Nie o rekordy tu idzie, bo stawką jest ludzkie życie, ale te liczby robią wrażenie. Ponad sto przeszczepów płuc i serc w jednym roku. Takich wyników nie było jeszcze nigdy. Śląskie Centrum Chorób Serca w Zabrzu 2018 rok zamknęło na wyraźnym plusie. Na rok 2019 ma plany jeszcze ambitniejsze.
W Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu odwiedziliśmy Józefa Baskę. Na przeszczep czeka już dwa i pół roku. Jest w szpitalu, bo miał nowe serce dostać we wtorek 1 stycznia, ale nie dostał - przez opryszczkę.
Bezpieczeństwo najważniejsze. Dlatego we wtorek, w pierwszy dzień nowego roku, zespół doktora Michała Zembali zaczął przeszczepiać serce komuś innemu. - Ten rok zaczynamy ambitnie - mówi dr Zembala.
Ambitnie lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu skończyli też rok 2018: rekordem. Przeszczepili aż sto trzy narządy, w tym siedemdziesiąt sześć serc i dwadzieścia siedem płuc. Wśród tych uratowanych w zeszłym roku jest Janusz Chmurczyk.
- Jestem drugim pacjentem po retransplantacji. Pierwszym jest kolega z Poznańskiego, Roman Błażejczak, który przeżył z pierwszym (przeszczepionym - przyp. red.) sercem dwadzieścia pięć lat - mówi Janusz Chmurczyk.
Nowe procedury
Kardiochirurdzy i pulmonolodzy wykonują więcej przeszczepów, bo po prostu zmienili biurokratyczne procedury. Te nowe, obowiązujące w Zabrzu od zeszłego roku, umożliwiają pobieranie większej liczby organów - tak serc, jak i płuc.
- Naszą wiedzę oparliśmy o wiedzę ośrodka w Hanowerze, który jest wiodącym ośrodkiem w Europie i na świecie. Sięgając po ich rozwiązania, byliśmy w stanie zwiększyć liczbę przeszczepów dzięki zwiększeniu puli dawców - tłumaczy dr Marek Ochman, kierownik programu transplantacji płuc ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
- Dawcy starsi, dawcy trudniejsi. I też zdarzało nam się, że pobieraliśmy serce od dawców, którzy mieli nieznaczną wadę, na przykład wadę zastawki - opisuje pulę dawców dr Michał Zembala, kierownik programu transplantacji serca ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Dwa razy więcej przeszczepów
Zmiany doprowadziły do sukcesu. Jak jest on wielki, wystarczy spojrzeć w niedaleką przeszłość. W 2018 roku lekarze ze Śląskiego Centrum Chorób Serca wykonali dwa razy więcej przeszczepów serc i płuc niż na przykład jeszcze trzy-cztery lata temu.
- Takich wyników w przeszczepach płuc nie mieliśmy nigdy. Nawet Ośrodek w Hanowerze wskazuje na nas jako ośrodek referencyjny w Europie w zakresie serca i płuc. I to jest największe uznanie w środowisku naszym, medycznym - chwali się prof. Marian Zembala, dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.
Rok 2019 zapowiada się jeszcze pracowiciej. Jest tak dużo pracy, że już teraz zaczyna brakować anestezjologów. Wszyscy lekarze tej specjalności w Zabrzu przyjmowani są z otwartymi rękami.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN