Potrzebują specjalnego sprzętu, by móc się rozwijać. "Ile będziemy jeszcze czekać? Nie wiem"

01.06.2020 | Potrzebują specjalnego sprzętu, by móc się rozwijać. "Ile będziemy jeszcze czekać? Nie wiem"
01.06.2020 | Potrzebują specjalnego sprzętu, by móc się rozwijać. "Ile będziemy jeszcze czekać? Nie wiem"
Marek Nowicki | Fakty TVN
01.06.2020 | Potrzebują specjalnego sprzętu, by móc się rozwijać. "Ile będziemy jeszcze czekać? Nie wiem"Marek Nowicki | Fakty TVN

Kolejka dzieci czekających na wymianę procesorów mowy jest coraz dłuższa. Najmłodsi nie poddają się i ruszają z akcją "Panie ministrze, usłysz nas". Chcą zwrócić uwagę rządzących na problemy dzieci korzystających z implantów słuchowych.

Ośmioletni Filip z Koszalina już dwa lata temu powinien mieć wymieniony procesor mowy. Jednak rodzice chłopca otrzymali decyzję o przesunięciu terminu wymiany.

- Otrzymałam informację listownie, że będzie to wrzesień 2022 roku - mówi Sylwia Kacperek, mama Filipa.

Ignacy spod Warszawy będzie musiał poczekać na nowy procesor jeszcze dłużej. Ten dotychczasowy popsuł się chłopcu w tym roku. Za naprawę rodzice musieli zapłacić trzy tysiące złotych.

- Jest wpisany na listę, ale czas dostania nowego procesora to 2025 rok, czyli pięć lat - dodaje Hubert Czarnecki, tata Ignacego.

Podobna sytuacja dotyczy również ośmioletniej Ani z Inowrocławia. Jej rodzice nadal nie wiedzą, kiedy dziewczynka dostanie nowy procesor mowy.

- Czekamy już ponad pięć lat, czyli procesor Ani ma pięć i pół roku. Ile będziemy jeszcze czekać? Nie wiem - mówi Żaneta Miecznikowska, mama Ani.

"Usłysz nas". Akcja skierowana do ministra

Zgodnie z przepisami Ministerstwa Zdrowia procesory mowy powinny być wymieniane u niedosłyszących lub niesłyszących dzieci co pięć lat.

Dlatego Ania, Ignacy i Filip, a także kilkaset innych dzieci z całego kraju, w poniedziałek wysłało do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego narysowane serduszka z hasłem "Panie ministrze, usłysz nas".

- Jest to głos dzieci, ponieważ minister "nie słucha" naszych pism, które są do niego wysyłane. Nie reaguje na problem, który jest ogromny - tłumaczy Maria Rekowska, mama Szymona.

Problemu nie rozwiązał ani Łukasz Szumowski, ani jego poprzednicy, choć sprawa urzędnikom resortu zdrowia jest dobrze znana.

Szpitale dostają pieniądze na wszczepienia implantów ślimakowych i wymianę procesorów w jednej puli w ramach kontraktu placówki medycznej z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jednak środków jest zdecydowanie za mało.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia mówi, że resort planuje zmiany w finansowaniu zabiegów dotyczących implantów słuchu. Dodaje, że "decyzja powinna zapaść w tym roku".

Już w zeszłym roku w "Faktach" TVN alarmowaliśmy o braku procesorów mowy. Niestety nic od tego czasu się nie zmieniło.

Dla Ani, Ignacego i Filipa oraz pozostałych dzieci ten czas jest niezwykle ważny, bo bez dobrze działających procesorów nie mogą się normalnie rozwijać.

- To są tysiące dzieci, które za chwilę pozostaną w świecie ciszy. Nie będą mogły chodzić do szkół, nie będą mogły się rozwijać jak ich rówieśnicy. Wszystkie lata rehabilitacji pójdą na marne - ocenia Maria Rekowska, mama Szymona.

Obecnie cztery tysiące pacjentów (także osób dorosłych) jest skazanych na używanie procesorów starej generacji, które wymagają wymiany.

Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/slyszecbezgranic

Pozostałe wiadomości

Kampania wyborcza przed wyborami prezydenckimi rozkręca się. Karol Nawrocki szuka wyborców daleko na prawo, stawiając sprawę rzezi wołyńskiej na ostrzu noża. Spotkało się to z reakcją prezydenta Ukrainy. Tymczasem po prawej stronie sceny politycznej już jest tłoczno, bo do gry wchodzi Grzegorz Braun, dzieląc Konfederację, która wystawiła Sławomira Mentzena. Tymczasem Rafał Trzaskowski stawia na spotkania - nie tylko z wyborcami, ale także z osobistościami zagranicznymi. Na lewicy jest dwóch kandydatów: Magdalena Biejat i Adrian Zandberg.

