Atakuje dorosłych i dzieci, ale to dla najmłodszych może być szczególnie niebezpieczny. Wręcz śmiertelnie niebezpieczny. Objawy zakażenia RSV to silna gorączka, kaszel i katar. Są szpitale, w których na oddziałach dziecięcych zaczyna już brakować wolnych łóżek dla pacjentów.
Dzieci w żłobkach i przedszkolach jest mniej. Gdzie zatem są? Leżą chore w domu lub w szpitalu. - Ordynatorzy, lekarze ze szpitali pediatrycznych, już zgłaszają, że nawet 70-80 procent miejsc szpitalnych jest zapełnionych właśnie przez dzieci, u których zdiagnozowano RSV - alarmuje dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultantka krajowa w dziedzinie epidemiologii, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-Państwowy Zakład Higieny.
RSV jest wirusem najgroźniejszym dla najmniejszych i bardziej zakaźnym niż wirusy grypy. To właśnie on jest najczęstszą przyczyną hospitalizacji najmłodszych dzieci. Objawy, jakie są z nim związane, to - poza gorączką - problemy z jedzeniem i przede wszystkim z oddychaniem. - Występują bardzo duże duszności. Są pacjenci, którzy muszą zostać hospitalizowani. Są również dzieci, które muszą zostać przekierowane na intensywną terapię - mówi Katarzyna Pokorna-Hryniszyn z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Podczas terapii dzieci potrzebują pomocy w oddychaniu.
Groźny dla najmłodszych i dla seniorów
- Te oskrzeliki końcowe mają średnicę włosa. W związku z czym zatkanie tych dróg oddechowych wydzieliną, która jest największym problemem w tej infekcji, skutkuje dusznością. Te dzieci nie są w stanie oddychać, dlatego potrzebują szpitala - wyjaśnia doktor Ilona Derkowska ze Szpitala Dziecięcego Polanki w Gdańsku.
Dla Ignasia groźne stało się to, z czym bez problemu radzili sobie starsi. - Ja mam dwóch synów, więc tak naprawdę oni przynieśli to do domu. Oni się wybronili z tego, ale Ignaś jest malutki, więc gorzej przechodzi - mówi Małgorzata, mama Ignacego. To prawidłowość, którą widzą też lekarze. - Jeżeli to dziecko starsze przyniesie taką infekcję do domu, to ryzyko tego, że to młodsze dziecko zachoruje, wynosi ponad 50 procent - ostrzega doktor Ilona Derkowska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: COVID-19, grypa i inne wirusy. Sezon na zachorowania w pełni
Wirusem zakażają się nie tylko najmłodsi. RSV atakuje również seniorów. - Często opowiadają historie, że właśnie bawili się ze swoim wnuczkiem czy wnusią, no i później zaczęli się źle czuć, i często trafiają do szpitala czy właśnie na oddział ratunkowy. No i wychodzi, że są zakażeni wirusem RSV - mówi Dawid Kacprzyk, lekarz z Warszawskiego Szpitala Południowego. Dla seniorów wirus jest równie niebezpieczny jak dla najmłodszych. Szczyt zakażeń RSV przypada na styczeń i luty. Pechowo dla wirusów najbliższe dni mają być mroźne. - Jak mamy wysoki mróz, to jest szansa, że wirusy się troszkę wyciszą - tłumaczy Katarzyna Pokorna-Hryniszyn.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN