"W normalnym kraju Mateusz Morawiecki powinien podać się do dymisji"

13.05.2021 | "W normalnym kraju Mateusz Morawiecki powinien podać się do dymisji"
13.05.2021 | "W normalnym kraju Mateusz Morawiecki powinien podać się do dymisji"
Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN
13.05.2021 | "W normalnym kraju Mateusz Morawiecki powinien podać się do dymisji"Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Raport Najwyższej Izby Kontroli w sprawie wyborów kopertowych jest dla premiera Mateusza Morawieckiego miażdżący. Zadaniem kontrolerów Izby ich przygotowanie były pozbawione podstaw prawnych. Do prokuratury trafiły dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. PiS mówi o kompromitacji NIK-u, opozycja chce dymisji premiera.

Marian Banaś, prezes Najwyższej Izby Kontroli, przedstawił w czwartek na konferencji wyniki kontroli NIK dotyczącej przygotowań do zeszłorocznych wyborów kopertowych, które się nie odbyły. Padły konkretne zarzuty pod bardzo konkretnym adresem.

- Decyzje, które zostały wydane 16 kwietnia 2020 roku przez pana premiera, nie miały podstawy prawnej – poinformował Marian Banaś. - Prezes Rady Ministrów nie miał podstaw do tego, żeby taką decyzję wydać – dodał Bogdan Skwarka, dyrektor Departamentu Administracji Publicznej Najwyższej Izby Kontroli.

Marian Banaś - prezes NIK-u - na razie nie złożył na premiera doniesienia do prokuratury, chociaż właśnie jego obciążył w raporcie jako tego, który wydawał decyzje, które podatników kosztowały ponad 70 milionów złotych. Tyle zapłacili wszyscy Polacy za wybory, które się nie odbyły.

- Nawet sytuacje nadzwyczajne, takie jak stan epidemii, nie mogą stanowić powodu do odstąpienia od konstytucyjnej zasady praworządności i od poszukiwania rozwiązań zapewniających gospodarne wydatkowanie środków publicznych – stwierdził Marian Banaś.

"Najbardziej odpowiednia decyzja"?

Mateusz Morawiecki i minister Jacek Sasin, który nadzoruje spółki Skarbu Państwa, przejęli - w opinii NIK - zadania, które należą według prawa, według konstytucji do Państwowej Komisji Wyborczej. Przygotowując wybory kopertowe, właściwie wyłączyli oni PKW z gry, choć nie mieli do tego prawa.

Wydawali decyzje, które powinna wydawać Państwowa Komisja Wyborcza, choć nie mieli do tego prawa. Poczta Polska - czyli państwowa spółka - żądała danych obywateli, choć też nie miała do tego prawa. To wszystko mogła robić tylko Państwowa Komisja Wyborcza.

Zaskakiwać może to, że na razie jedyne doniesienia do prokuratury, które złożyła NIK, to doniesienia na zarządy Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych i Poczty Polskiej.

PWPW drukowała karty do głosowania na wybory, które nie miały się prawa odbyć.

Poczta Polska miała de facto przeprowadzić proces głosowania w wyborach, które nie miały prawa się odbyć. Obie spółki wydały jednak na to pieniądze. Jak wykazała NIK – na polecenie premiera, na którego doniesienia na razie nie złożono.

Sekwencja wydarzeń

- Pan premier oraz szef kancelarii premiera działali zgodnie z prawem. Pamiętajmy o tym, jaki to był czas. Trudny czas epidemii, w którym trzeba było decyzje podejmować szybko – odpowiadał na zarzuty NIK Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu.

To, co rzecznik premiera nazywa "działaniem zgodnym z prawem", NIK opisuje, przedstawiając taką sekwencję wydarzeń.

Decyzja o druku kart i o organizacji wyborów kopertowych została wydana przez premiera 16 kwietnia 2020 roku. Decyzje tą mogła podjąć tylko Państwowa Komisja Wyborcza.

Według NIK - już 15 kwietnia minister Sasin spotkał się ze spółkami Skarbu Państwa i dzielił zadania, choć nie było żadnej podstawy prawnej do takiego działania.

