Wysychające koryta rzek w całej Europie. "Będzie tylko gorzej"

22.08 | Wysychające koryta rzek w całej Europie. "Będzie tylko gorzej"tvn24

Najbardziej przemawia do wyobraźni wyschnięte koryto Loary - największej rzeki Francji, ale problemy z niskim stanem wód w rzekach są w całej Europie. Ren, Pad, Dunaj przypominają miejscami niewielkie strumyki. Wyschło też źródło Tamizy. Dlatego eksperci podnoszą alarm: niedługo nie będzie przyrody i ekosystemów, jakie znaliśmy.

Wisła jest na granicy rekordu najniższego stanu wody w historii pomiarów.

- Wynosi on 26 centymetrów. Dzisiaj mamy 28 centymetrów, ale z prognoz wynika, że już jutro (we wtorek) ten stan 26 centymetrów zostanie osiągnięty, a pojutrze nawet mniej - według wstępnych prognoz - 25 centymetrów - informuje Grzegorz Walijewski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Wody w Wiśle jest tak mało, że z brzegu widać utopione śmieci - leżaki, hulajnogi i rowery. Źle jest też w większości województw.

Susza nie tylko w Polsce

Wyschnięte na wiór rzeki to nie zapowiedź przyszłej katastrofy klimatycznej. To nasza rzeczywistość, bo świat jaki znaliśmy właśnie przestaje istnieć. Loara - najdłuższa rzeka Francji - jeszcze nigdy nie płynęła tak wolno. Po rwącym prądzie nie ma śladu, a eksperci alarmują, że w przyszłym roku może być jeszcze gorzej.

- Obecne obniżenie poziomu wody jest bardzo silne i dotyczy całego terytorium Francji, a to dla nas nowość. Zmiany klimatu są niezaprzeczalne, to powinno zmusić nas do refleksji. To dotyka nas wszystkich: woda jest naszym wspólnym dobrem - podkreśla Eric Sauquet, kierownik Zakładu Hydrologii Narodowego Instytutu Rolnictwa we Francji.

Wody zaczyna brakować też w hiszpańskich rzekach.

- To szczególnie suchy rok, który pokazuje, jak realizują się scenariusze zmian klimatu. W tym samym roku hydrologicznym możemy mieć na zmianę przewlekłe susze, ulewne deszcze i gwałtowne powodzie. To dramatyczne - informuje Teresa Ribera, hiszpańska minister ds. przemian ekologicznych i wyzwań demograficznych.

W Serbii, przez skrajnie niski stan Dunaju, na powierzchnię wyłoniły się wraki niemieckich okrętów z czasów II wojny światowej. Przez brak wody zablokowane są też setki statków transportowych, a w wielu miejscach żegluga została wstrzymana.

- Poziom wody jest niski, a okoliczności tragiczne. Kiedy trzeba wybierać między stadami ryb, a uprawami rolniczymi, zawsze wygrają uprawy - zaznacza Marija Trivuencevic ze Stowarzyszenia Wędkarskiego "Wojvodina".

"Będzie tylko gorzej"

Skrajna, wielotygodniowa susza w Europie niszczy wiele ekosystemów i to są właśnie największe wyzwania, przed jakimi stają obecnie rządy.

- Będzie tylko gorzej, bo nawet jeżeli uda nam się zmiany klimatu powstrzymać, to zanim będzie lepiej, będzie jeszcze musiało być gorzej - twierdzi Michał Brennek, geograf, meteorolog i popularyzator nauki.

Przewlekła susza, brak dostępu do wody, czy zniszczenie środowiska naturalnego - to wszystko uruchamia efekt domina.

- Problem z Odrą w soczewce pokazuje brak troski państwa o dobro wspólne. Politycy nie mają żadnego szacunku dla przyrody, nie dostrzegają tego, że jakość środowiska naturalnego jest podstawowym warunkiem do dobrej jakości życia ludzi - uważa prof. Zbigniew Karaczun, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, ekspert Koalicji Klimatycznej.

Pewne jest, że gdyby w Polsce dbano o zasoby wodne i wysokie stany rzek, to znacznie łatwiej byłoby na przykład walczyć z katastrofą na Odrze, bo inaczej zachowuje się kilogram zanieczyszczeń w metrze sześciennym wody, a inaczej w stu mililitrach. - Ten kilogram zabije wszystko - dodaje prof. Karaczun.

Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24