Ursa niemal gotowa do pracy. Rozpoczęły się próby morskie pogłębiarki

Źródło:
Fakty TVN
Ursa niemal gotowa do pracy. Rozpoczęły się próby morskie pogłębiarki
Ursa niemal gotowa do pracy. Rozpoczęły się próby morskie pogłębiarki
Jan Błaszkowski/Fakty TVN
Ursa niemal gotowa do pracy. Rozpoczęły się próby morskie pogłębiarki Jan Błaszkowski/Fakty TVN

Nowy obiekt na przekopie Mierzei Wiślanej. Specjalny statek to pogłębiarka. Ma zadbać o to, żeby dno było na głębokości pięciu metrów, a nie półtora metra. Będzie miała sporo pracy, bo odcinek toru wodnego od Bałtyku do portu w Elblągu ma 20 kilometrów długości.

Pogłębiarka to tak naprawdę wielki, pływający odkurzacz, który będzie czyścił dno Zalewu Wiślanego. Nowa jednostka już jest niemal gotowa do działania, choć sam tor wodny, gdzie statek ma pracować, zostanie ukończony dopiero za dwa lata.

Statek o nazwie Ursa, czyli Niedźwiedzica, właśnie przypłynął z Finlandii, gdzie został zbudowany. 13 czerwca w okolicach przekopu Mierzei Wiślanej zaczęły się próby morskie pogłębiarki.

- Można powiedzieć rzeczywiście, że to jest taki odkurzacz, tyle że wleczemy za sobą tę ssawkę - mówi Jan Młotkowski, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni do spraw oznakowania nawigacyjnego.

Wydobywane z dna zalewu muł i ił posłużą do powiększenia terytorium Polski

Ursa ma pogłębić do pięciu metrów drogę wodną powstałą dzięki przekopowi Mierzei Wiślanej. To ponad 20-kilometrowy szlak przez Zalew Wiślany, którym w przyszłości popłyną pełnomorskie statki z Bałtyku do Elbląga.

Droga wodna powstała dzięki Przekopowi Mierzei WiślanejGoogle Earth

Jak twierdzą naukowcy, Zalew Wiślany to akwen, na którym dziś każdy większy statek osiadłby na mieliźnie, bo jego średnia głębokość to półtora metra. A dodatkowo muliste dno Zalewu potrafi się gwałtownie podnieść nawet po jednym silnym sztormie.

- Przez środek Zalewu przepływa główny tor wodny, który - uwaga - nie był pogłębiany od II wojny światowej - informuje doktor Piotr Szmytkiewicz z Instytutu Budownictwa Wodnego Polskiej Akademii Nauk.

ZOBACZ TEŻ: "Tak wygląda nasza granica z Rosją"? Nie. Wygląda inaczej

Ursa została zamówiona i zbudowana w Finlandii specjalnie na potrzeby przekopu Mierzei. Kosztowała prawie 120 milionów złotych. Wydobywane przez nią z dna Zalewu muł i ił posłużą do powiększenia terytorium Polski.

- Ten materiał będzie docelowo odkładany właśnie na wyspie, która powstała specjalnie w tym celu na Zalewie Wiślanym - mówi Magdalena Kierzkowska z Urzędu Morskiego w Gdyni.

Budowa toru wodnego do Elbląga potrwa jeszcze dwa lata. W tym czasie Ursa będzie pracować wokół innych mniejszych portów. Chrzest statku planowany jest w lipcu. Niezwykła jednostka będzie stacjonować w porcie na przekopie Mierzei i tam też będzie można ją oglądać.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Urząd Morski w Gdyni

Pozostałe wiadomości

Do sądu w Nowym Jorku trafił akt oskarżenia przeciwko pracownikom stacji RT, znanej wcześniej jako Russia Today. Przekazali oni miliony dolarów na szerzenie w USA prokremlowskiej propagandy. Na platformach internetowych ukazały się dziesiątki antyukraińskich tekstów. Okazuje się, że pisanych za rosyjskie pieniądze. Podobnie jak w Ameryce Rosja może działać na całym świecie.

Pracownicy rosyjskiej telewizji, firma w Tennessee i 10 milionów dolarów. Jest akt oskarżenia

Pracownicy rosyjskiej telewizji, firma w Tennessee i 10 milionów dolarów. Jest akt oskarżenia

Źródło:
Fakty TVN

"Trudno mi sobie wyobrazić nawet model tej pani, która byłaby tą kandydatką" - tymi słowami prezes Prawa i Sprawiedliwości rozwiał nadzieje na prezydenturę jakiejkolwiek kobiety w swojej partii. Tymczasem do niedawna właśnie modelową kandydatką wydawała się Beata Szydło. Partyjna nominacja jej się po prostu należała. Co zatem poszło nie tak?

Dlaczego ani Szydło, ani Morawiecki nie są modelowymi kandydatami PiS na prezydenta?

Dlaczego ani Szydło, ani Morawiecki nie są modelowymi kandydatami PiS na prezydenta?

Źródło:
Fakty TVN

Tylko w ostatni weekend niemal 300 osób próbowało przedostać się przez granicę białorusko-polską. Co się z nimi dzieje, jak im się nie uda? Część błąka się jeszcze po lasach i próbuje znowu, część wraca tam, skąd tak bardzo chcieli uciec. Potem próbują jeszcze raz dostać się do UE, wiedząc, że to droga przez piekło.

