Kary nałożone na Polskę przez unijne trybunały za czasów rządu PiS to ogromne sumy. Łącznie kary za Izbę Dyscyplinarną przekroczyły 557 milionów euro, za konflikt z Czechami o Turów - ponad 68 milionów. Razem to niemal 2 miliardy 700 milionów złotych. Jednak sama zmiana władzy nie zatrzymała licznika, bo niektóre sprawy wciąż nie są zamknięte.
W unijnym sądzie w Luksemburgu toczy się rozprawa, którą Komisji Europejskiej wytoczył jeszcze rząd PiS. Chodzi o kary, które Bruksela nałożyła na Polskę za działalność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Pytamy więc: co ze skargą poprzedniego rządu zrobi nowy? - Zdecydowaliśmy się podtrzymać tę skargę - informuje Adam Szłapka, minister do spraw Unii Europejskiej.
Rząd PiS wytoczył sprawę Brukseli, licząc, że sąd zmniejszy naliczone kary. Tyle że PiS uparcie twierdził, że Izba Dyscyplinarna nie łamała europejskiego prawa. Dlaczego zatem nowa władza skargę podtrzymuje? - Jeżeli jest chociaż minimalna szansa na to, że chociaż część tych pieniędzy, które straciliśmy przez PiS, uda nam się odzyskać, to musimy każdą taką szansę wykorzystać - tłumaczy Adam Szłapka.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Polityczne zwycięstwo Donalda Tuska". Zagraniczne media o decyzji KE w sprawie artykułu 7
Rachunek wystawiony poprzedniemu rządowi tylko za sprawy związane z praworządnością jest trudny do wyobrażenia. Podliczyła to Najwyższa Izba Kontroli. Łącznie kary za Izbę Dyscyplinarną przekroczyły 557 milionów euro, za konflikt z Czechami o Turów - ponad 68 milionów. Razem to niemal 2 miliardy 700 milionów złotych, które straciliśmy tylko dlatego, że rząd PiS wolał wojować z Unią Europejską.
- Tu nie chodzi o żadne wojowanie. Tu chodzi o pewne zasady, zgodnie z którymi mamy prawo reformować wymiar sprawiedliwości bez ingerencji organów zewnętrznych - komentuje Szymon Szynkowski vel Sęk, były minister do spraw Unii Europejskiej, poseł Prawa i Sprawiedliwości. To PiS powtarza od lat, ale nie zgodził się z tym żaden europejski sąd, stąd nałożone kary.
- Wszystkie zmiany, które zostały dokonane w wymiarze sprawiedliwości, naruszały standardy europejskie - ocenia Michał Wawrykiewicz, który uzyskał mandat do Parlamentu Europejskiego z listy Koalicji Obywatelskiej.
Kary, które płacimy do dzisiaj
Do wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dochodzą też odszkodowania zasądzane przez Trybunał Praw Człowieka za dublerów w Trybunale Konstytucyjnym, za neosędziów, za zmiany w Krajowej Radzie Sądownictwa - za to wszystko państwo już musiało zapłacić setki tysięcy euro odszkodowań.
- Władze polskie są zobowiązywane do tego, by płacić kwoty tak zwanych słusznych zadośćuczynień - wskazuje Małgorzata Mączka-Pacholak, adwokatka. - Polski rząd wprowadzał działania, które kosztowały nie rząd, a obywateli 2 i pół miliarda złotych - podkreśla Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej.
To ogromna kwota. Wyższa niż Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała razem przez 32 lata. - To jest efekt 8 lat Prawa i Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości czy też u sterów rządów - zaznacza Krzysztof Śmiszek, polityk Lewicy, który uzyskał mandat do Parlamentu Europejskiego.
ZOBACZ TEŻ: Ponad siedem milionów euro kary dla Polski
PiS swojej winy nie widzi. Nowy rząd zastanawia się, czy można pozwać byłego premiera i jego ministrów. - Jest wręcz obowiązkiem Skarbu Państwa, aby podjąć akcją prawną mającą na celu poniesienie odpowiedzialności osobistej, finansowej przez te osoby, które do tego doprowadziły - uważa Michał Wawrykiewicz.
Za brak wprowadzenia przez PiS części unijnych rozwiązań płacimy do dzisiaj. To 4 miliony euro i 50 tysięcy dziennie za niewprowadzenie dyrektywy o łączności elektronicznej i 7 milionów plus 40 tysięcy dziennie za brak rozwiązań o sygnalistach. To, czego nie zrobił rząd PiS, musi jak najszybciej wprowadzić nowa koalicja.
- Odszkodowania, te słuszne zadośćuczynienia, są płacone przez polski rząd, przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych z pieniędzy budżetu państwa, czyli wszystkich podatników i podatniczek w Polsce - zwraca uwagę mecenas Małgorzata Mączka-Pacholak.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock