Kampania wyborcza PiS-u przeniosła się przed ołtarz na Jasnej Górze. W roli głównej wystąpili prezes PiS i czołowi ministrowie. Było o planach pozbawienia Polski suwerenności. Z kolei politycy PO pokazali w Międzyzdrojach aleję milionerów PiS.
Platforma zadbała, by "milionerzy" z PiS-u i ich majątki rzucały się w oczy turystów i mieszkańców w Międzyzdrojach. Ze swoją akcją politycy PO będą jeździć nad morze, na Mazury i w góry. Czyli wszędzie tam, gdzie przez najbliższe dwa miesiące będą wypoczywać Polacy. - Jedziecie na wakacje, jedzie z wami inflacja, a z nimi jadą miliony z państwowych spółek. To są ludzie, którzy dzięki temu, że dzierżą władzę, że mają kolegów w PiS-ie i znajomych, zarobili w ostatnich latach grube miliony złotych - mówi Arkadiusz Marchewka, poseł PO.
Polityczna pielgrzymka
Najważniejsi politycy PiS-u pojawili się za to na Jasnej Górze - na Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja. To właśnie tam - przed i po mszy - głos zabierali politycy obozu władzy. - Pozostaniemy Polakami dumnymi, chrześcijanami, którzy chcą pamiętać o swojej historii - podkreślił Jacek Sasin, minister aktywów państwowych z PiS. Obok Jacka Sasina, który nadzoruje państwowe spółki, pojawił się w Częstochowie Andrzej Jaworski - członek zarządu jednej z takich spółek. Jaworski zarabia 64 tysiące złotych miesięcznie. To jeden z członków klubu milionerów, który opisał portal wp.pl.
Apel do wyborców
- Słowa, które tak często powtarza ojciec dyrektor, "Alleluja i do przodu", traktować jako wskazanie - zaapelował prezes PiS. Jarosław Kaczyński w Częstochowie mobilizował wyborców, by jesienią ruszyli do urn. Powtarzał znane już ze swoich wystąpień tezy o zagrożeniach dla polskiej suwerenności, gdy to opozycja przejmie władze.
- Zapowiadają (politycy opozycji - przyp. red.) w gruncie zniszczenie demokracji, zniszczenie praworządności - ostrzegał Kaczyński. Prezes PiS przekonywał również, że to za ich rządów polska gospodarka zaczęła się rozwijać, choć - jak mówi - nie wszyscy to rozumieją. - Miliony Polaków, którzy być może wcale nie mają złej woli, to ludzie, którzy żyją w świecie Polski urojonej. (...) Obrazu jakiegoś upadku, jakichś nadużyć, jakichś nieszczęść - wyliczał wicepremier Kaczyński. Jarosław Kaczyński nie wspomniał jednak o zablokowanych miliardach złotych na KPO, których - z powodu działań tego rządu - Polacy wciąż nie dostali.
Źródło: Fakty TVN