To wszystko się działo, choć 11 kwietnia najważniejsza prawniczka w kancelarii premiera napisała dla premiera opinię o wyborach kopertowych.

"Jeśli szef rządu podejmie taką decyzję, to musi liczyć się z odpowiedzialnością karną, odpowiedzialnością przed Trybunałem Stanu, ale również ewentualną dymisją i osobistą odpowiedzialnością finansową" – brzmi fragment opinii Magdaleny Przybysz, ówczesnej szefowej departamentu prawnego KPRM.

Kancelaria premiera - znając już tę opinię - zamówiła kolejne. Były wśród nich takie, które usprawiedliwiały działanie premiera. Ale była też i kolejna - miażdżącą dla szefa rządu - opinia Prokuratorii Generalnej, czyli instytucji państwowej.

"Ciężar odpowiedzialności"

Już po publikacji raportu NIK do siedziby PiS-u przyjechali wszyscy najważniejsi politycy. Premier także. Szef polskiego rządu nawet słowem nie odniósł się do zarzutów.

Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, zapytany o to, czy premier powinien podać się do dymisji, zaprzeczył, a zarzuty ze strony NIK nazwał "kompromitacją".

- W normalnym kraju Mateusz Morawiecki powinien podać się do dymisji – uważa Michał Kamiński, wicemarszałek Senatu. - Nigdy nie będzie zgody na to, by wyrzucać w błoto, w sposób niezgodny z prawem, pieniądze Polaków – dodaje Borys Budka z PO.

- Od zawiadomień do prokuratury ciężar odpowiedzialności tu dźwiga prezes NIK i warto, żeby go udźwignął – dodaje senator Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK.

W podejmowaniu decyzji o organizacji wyborów brali też udział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk i minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła "Faktom" TVN, że będą kolejne wnioski do prokuratury w tej sprawie.

Autor: Krzysztof Skórzyński / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Na niecały miesiąc przed wyborami do Parlamentu Europejskiego linia sporu przebiega między Prawem i Sprawiedliwością, które przedstawia Polskę jako unijne terytorium rzekomo zależne od Niemiec, a partiami koalicji rządowej mówiącymi, że PiS walcząc z Unią szkodzi naszemu bezpieczeństwu, wolności i dobrobytowi. O Zielonym Ładzie Kaczyński twierdzi, że był dobry, ale stał się zły, a o niektórych kandydatach własnej partii, że są do jednorazowego użytku.

Antyeuropejska retoryka europejskiej kampanii PiS. "Nam, Polakom, odbiorą właściwie wszystko"

Antyeuropejska retoryka europejskiej kampanii PiS. "Nam, Polakom, odbiorą właściwie wszystko"

Źródło:
Fakty TVN

To opowieść o najstarszej pracującej osobie w Polsce, i to z najdłuższym, bo 84-letnim stażem. Pan Wacław ma 98 lat. To były mistrz Polski w wyścigach motocyklowych, który prowadzi warsztat mechaniczny w Poznaniu. Jego największym marzeniem jest pracować dalej, ile tylko sił wystarczy, co najmniej do setki. Historia samego warsztatu sięga 1945 roku.

Pan Wacław Milewski ma 98 lat i pracuje od 84 lat. "Dziadek jest ekstra, generalnie rzecz biorąc"

Pan Wacław Milewski ma 98 lat i pracuje od 84 lat. "Dziadek jest ekstra, generalnie rzecz biorąc"

Źródło:
Fakty TVN

Odra nie tylko wróciła, ale rozlewa się szeroką falą. Najwięcej dzieci choruje w Warszawie i we Wrocławiu, ale wszędzie grupa ryzyka jest taka sama - to osoby niezaszczepione.

Ostrzeżenia WHO właśnie stały się faktem. Liczba zachorowań na odrę rośnie lawinowo

Ostrzeżenia WHO właśnie stały się faktem. Liczba zachorowań na odrę rośnie lawinowo

Źródło:
Fakty TVN

Lekarze z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki przy wykorzystaniu nowoczesnych aparatów do monitorowania bólu, podarowanych przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, sprawdzą poziom bólu u noworodków na oddziałach intensywnej terapii, żeby później opracować zasady ich leczenia. Zbyt duże dawki leków uśmierzających ból w przyszłości mogą uszkodzić mózg małego dziecka. - Stresujące, jak te maszyny piszczą. Podnosi się ciśnienie czy saturacja spada. To jest stresujące dla rodzica - przyznaje matka z Krakowa.

