Już nie tylko lekarze i pacjenci. Teraz posłowie Parlamentu Europejskiego apelują, by badać i wykorzystywać leki z marihuaną. Co więcej - zalecają władzom państw, by je refundować. My jesteśmy dopiero na początku drogi, bo leczniczą marihuanę można w Polsce kupić od niedawna.
Parlament Europejski i jego deputowani są bardzo zaniepokojeni tym, co dzieje się z marihuaną medyczną w Europie. Bałagan w przepisach, ignorancja, brak skoordynowanych badań klinicznych, a także brak leków, na które czekają pacjenci. Obecnie centralnie w Unii zarejestrowany jest tylko jeden. To główne problemy, które zostały podkreślone w rezolucji Parlamentu Europejskiego.
- Rezolucja jest potrzebna, żeby zwrócić uwagę w skali europejskiej, żeby nie było tak, że w każdym kraju toczą się jakieś boje, toczą się jakieś przepychanki, nacisk pacjentów, opór lekarzy - uważa doktor Jerzy Jarosz z Fundacji Hospicjum Onkologicznego św. Krzysztofa.
Parlament Europejski w rezolucji apeluje, aby kraje Unii Europejskiej ułatwiły dostęp do konopi leczniczych, a wszystkie skuteczne leki refundowały, aby uprościły i ujednoliciły w tym względzie prawo, aby lepiej koordynowały badania i zaczęły w tym względzie edukować społeczeństwo.
Zainteresowanie wykorzystaniem konopi leczniczych w terapii jest gigantyczne. Także w Polsce. W styczniu 2019 roku w naszych aptekach pojawił się jeden surowiec farmaceutyczny, który zawiera substancję THC, a która łagodzi skutki chemioterapii i uśmierza ból. W styczniu producent w ciągu dwóch tygodni sprzedał 7 kilogramów tego suszu, w lutym sprowadził już czternaście, a na marzec zamówił siedemdziesiąt kilogramów. I na tym nie koniec.
Ulga nawet dla 100 tysięcy pacjentów
- Na przełomie lipca i sierpnia, kiedy ruszy nasza fabryka w Danii, powinniśmy być w stanie dostarczyć do Polski około 100 kilogramów suszu miesięcznie - przekonuje Tomasz Witkowski, przedstawiciel producenta medycznej marihuany.
Lekarze jednak podkreślają, że to nie rozwiązuje problemu.
- Mamy w tej chwili medyczną marihuanę bazującą na jednym produkcie - mówi doktor Jerzy Jarosz. - Każdemu dajemy to samo, czy mu szkodzi, czy nie szkodzi. To jest nie do zaakceptowania - stwierdza doktor Jerzy Jarosz.
Takich leków powinno być w Polsce wiele, bo konopie indyjskie zawierają ponad 480 różnie działających związków.
- Muszą się w tym momencie po prostu pojawić kolejne rejestracje. One, podejrzewam, że są spodziewane za jakiś czas, za kilka miesięcy, gdzie produkty z wysoką zawartością CBD też się pojawią - mówi doktor Marek Bachański, pediatra i neurolog dziecięcy i dodaje, że produkty z CBD przydadzą się dzieciom z padaczką oporną na leki.
Lekarze obliczają, że leki zawierające konopie mogłyby ulżyć cierpieniom nawet stu tysiącom pacjentów w Polsce.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24