Rodzice tracą pieniądze, dzieci - marzenia o wakacyjnym wyjeździe. Nie wiadomo, co boli bardziej. Odwołany obóz może się zdarzyć, a nieuczciwego organizatora można sprawdzić i wyłapać, ale nie zawsze się to udaje.
Do dziennikarki "Uwagi!" TVN zgłaszają się matki, które dla swoich dzieci wykupiły pobyt nad morzem za około trzy tysiące złotych, u tej samej osoby. Dzieci na obóz nie pojechały, bo się nie odbył. - Dzieci na tym ucierpiały, już nie mówiąc o budżetach rodziców. Najbardziej stratne były dzieci, bo czekały cały rok na te wakacje i zostały na lodzie, podejrzewam, że większość dzieci nigdzie nie wyjechało - mówi Marlena Mierzejewska, jedna poszkodowanych osób.
W mediach społecznościowych organizatorka obozu Katarzyna S. sprawia wrażenie zaangażowanej, a uczestnicy kolonii dobrze się bawią na tych turnusach, które doszły do skutku, bo inni mieli usłyszeć, że wyjazdu nie będzie. - Telefonu nie odbiera albo po dwóch sygnałach rozłącza - mówi pani Aleksandra, kolejna poszkodowana.
Katarzynie S. od marca zeszłego roku w ogóle nie wolno organizować wypoczynku. Zakazał jej to mazowiecki urząd marszałkowski po zgłoszeniu, że kobieta działa bez koniecznych rejestracji. - Drugiego zakazu dać nie możemy, jedyne co można teraz zrobić, to zgłosić to do organów ścigania - przekazuje Izabela Stelmańska z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego.
Jak nie dać się oszukać?
Katowicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie, zgłosił się tam jeden z poszkodowanych. Nie był jedynym, bo za zeszłe ferie miała nie zapłacić właścicielce pensjonatu. - Po kilku tygodniach przestała utrzymywać z nami kontakt. Zostaliśmy oszukani i nie dostaliśmy tych pieniędzy do dzisiaj - wyznaje Karolina Budz z pensjonatu w Murzasichlu. - Szara strefa, działalność nielegalna. W skali makro mamy przykład Wojtka na Zanzibarze, a w skali mikro to jest działalność tej pani. To są dwa przykłady absolutnie naganne - zwraca uwagę Marek Kamiński, podróżnik, biegły sądowy z zakresu turystyki.
ZOBACZ TAKŻE: Szał na wyjazdy. Rekord w biurach podróży
Jak nie dać się oszukać? Sprawdzać - radzi Polska Izba Turystyki. - Każdy wypoczynek dzieci i młodzieży, który trwa więcej niż 2 dni, musi być zgłoszony do kuratorium oświaty i możemy to sprawdzić, klikając na stronę ministerstwa edukacji, czyli wypoczynek.men.gov.pl - wyjaśnia Katarzyna Turosieńska z Polskiej Izby Turystyki.
Jeśli na stronie MEN organizatora nie ma i nie wyświetla się on także w ewidencji organizatorów turystyki, to powinna nam się zapalić czerwona lampka. Klienci firm z szarej strefy nie mogą liczyć na zwrot pieniędzy z Turystycznego Funduszu Gwarancyjnego.
Katarzyna S. w rejestrze nie figuruje. Nie odbiera telefonu. "Uwadze!" TVN napisała, że już zwraca pieniądze. "Osoby, które zszargały moją opinię, będą pociągnięte do odpowiedzialności, a sprawa reportażu to nękanie" - przytaczają wiadomość dziennikarze.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: "Uwaga!" TVN