Szpital ortopedyczny w Otwocku traci specjalistów, a profesor Stanisław Pomianowski, który dla wielu pacjentów jest jedyną nadzieją, zostaje odsunięty od kierowania kliniką chirurgii urazowej. W tle jest spór kierownictwa placówki z lekarzami, a decyzja władz szpitala spotkała się z krytyką Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Profesor Stanisław Pomianowski, światowej klasy specjalista w dziedzinie chirurgii stawu łokciowego, twórca patentów i nowych metod leczenia, przyciąga do Otwocka pacjentów z całego kraju. Pan Daniel Dragański przyjechał do szpitala aż z Olsztyna.
- Znajomi, którzy mają doświadczenie w takich nieszczęśliwych wypadkach, sugerowali mi, żebym właśnie przyjechał do Otwocka, a że to jest ręka, to żebym specjalnie do prof. Pomianowskiego się zgłosił, bo jest szansa na to, że znajdę się w najlepszych rękach - mówi pan Daniel.
Zła wiadomość dla pacjentów jest jednak taka, że profesor Pomianowski właśnie został odsunięty od kierowania Kliniką Chirurgii Urazowej Narządu Ruchu i Ortopedii w szpitalu ortopedycznym im. prof. Adama Grucy w Otwocku.
Dlaczego? - Powiem szczerze: nie widzę żadnej przyczyny, żebym został odwołany - uważa profesor Stanisław Pomianowski.
W tle spór z władzami szpitala
Przyczynę odsunięcia profesora Pomianowskiego widzą związkowcy z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
"Jedynym powodem odwołania prof. Pomianowskiego jest fakt, że wsparł on lekarzy, którzy weszli w spór dotyczący wynagrodzeń i warunków pracy" - czytamy w komunikacie związku.
Pod koniec czerwca profesor Pomianowski napisał list do dyrektora szpitala, że nie bierze odpowiedzialności "za zaistniałą sytuację", a sytuacja jest taka, że odeszło z pracy w klinice siedmiu specjalistów - między innymi od chirurgii ręki i barku. To prawie jedna trzecia wszystkich pracujących w klinice specjalistów. W ocenie profesora obniży się tu poziom leczenia ręki i barku.
- Nie będę się na ten temat wypowiadał, bo to są opinie pana profesora - mówi w rozmowie z "Faktami" TVN prof. Jarosław Czubak, dyrektor Szpitala Klinicznego im. prof Adama Grucy w Otwocku.
Dyrektor mówi o sprawach wewnętrznych szpitala
Ze szpitala w Otwocku po 13 latach pracy doszedł też ortopeda Filip Kucharczyk.
- Wobec tego, co się stało - odejścia paru osób albo tego, że młodzi lekarze po egzaminie chcący się tym zajmować, nie znaleźli zatrudnienia - w tej chwili specjalistów zainteresowanych tą częścią ciała w szpitalu zabrakło - wyjaśnia lekarz.
Dyrektor szpitala jednak nie chce wypowiadać się w sprawie problemów kadrowych. - Uważam, że wewnętrzne sprawy szpitala powinny być rozstrzygane wewnątrz szpitala - mówi prof. Jarosław Czubak.
Tylko że nie jest to już tylko wewnętrzna sprawa szpitala, o czym świadczy list otwarty, w którym Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy domaga się przywrócenia profesora Pomianowskiego na stanowisko kierownika kliniki.
- Gdy profesor nie wróci na stanowisko kierownika kliniki, ten zespół, który dotychczas funkcjonał, prawdopodobnie się rozpadnie - zwraca uwagę Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Autor: Marek Nowicki / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN