Wyniki sondażu dla "Faktów" TVN i TVN24 są jednoznaczne - miażdżąca większość Polaków chce pozostać w Unii Europejskiej. To ważna informacja dla tych, którzy dążą do konfliktu z Brukselą i rozmów o polexicie.
W poniedziałek opozycja wyliczała, jaka będzie cena zawetowania unijnego budżetu i ostrego rządowego kursu wobec Brukseli. Cena liczona w euro i cena polityczna.
- Weto oznaczałoby polexit budżetowy i to składa się na takie bycie w Unii Europejskiej, jak by nas nie było - mówi Janusz Lewandowski, eurodeputowany PO.
Po południu dołączyło także PSL z propozycją wpisania członkostwa w Unii do konstytucji. By raz na zawsze przeciąć dyskusję o tym, czy Polska powinna, czy nie powinna być w Unii.
Z drugiej strony w poniedziałek na okładce sprzyjającemu partii rządzącej tygodnika "Do Rzeczy" pojawiło się wezwanie do dyskusji o wyjściu z Unii i do tego, by Unii Europejskiej powiedzieć "dość".
Wariant brytyjski?
Ostatnie wydarzenia w Polsce muszą budzić skojarzenia z tym, jak zaczęła się antyunijna kampania w Wielkiej Brytanii.
Brytyjski premier nie planował wychodzić z Unii. Na antyunijnych sloganach chciał tylko budować polityczne zyski. Hasło "referendum" było filarem wyborczego zwycięstwa. Cała ta konstrukcja runęła, gdy rząd przestał panować nad rozbudzonymi emocjami wyborców.
W Wielkiej Brytanii też zaczęło się od sugestii polityków, że to Unia bardziej potrzebuje Wielkiej Brytanii niż na odwrót. W Polsce podobne sugestie płyną ze strony Zbigniewa Ziobry.
- Gigantyczne straty mogą wynikać dla takich krajów jak Holandia czy Francja w sytuacji, kiedy polski rynek byłby zamknięty dla tych państw i byśmy wprowadzili cła - mówi Zbigniew Ziobro.
Warto podkreślić, że te rozważania prowadzi jeden z najważniejszych polityków w rządzie.
- Pan Ziobro próbuje zmienić pogląd społeczeństwa na Unię Europejską - ocenia słowa ministra sprawiedliwości Marek Belka, eurodeputowany SLD. - Twierdzenie, że na wyjściu z UE zyskamy dzięki cłom, jest tak samo prawdziwe, jak to mówienie, że Unia Europejska chce nas zmuszać do eutanazji czy kupowania dzieci na targach - dodaje.
- Mówienie czy wspominanie o możliwości polexitu jest zabójcze dla pozycji Polski i dla naszej polityki - podkreśla były przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.
Michał Wójcik, członek rządu i współpracownik Zbigniewa Ziobry na pytanie o to, czy "konsekwencją zaostrzenia retoryki wobec Unii może być polexit" nie chciał odpowiedzieć wprost. Powiedział, że "trzeba patrzeć na to, jaki jest interes naszego państwa, jaki jest interes obywateli i trzeba patrzeć nie oczami urzędników z Brukseli".
W sondażu dla "Faktów" TVN i TVN24 padło między innymi pytanie, czy polityka rządu Prawa i Sprawiedliwości może doprowadzić do wyjścia Polski z Unii. Na początku roku więcej osób odpowiadało "nie". Teraz aż 49 procent respondentów uważa, że tak.
Autor: Krzysztof Skórzyńki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24