Śmierć 8-letniego Kamila. Sędziowie rodzinni wyliczają, co nie działa w systemie

Źródło:
Fakty TVN
Śmierć 8-letniego Kamila. Sędziowie rodzinni wyliczają, co nie działa w systemie
Śmierć 8-letniego Kamila. Sędziowie rodzinni wyliczają, co nie działa w systemie
Fakty TVN
Śmierć 8-letniego Kamila. Sędziowie rodzinni wyliczają, co nie działa w systemieFakty TVN

Sprawą 8-letniego Kamila zajmowały się dwa sądy rodzinne - w Częstochowie i Olkuszu. W żadnym decyzja o odebraniu go rodzinie nie zapadła. Dziś wiemy, że mogło to uratować mu życie. System ochrony dzieci przed przemocą ma wiele wad. Stanowisko w tej sprawie zajął Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych.

Los Kamila można było spróbować zmienić. Mógł to zrobić już prawie rok temu Sąd Rodzinny w Częstochowie, gdy o przeniesienie chłopca do rodziny zastępczej poprosiła opieka społeczna. Sąd się jednak nie zgodził. - Zarówno w tych pismach MOPS-u, jak i w stanowisku kuratora, również nie było żadnej mowy o przemocy fizycznej czy psychicznej wobec dzieci. Nie stwierdzono również problemu nadużywania alkoholu w tej rodzinie. Tam były tylko kwestie zaniedbań wychowawczych, trudnej sytuacji finansowej - mówi Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie.

Tu możesz znaleźć pomoc w trudnych emocjonalnie sytuacjach. Lista numerów telefonu >>>

Z Częstochowy rodzina przeprowadziła się do Olkusza, gdzie aż trzykrotnie odnajdywano Kamila po ucieczce z domu. Sąd rodzinny te sygnały alarmowe zignorował. - Ucieczki z domu małego chłopca, objawy na jego ciele, na cóż jeszcze było czekać - uważa Mirosława Kątna, przewodnicząca zarządu Komitetu Ochrony Praw Dziecka.

Minister sprawiedliwości oczekuje wobec sędziów z Częstochowy i Olkusza postępowań dyscyplinarnych. Może to odwróci bardzo niepokojący trend. - Widzimy takie parcie do tego, aby na siłę dzieci zostawiać w rodzinach biologicznych, gdzie często odebranie tego dziecka w odpowiednim czasie uratuje mu życie. Tak jak tutaj tego zabrakło - jest zdania Aleksander Katarasiński, prezes Fundacji "Happy Kids".

Pytania o zmiany w prawie po śmierci 8-letniego Kamila
Pytania o zmiany w prawie po śmierci 8-letniego KamilaPo śmierci 8-letniego Kamila premier z ministrem sprawiedliwości ścigają się, kto bardziej chce zaostrzyć kary. Obaj rzucają hasło "kary śmierci", jakby taka kara mogła przywrócić chłopcu życie. Jednak Rzecznik Praw Dziecka mówi, że prawo wystarczająco chroni dzieci. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę 4 lata temu przedstawiła gotowy projekt ustawy o "analizie przypadków śmierci dzieci", po to, by z każdego dramatu wyciągać wnioski i łatać luki, by uniknąć powtórki. Rząd przypomina, że w czerwcu wejdzie w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu przemocy domowej.Renata Kijowska/Fakty TVN

Uchwała sędziów

Sędziowie próbują się bronić. Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych przyjął uchwałę, w której wylicza, czego w systemie nie ma. Zawodzi przepływ informacji między instytucjami, brakuje rodzin zastępczych i szkoleń dla sędziów. Spraw jest mnóstwo, a sędziów za mało. Brakuje też biegłych - co wydłuża podjęcie decyzji o miesiące. Sędziowie domagają się w pierwszej kolejności przyjęcia ustawy o analizie krzywdzenia dzieci ze skutkiem śmiertelnym.

- To jest niezwykle ważny dokument, który będzie umożliwiał śledzenie błędów, które popełniają wszystkie organy, które współpracują - podkreśla Ewa Ważny, prezes Stowarzyszenia Sędziów Rodzinnych w Polsce.

ZOBACZ TEŻ TEKST PREMIUM: Kamil cierpiał tyle dni. A gdzie wy wtedy byliście?

Może Kamil nie straciłby życia, gdyby ten alarm sędziowie podnieśli wcześniej. - Oby były taką nauczką na przyszłość i żeby rzeczywiście te postulaty, które tutaj są, były chociaż w części spełnione, to będą dzieci bezpieczniejsze po prostu - uważa Czesław Michalczyk, psycholog i biegły sądowy.