Chcą opracować zasady leczenia bólu u noworodków. Pomaga nowoczesny sprzęt i sztuczna inteligencja

Chcą opracować zasady leczenia bólu u noworodków. Pomaga nowoczesny sprzęt i sztuczna inteligencja

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W akcji gaśniczej brało udział ponad 240 strażaków, ale obyło się bez ofiar i poszkodowanych - z wyjątkiem setek najemców, z których część straciła dziś dorobek życia. Co do tej pory wiemy o pożarze, który w nocy wybuchł w centrum handlowym przy ulicy Marywilskiej?

Wiele osób straciło pracę i środki do życia. Co wiemy o pożarze przy ulicy Marywilskiej?

Wiele osób straciło pracę i środki do życia. Co wiemy o pożarze przy ulicy Marywilskiej?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk poinformował, że zatrzymany w Polsce rosyjski żołnierz jest przesłuchiwany i jest pod nadzorem służb. - Wykorzystamy jego wiedzę, ale to jest jednostka głęboko zdemoralizowana i człowiek, na którym na pewno nie warto się w żaden sposób opierać - zaznaczył Tomczyk.

Rosyjski żołnierz zatrzymany w Polsce. "Wykorzystamy jego wiedzę, ale to zdemoralizowana jednostka"

Rosyjski żołnierz zatrzymany w Polsce. "Wykorzystamy jego wiedzę, ale to zdemoralizowana jednostka"

Źródło:
TVN24

Najbardziej zawinili politycy, którzy zaniedbali priorytet wschodni w służbach specjalnych, w kontrwywiadzie wojskowym i cywilnym. Dla nich priorytetem była opozycja demokratyczna - mówił w "Faktach po Faktach" o sprawie Tomasza Szmydta generał Krzysztof Bondaryk, dyrektor biura szefa MSWiA, były szef ABW.

W sprawie Tomasza Szmydta "najbardziej zawinili politycy"

W sprawie Tomasza Szmydta "najbardziej zawinili politycy"

Źródło:
TVN24

Amerykański Departament Stanu zna sprawę polskiego sędziego, który uciekł na Białoruś - mówi w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Mark Toner z Departamentu Stanu USA. Toner dodaje, że Stany Zjednoczone są świadome wyzwań wschodniej flanki NATO, które stwarza agresywna postawa Rosji i wojna w Ukrainie oraz robią wszystko, by wspierać w nich Polskę i innych sojuszników. Był też pytany o sprawę polskiego sędziego Tomasza Szmydta, który uciekł na Białoruś. Przekazał, że Departament Stanu zdaje sobie sprawę z tego, co się wydarzyło. - Ale jest to wewnętrzna kwestia rządu polskiego - dodał.

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Mark Toner: Będzie to długa wojna. Wszyscy musimy się przygotować

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wywołała trzęsienie ziemi w Seattle, a teraz zatrzęsie fanami w Europie. Taylor Swift rozpoczęła trasę koncertową, w której zawita także w Polsce. Co ciekawe, za artystką podążają nie tylko miliony jej fanów, ale też charakterystyczny dla gwiazd tego kalibru efekty. Tam, gdzie się pojawia Swift - ceny wynajmu krótkoterminowego gwałtownie rosną o kilkaset procent, co ma wyraźny wpływ na inflację.

Taylor Swift z koncertami w Europie. "To naprawdę niesamowite show"

Taylor Swift z koncertami w Europie. "To naprawdę niesamowite show"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jak sztuczna inteligencja zmieni gospodarkę, której filarami nadal są surowce? Na ten temat Jan Niedziałek rozmawiał z Amitem Joshim, szwajcarskim naukowcem i ekspertem w dziedzinie sztucznej inteligencji.

Jak sztuczna inteligencja zmieni gospodarkę? Rozmowa z Amitem Joshim

Jak sztuczna inteligencja zmieni gospodarkę? Rozmowa z Amitem Joshim

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS