Tomasz Szmydt ma zarzut szpiegostwa. PiS udaje, że to nie ich człowiek
Jakub Sobieniowski/Fakty TVN
Wiadomo już, że Tomasz Szmydt miał dostęp do ważnych, tajnych i zastrzeżonych dokumentów. Upoważnienie do tego wystawił mu były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, który teraz twierdzi, że Szmydta nie zna. Z kolei Mateusz Morawiecki powiedział, że Tomasz Szmydt "był celebrytą mediów, które hołubiły Donalda Tuska" - to nieprawda, chyba że miał na myśli media prawicowe.
W czwartek wieczorem została podana informacja, że prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjął oświadczenie Tomasza Szmydta o zrzeczeniu się urzędu sędziego. Tomasz Szmydt nie jest już sędzią, jak podał rzecznik NSA.
Źródło: Fakty TVN