Pytania o system ochrony dzieci po śmierci 8-letniego Kamila
Pytania o system ochrony dzieci po śmierci 8-letniego KamilaTVN24

Przebieg dramatu

Tamtego dnia 27-letni Dawid - ojczym Kamila - dostał furii, bo chłopiec zrzucił niechcący ze stolika na podłogę jego telefon. Polał pasierba wrzątkiem, wrzucił na rozżarzony piec węglowy. Matka przyglądała się biernie, a ciotka i wujek - również podejrzani w tej sprawie - reporterów programu "Uwaga!" TVN zapewniali, że niczego nie zauważyli, choć mieszkali pod jednym dachem. Młodszy brat Kamila trafił do placówki opiekuńczej.

Czytaj także: Dramat skatowanego Kamila trwał kilka lat. Kalendarium wydarzeń

Starsza przyrodnia siostra Kamila Magdalena Mazurek wychowała się w domu dziecka. Ma nadzieję, że kiedyś ona i młodszy brat Kamila będą razem. - Ja mam żal do całej kamienicy, i do matki, i do Dawida, i do tych wujostwa, do tych instytucji też różnych mam - mówi.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Niemal codziennie dowiadujemy się o kolejnych atakach na medyków - w karetkach czy na SOR-ach. Ofiarami agresji padają ratownicy medyczni, lekarze, pielęgniarki i położne, które apelują do ministry zdrowia o zmiany. Pojawiła się między innymi propozycja "odmowy realizacji czynności ratujących zdrowie i życie w przypadku zagrożenia zdrowia i życia medyków".

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

"Tu ratujemy życie, a tu nam odbierają życie". Medycy chcą mieć prawo do odmowy podjęcia czynności

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nowe, darmowe miejsca parkingowe dla szczecińskich radnych. Mieli sześć miejsc, a teraz mają osiem dodatkowych kosztem klientów urzędu, czyli suwerena, który radnych wybrał. Słowo "skandal" jest odmieniane przez wszystkie przypadki.

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Więcej miejsc parkingowych dla radnych przed magistratem w Szczecinie. Mieszkańcy są oburzeni

Na pokładzie śmigłowca LPR-u nie było żadnego pacjenta - byli pilot, lekarz i ratownik. Podczas startu pilot nie zauważył linii średniego napięcia i gwałtownym manewrem ominął ją dosłownie w ostatniej chwili. Na nagraniach widać, jak blisko było do katastrofy.

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Helikopter LPR o mało co się nie rozbił. "Pilot w ostatniej chwili zauważył druty"

Źródło:
Fakty TVN

Podejrzany o zabójstwo 16-letniej Mai nie przyznaje się do winy. Nie zgadza się też na uproszczoną ekstradycję z Grecji. Sprawa zbrodni w Mławie wciąż kryje wiele tajemnic. Odpowiedzi na część pytań ma przynieść sekcja zwłok nastolatki. Jej bliscy stawiają zarzuty policji. Twierdzą, że sprawę zaginięcia Mai zlekceważono. Policja odpiera zarzuty i zwraca uwagę, że podejrzany o zabójstwo 17-latek został szybko wykryty i odnaleziony.

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

16-letnia Maja w przeszłości uciekała z domu. Rodzina ma pretensje do policji, że nie potraktowała sprawy poważnie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Palenie blach", które odbyło się w Gdyni, to symboliczny początek budowy fregaty dla Marynarki Wojennej RP w ramach programu Miecznik. Ochrona Bałtyku przed Rosjanami to dla bezpieczeństwa zadanie kluczowe i bardzo trudne.

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Rozpoczęła się budowa fregaty Burza dla Marynarki Wojennej. Program Miecznik wchodzi w nową fazę

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w Nancy przywódcy Polski i Francji podpiszą traktat o wzmocnionej przyjaźni i współpracy. Premier Donald Tusk nazwał to "historycznym momentem", jeśli chodzi o zwiększenie bezpieczeństwa naszego kraju. - Biorąc pod uwagę możliwości Francji w niektórych aspektach obronnych, to jest to rzeczywiście z naszego punktu widzenia game changer bardzo oczekiwany i pozytywny - mówił premier Tusk. 

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Polska podpisze z Francją ważny traktat. Donald Tusk: to game changer w aspektach obronnych

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Były wiceprezydent USA za pierwszej kadencji Donalda Trumpa wychodzi z cienia, by przyjąć prestiżowe odznaczenie i zabrać głos. Mike Pence cztery lata temu nie uległ presji tłumu szturmującego Kapitol, który potem w gniewie skandował, by go powiesić. Dziś Pencr recenzuje politykę nowej administracji.

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Mike Pence krytykuje Donalda Trumpa: nałożenie ceł na sojuszników jest szkodliwe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS