To chyba najwyższe odszkodowanie w historii. Prawie 5 miliardów dolarów ma wypłacić koncern kosmetyczny Johnson and Johnson. Pieniądze dostaną 22 kobiety, które używały pudrowej zasypki i dostały raka jajnika.
Sędziowie przysięgli z sądu w St. Louis nie mieli wątpliwości - puder dla dzieci firmy Johnson & Johnson spowodował u 22 kobiet raka jajnika. Producent musi teraz poszkodowanym paniom lub ich rodzinom, bo sześć poszkodowanych kobiet już nie żyje, zapłacić gigantyczne odszkodowanie w wysokości 4,7 miliardów dolarów.
- Pieniądze nie są tu najważniejsze. Robię to dla kobiet, żeby wiedziały, co jest w talku, żeby nie używały go dla siebie i swoich dzieci - mówi Gail Ingham, jedna z poszkodowanych.
Bo to o talk w pudrze właśnie chodzi. W 2006 roku Światowa Organizacja Zdrowia ostrzegała, że "używanie do higieny intymnej pudru dziecięcego bazującego na talku może być rakotwórcze". Poszkodowane kobiety używały tego talku przez długi czas do higieny intymnej.
- Nie ma testów diagnozujących raka jajnika. To dlatego jest on nazywany cichym zabójcą. Zachorowałam na śmiertelną chorobę - tłumaczy Deborah Giannecchini, jedna z poszkodowanych.
Firma się broni
Deborah Giannecchini wygrała już odszkodowanie dwa lata temu - siedemdziesiąt milionów dolarów. Kolejnych dziewięć tysięcy kobiet złożyło pozwy przeciwko Johnson & Johnson.
- Dzisiaj mogę powiedzieć, że rzeczywiście zastosowanie talku w środkach higieny intymnej może być ryzykownym elementem i może powodować między innymi raka jajnika - przyznaje prof. Mariusz Bidziński, ginekolog i onkolog z Centrum Onkologii w Warszawie.
Firma składa apelacje, procesuje się i odpiera zarzuty. Twierdzi, że talk jest bezpieczny. Jest faktem, że proces powstawania raka jest skomplikowany i że wiele czynników mogło wywoływać u poszkodowanych nowotwór. Ale skoro są przypuszczenia, to na opakowaniach pudru powinny być ostrzeżenia - tak uważa pani Giannecchini.
- To byłby rodzaj prewencji, ale wiem, że nadal nie ma tego na etykietach. Jeżeli ocalę choćby jedną osobę, to swój cel osiągnę - mówi Deborah Giannecchini.
Talk niekonieczny
Puder z talkiem jest nadal dostępny - także w Polsce. Co na to główny inspektor sanitarny?
- Na pewno jestem za tym, żeby zachowywać się higienicznie, czyli higienę trzeba zachowywać, ale czy do tego jest talk potrzebny? To jest oczywiście osobne pytanie - mówi Marek Posobkiewicz, główny inspektor sanitarny.
Według telewizji CNN dwa lata temu firma Johnson & Johnson na sprzedaży produktów zawierających talk zarobiła na czysto trzysta dwadzieścia pięć milionów dolarów.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24