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Zełenski spotyka się z Trzaskowskim, a gani Nawrockiego. Kandydaci próbują się wyróżnić

Źródło:
Fakty TVN

Coraz częstsze są przypadki hipotermii nie w górach, ale w mieście i nie podczas spaceru na mrozie, ale podczas spania we własnym, zimnym domu. Najczęściej dotyka to starsze osoby. Policjanci ostatnio pomogli pani Eugenii - rozpali jej w piecu i nanieśli opału.

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Nie w górach, a we własnym domu. "Hipotermia miejska" najczęściej dotyka osoby starsze

Źródło:
Fakty TVN

Poznańscy okuliści przywracają ludziom wzrok w Afryce od 2018 roku. Kilka dni temu wrócili z Bagandou w Republice Środkowoafrykańskiej. W ramach misji z zaplanowanych 50 zabiegów udało się im przeprowadzić aż 63 operacje oraz 500 konsultacji. Dla miejscowych to była jedyna taka szansa na profesjonalne leczenie.

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Polscy lekarze pomagają w miejscu "zapomnianym przez dzisiejszy świat". "Czary tutaj mają się bardzo dobrze"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Waszyngton szykuje się na ceremonię zaprzysiężenia Donalda Trumpa na prezydenta USA. Na uroczystość do stolicy zjadą się światowi liderzy, dyplomaci i politycy. Zapewnić im bezpieczeństwo to jedna sprawa, a druga - utrzymać pod pełną kontrolą demonstracje i protesty, jakie mają towarzyszyć uroczystości.

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Przed zaprzysiężeniem Trumpa "pełna gama widocznych i niewidocznych środków bezpieczeństwa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli ktoś mówi, że miejsce Ukrainy nie jest w NATO, że miejsce Ukrainy nie jest w Europie, to gdzie jest to miejsce? W Rosji? Taki sygnał ma pójść z Polski? - pytał w "Faktach po Faktach" kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Komentował słowa swojego kontrkandydata wystawionego przez PiS. Karol Nawrocki mówił bowiem, że "nie widzi" Ukrainy w NATO i UE "do czasu rozwiązania naszych spraw". Prezydent Warszawy zadeklarował też, że jeśli wygra w wyborach, to "podpisze wszystkie ustawy, które będą dotyczyły obrony praw kobiet, liberalizacji ustawy antyaborcyjnej". - Moje poglądy w tej sprawie są absolutnie jasne - dodał.

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Słowa Nawrockiego to "igranie naszym najbardziej istotnym interesem"

Źródło:
TVN24

- Jeśli do wyboru jest możliwość uczestnictwa w ceremonii zaprzysiężenia, a po drugiej stronie realna możliwość wizyty Donalda Trumpa na zaproszenie prezydenta RP w przyszłości, to zdecydowanie warto skupić się na tej drugiej - powiedział w "Faktach po Faktach" szef BBN Jacek Siewiera. Odniósł się w ten sposób do braku zaproszenia dla prezydenta Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska na ceremonię inauguracji prezydentury Trumpa. 

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Szef BBN: marny ze mnie dyplomata, ale wiem coś innego

Źródło:
TVN24

Niemiecka partia AfD przestaje pudrować swój przekaz. Alice Weidel - oficjalnie kandydatka AfD na kanclerza Niemiec - użyła po raz pierwszy publicznie słowa "remigracja", a jej partia rozesłała do mieszkańców Karlsruhe ulotki w formie "biletów deportacyjnych".

"Tylko remigracja może uratować Niemcy". AfD podkreśla w kampanii jedną kwestię: deportacji

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Prezydent Korei Południowej został aresztowany i doprowadzony na przesłuchanie przed komisję ds. korupcji. Tym razem policja zmobilizowała odpowiednio większe siły i obrońcy prezydenta dali za wygraną. Przeciw prezydentowi toczy się procedura impeachmentu po tym, jak w grudniu wprowadził nieoczekiwanie stan wojenny w kraju.

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

"Historyczna chwila" w Korei Południowej. Kilka tysięcy funkcjonariuszy w akcji, w końcu aresztowali prezydenta

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS