Blokowali granicę z Ukrainą, autostrady i drogi krajowe. Protestowali pod Sejmem, ścierając się z policją. We wtorek przedstawiciele rolników weszli do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi i nie zamierzają z niego wyjść. Zostali zaproszeni na negocjacje.
Na spotkanie z ministrem rolnictwa przyjechali przedstawiciele głównie Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz przedstawiciele Stowarzyszenia "Oszukana Wieś", czyli tego, które w ostatnim czasie protestowało na polskich ulicach i na polsko-ukraińskiej granicy.
Czego żądają rolnicy?
Postulat jest jeden: chodzi o realizację zobowiązań rządu w kwestii głównie zatrzymania napływu taniego ukraińskiego zboża do Polski. Zapowiadają, że z budynku ministerstwa nie wyjdą, dopóki nie dostaną podpisanych rozporządzeń. Żądają także, żeby przyjechał do nich premier.
- Nie zgadzamy się z tym. Jest nasze stanowisko. Będziemy dzisiaj do dwunastej, a może nawet do rana. Nie pójdziemy, jeśli ten problem nie zostanie rozwiązany przez naszych rządzących - zapowiedział Roman Kondrów ze Stowarzyszenia "Oszukana Wieś".
- Nie są wykonane wszystkie zobowiązania. Nie ma konkretnych rozporządzeń Rady Ministrów, nie ma decyzji, co z granicą, nie ma, co z kontyngentami - wymienia Władysław Serafin, prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych.
ZOBACZ TEŻ: "To bardzo duża część gospodarki. Kilka milionów ludzi jest związanych z sektorem" - Tamta ekipa nawarzyła piwa, a ta ekipa nie chce podjąć decyzji - skomentował Wiesław Gryn ze Stowarzyszenia "Oszukana Wieś".
Część działaczy zapowiada zmianę formy protestu
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi na razie nie komentuje tego, co dzieje się w murach resortu, ale pytany rano o postulaty rolników wiceminister Stefan Krajewski zapewniał, że resort robi wszystko, aby pogodzić pomoc Ukrainie z interesem polskich rolników.
- Kwestia relacji z Ukrainą. Też jesteśmy w stałym kontakcie. Te rozmowy trwają, żebyśmy te relacje tak poukładali, żeby pomagając Ukrainie, nie szkodzić polskim rolnikom, polskim przedsiębiorcom. I oto zabiegamy - powiedział Stefan Krajewski, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi z Polskiego Stronnictwa Ludowego-Trzeciej Drogi.
Część działaczy zapowiedziała, że w czwartek zmieni formę protestu. Mają pikietować przed biurami poselskim zarówno posłów obecnej koalicji, jak i posłów Zjednoczonej Prawicy.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24