Jak wyglądają losy imigrantów, którym nie udało się przedostać do Europy i wrócili tam, skąd chcieli uciec?

Jak wyglądają losy imigrantów, którym nie udało się przedostać do Europy i wrócili tam, skąd chcieli uciec?

Źródło:
Fakty TVN

Czterodniowy tydzień pracy, kredyt mieszkaniowy zero procent, obniżka składki zdrowotnej dla przedsiębiorców - każdy z rządowych koalicjantów obiecał w kampanii co innego, a teraz się spierają, co z tego można i co jest sens zrealizować.

Kredyt zero procent, składka zdrowotna, czterodniowy dzień pracy. Długa lista sporów w koalicji

Kredyt zero procent, składka zdrowotna, czterodniowy dzień pracy. Długa lista sporów w koalicji

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

David Gilmour ma 78 lat i od niemal dekady nie wydał nowej płyty. Aż do teraz. Jest nowy album i są pierwsze oceny, a także zapowiedź trasy koncertowej.

Fani na tę premierę czekali blisko dekadę. Wyszedł nowy album Davida Gilmoura

Fani na tę premierę czekali blisko dekadę. Wyszedł nowy album Davida Gilmoura

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Prezydent zarzuca obecnym służbom, ludziom, którzy bronią interesów Polski, rzeczy niegodne. I to niedobrze o nim świadczy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 wiceszef MON Paweł Zalewski. Odniósł się do wypowiedzi Andrzeja Dudy, który komentując doniesienia w sprawie udostępnienia akt śledztwa podejrzanemu o szpiegostwo Pawłowi Rubcowowi, stwierdził, że "wygląda na to", że służby za rządów Donalda Tuska współpracują z rosyjskimi odpowiednikami. Poseł klubu PiS Marcin Ociepa mówił z kolei, że "doskonale rozumie oburzenie pana prezydenta". Prokuratura podkreśla, że Rubcow nie zobaczył w dokumentach żadnych tajemnic państwowych.

"Ta wypowiedź stawia prezydenta w złym świetle"

"Ta wypowiedź stawia prezydenta w złym świetle"

Źródło:
TVN24

Minister finansów musi rozważyć, czy chce przeznaczać środki na instytucje, co do których wiadomo, że ich działanie wygeneruje odszkodowania od naszego państwa - powiedział w "Faktach po Faktach" sędzia Waldemar Żurek. Poinformował, że na spotkaniu z Donaldem Tuskiem padła propozycja wycofania się z finansowania z budżetu państwa na przykład neo-KRS. Przyznał, że reakcja premiera była taka, że "to jest kwestia do rozważenia". Prezes NRA mecenas Przemysław Rosati oznajmił zaś, że dla niego najważniejszym ustaleniem spotkania była zapowiedź "cyfryzacji wymiaru sprawiedliwości" i "uproszczenia procedur".

Kulisy rozmów z premierem i "ważna odpowiedź" na temat finansowania neo-KRS

Kulisy rozmów z premierem i "ważna odpowiedź" na temat finansowania neo-KRS

Źródło:
TVN24

- Aż trudno uwierzyć, że to jest prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Wykorzystuje spotkanie z politykiem innego kraju do tego, żeby uderzyć w polskiego premiera, który jest głównym adwokatem Ukrainy na arenie europejskiej - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 europoseł KO Michał Szczerba, komentując słowa Andrzeja Dudy, jakie padły w kontekście informacji o udostępnieniu akt rosyjskiemu szpiegowi Pawłowi Rubcowowi. Europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk mówił, że "skoro nie ma tam żadnych dokumentów, które są przeciwko bezpieczeństwu państwa", to prokuratura powinna je ujawnić.

Szczerba o słowach prezydenta: to jest po prostu skandal

Szczerba o słowach prezydenta: to jest po prostu skandal

Źródło:
TVN24

Władze USA oskarżają konkretnych ludzi. Wskazują też na mechanizmy wpływania na Amerykanów, podważanie zaufania do amerykańskich instytucji, budowanie poczucia, że Zachód chyli się ku upadkowi, natomiast wrogiem jest Ukraina, a nie Rosja. Amerykanie od lat mierzą się z rosyjskimi atakami w postaci dezinformacji. Teraz pokazują, jak zamierzają się bronić.

Waszyngton oskarża Rosję o wydanie dziesiątek milionów dolarów na rozsiewanie propagandy w USA

Waszyngton oskarża Rosję o wydanie dziesiątek milionów dolarów na rozsiewanie propagandy w USA

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Choć jest gorąco, tak jak w środku lata, nie ma się z czego cieszyć. Przez ostatnie miesiące w wielu krajach Europy padały rekordy temperatur. Południe kontynentu mierzy się z poważną suszą. W Grecji niedobory wody sprawiły, że zatopiona dekady temu wioska zaczęła wyłaniać się na powierzchnię. Na Bałkanach fale upałów przyniosły temperatury przekraczające 40 stopni Celsjusza. Wielu tamtejszych rolników musiało rozpocząć zbiory wcześniej niż zwykle. Straty spowodowane suszą liczone są w milionach euro.

Rekordowo wysokie temperatury na południu Europy wpłynęły na funkcjonowanie gospodarek tych państw

Rekordowo wysokie temperatury na południu Europy wpłynęły na funkcjonowanie gospodarek tych państw

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS