W Polsce PiS zapowiada wyższe płace, w Brukseli walczy o coś przeciwnego

19.09.2019 | W Polsce PiS zapowiada wyższe płace, w Brukseli walczy o coś przeciwnego
19.09.2019 | W Polsce PiS zapowiada wyższe płace, w Brukseli walczy o coś przeciwnego
Maciej Knapik | Fakty TVN
19.09.2019 | W Polsce PiS zapowiada wyższe płace, w Brukseli walczy o coś przeciwnegoMaciej Knapik | Fakty TVN

Jarosław Kaczyński odrzuca koncepcję Polski jako kraju taniej siły roboczej. Kiedy jednak w Brukseli waży się los nowych zasad świadczenia usług transportowych, to PiS lobbuje przeciwko przepisom, dzięki którym kierowcy polskich tirów zarabialiby więcej.

- My odrzucamy postkolonialną koncepcję Polski jako kraju taniej siły roboczej. Koncepcję, która już nam bardzo zaszkodziła i nie powinna już szkodzić dalej - mówił na konwencji PiS w Gdańsku prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Takie słowa łatwo powiedzieć, ale trudniej urzeczywistnić. Zwłaszcza, gdy na forum unijnym powraca temat polskich tirów.

- Starając się o dobrą płacę, która się tym kierowcom należy, nie doprowadzić do wylania dziecka z kąpielą, czyli do tego, że te firmy przestałyby być konkurencyjne - tak o celach swojej partii w PE mówi Ryszard Czarnecki, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.

Polska skolonizowała Europę

"Postkolonialna" i "szkodliwa" - jak twierdzi prezes PiS - koncepcja taniej siły roboczej w przypadku polskich tirów stworzyła wielkie imperium. Jak wynika z danych Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce, Polska ma w UE 28 procent rynku usług transportowych. To około 36 tysięcy firm i 240 tysięcy aut. W kwestii transportu drogowego to nie Polskę skolonizowano, tylko Polska skolonizowała unijny rynek. Właśnie dzięki taniej sile roboczej.

- My głównie dawaliśmy pracę ludziom z małych ośrodków, ze wsi, tam, gdzie tej pracy po prostu nie było - komentuje Maciej Wroński, prezes Związku Pracodawców "Transport i Logistyka Polska".

Polski kierowca ciągle zarabia mniej niż niemiecki, chociaż wcale nie pracuje za miskę ryżu. Polski kierowca jest elastyczniejszy i bardziej dyspozycyjny, a przy tym rzetelny. Ma jednak konkurencję.

- Są tańsi od nas i widzimy tutaj dużą konkurencję ze strony takich państw jak Litwa czy Rumunia. Oni jak najbardziej depczą nam po piętach - przyznaje Joanna Popiołek z Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

Apele polityków

Nowe unijne zasady mają podkopać polskie transportowe imperium. Ograniczają możliwość świadczenia usług za granicą, zakładają przymusowe wynagrodzenie postojowe, czy przymusowy powrót ciężarówki do Polski, a także rozliczanie pracy na podstawie regionalnych zasad. To wszystko gigantycznie komplikuje działalność.

W Parlamencie Europejskim europosłom PiS po raz kolejny nie udało się zablokować zmian. Opozycja apeluje do rządu, by razem bronić interesów polskich firm transportowych. Eurodeputowana PO Elżbieta Łukacijewska obwinia ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka o to, że nie potrafi na forum unijnym bronić tych interesów.

Minister Adamczyk prosi z kolei opozycję, aby działali w tej sprawie w swoich frakcjach europejskich. - Apeluję o to, aby przekonywali swoje koleżanki i swoich kolegów w swoich klubach parlamentarnych, w swoich grupach (unijnych - przyp. red.) - powiedział.

Nowe unijne zasady zakładają, że kierowca będzie zarabiał według stawek zagranicznych. Sam premier Mateusz Morawiecki powiedział na konwencji wyborczej 7 września, że chciałby, aby Polacy zarabiali więcej. Problem w tym, że to cios w branżę. Jak politycy tłumaczą sprzeczność między tym, co w kampanii mówią liderzy, a tym, o co zabiegają w europarlamencie?

- Wzrost płacy minimalnej rozkładamy na ponad cztery lata, cztery lata przyszłej kadencji Sejmu. Tymczasem pakiet mobilności zakłada skokowe zmuszenie polskich pracodawców, właścicieli firm transportowych, do podwyższania pensji - przekonuje europoseł PiS Adam Bielan.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

"Dość czekania, czas na działania" - w szczycie kampanii wyborczej Lewica składa projekt likwidacji Funduszu Kościelnego. Stawką są miliardy złotych od państwa dla kościołów. W sprawie likwidacji funduszu koalicja była zgodna, a sprawą miał zająć się Władysław Kosiniak-Kamysz, ale efektów jego pracy brak.

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Lewica chce "dowieźć obietnicę", którą miał się zająć Kosiniak-Kamysz. "Dość czekania, czas na działania"

Źródło:
Fakty TVN

Scenariusz jest zawsze ten sam. Spotkanie jest publiczne, a wystąpienie 20-minutowe. Żadnych pytań, żadnych tłumaczeń i żadnych konfrontacji z suwerenem. Jeśli trzeba, Sławomir Mentzen szybko opuszcza spotkanie na hulajnodze lub biegiem. To działa, bo druga tura jest coraz bliżej.

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Powtarza ten sam scenariusz, później ucieka przed pytaniami. W sondażach zyskuje

Źródło:
Fakty TVN

Policja zlikwidowała nielegalne laboratorium farmaceutyczne, które działało w mieszkaniu w Olsztynie. Podrabiane leki były później w sieci sprzedawane pacjentom. Główny Inspektor Farmaceutyczny szacuje, że połowa leków sprzedawanych w sieci to podróbki.

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Polska "przoduje w produkcji nielegalnych leków". Policjanci zlikwidowali domowe laboratorium

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

To już cztery lata, odkąd Andrzej Poczobut - dziennikarz i jeden z liderów mniejszości polskiej na Białorusi - został aresztowany przez białoruskie KGB. Andrzej Poczobut wciąż trzymany jest w łagrze jako jeden z najważniejszych zakładników reżimu. - Łukaszenka zdaje sobie sprawę z tego, że to jest jeden z najważniejszych więźniów, jakich posiada. Perspektyw na zwolnienie go z więzienia, na wynegocjowanie jego wolności, jak na razie nie widać - przyznaje dziennikarz Bartosz Wieliński.

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

"To piekło na ziemi, a w tym piekle znajduje się Andrzej". Perspektyw na zwolnienie Poczobuta "na razie nie widać"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jeżeli tylko Ministerstwo Zdrowia przyzna, że tutaj należy coś zrobić, my już jesteśmy w blokach startowych i wiemy, jaki sprzęt należy kupić, jakie ośrodki należy wspomóc, aby kobieta była diagnozowana, leczona i także później rehabilitowana. To jest niezwykle ważne - wskazywał w "Faktach po Faktach" w TVN24 szef WOŚP Jurek Owsiak, mówiąc o walce z endometriozą. - Ciśniemy bardzo mocno panią minister zdrowia i widzimy duży postęp - dodał.

Owsiak: Ciśniemy mocno minister zdrowia. Wiemy, jaki sprzęt kupić

Owsiak: Ciśniemy mocno minister zdrowia. Wiemy, jaki sprzęt kupić

Źródło:
TVN24

- Tempo wzrostu funduszu płac w ochronie zdrowia jest większe niż dopływ składki. Jest coraz mniej pieniędzy na świadczenie usług - leki, operacje, sprzęt - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, odnosząc się do zapowiadanych zmian w składce zdrowotnej. Ocenił, iż "dobrze, że się mleko rozlało i że trzeba będzie posprzątać, wprowadzając nowy system".

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

"Dobrze, że się mleko rozlało i trzeba będzie posprzątać"

Źródło:
TVN24

Ruszył nowy niemiecki parlament ze skrajną prawicą jako drugą siłą polityczną. AfD nadal w Bundestagu pozostaje izolowane, ale teraz broni się, odwołując do standardów demokratycznych. Skrajnej prawicy mocno zależy na zdobyciu miejsca w parlamentarnym gremium kontrolnym, które monitoruje niemieckie służby wywiadowcze.

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Pierwsze posiedzenie nowego Bundestagu. AfD się skarży

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Nowa amerykańska administracja chce przejąć kontrolę nad Grenlandią. Na jakich zasadach: aneksji? operacji zbrojnej? umowy? Na razie nie wiemy. Wiemy za to, że o ile podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa temat szybko zniknął, to teraz zdaje się być dla niego i jego ludzi jednym z priorytetów. Ze słów i czynów samych Grenlandczyków wynika, że dla nich najważniejsze jest samostanowienie.

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

"Od II wojny światowej mamy zasadę samostanowienia". Grenlandczycy tego właśnie chcą

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS