła objąć urzędu"

Źródło:
TVN24

W najbliższą niedzielę Chorwaci pójdą do urn, by wybierać prezydenta kraju. To kolejne głosowanie, które przyciąga spore zainteresowanie z uwagi na otoczenie, w jakim się odbywa, oraz postać faworyta. Ubiegający się o reelekcję Zoran Milanović nie jest zwolennikiem pomagania Ukrainie, z czym stoi w kontrze do rządu. A przedstawiciele rządzącej koalicji nieraz wprost już wyrażają obawy, że i w te wybory będzie zaangażowana Rosja.

W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanie

W niedzielę Chorwaci będą wybierać swojego prezydenta. To kolejne wybory, które wywołują spore zainteresowanie

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS