Obecny skład KRS kończy pracę. O nowym, właśnie wybieranym składzie rady, wielu sędziów mówi: czysta polityka zamiast gwarancji niezawisłości. Kandydatów wybiera PiS i Kukiz'15, reszta polityków ręki do takiej reformy przykładać nie chce.
Tak jak już wiele razy w tej kadencji Sejmu, poseł Stanisław Piotrowicz chciał jak najszybciej zakończyć pracę komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Sejmowa komisja w nieco ponad godzinę rozpatrzyła kandydatury do nowej Krajowej Rady Sądownictwa, nie wiedząc, kto te kandydatury popiera, i bez obecności samych kandydatów. Opozycja mówiła o łamaniu konstytucji.
Minister Zbigniew Ziobro w poniedziałek nie chciał rozmawiać o Krajowej Radzie Sądownictwa. Chociaż - zdaniem opozycji - to on będzie miał teraz najwięcej do powiedzenia w teoretycznie niezależnej KRS.
Jak napisali w uchwale sędziowie Sądu Okręgowego w Krakowie, liczba personalnych powiązań kandydatów z ministrem sprawiedliwości jest tak duża, że KRS będzie kolejnym organem władzy wykonawczej. Ich zdaniem gwarancje niezawisłości sędziowskiej będą iluzoryczne.
- Sędziowie wybrani przez polityków nigdy nie będą oceniani z punktu widzenia niezawisłości swoich działań - stwierdziła Beata Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów "Themis". - Nigdy nie jest za późno, żeby zachować się przyzwoicie, jest jeszcze czas, jeszcze mogą zrezygnować - mówił w sobotę o kandydatach do KRS sędzia Waldemar Żurek, członek dotychczasowej Rady.
Bojkot opozycji
Część opozycji bojkotuje procedurę wyboru nowej KRS, ponieważ ich zdaniem PiS łamie konstytucję. - Niech (PiS - przyp. red.) bierze sto procent odpowiedzialności za zmiany w sądownictwie, które nie są żadną reformą - ocenił Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL.
Z 18 kandydatów, na liście zostało równo 15 - tylu, ilu akurat należy wybrać. Dziewięciu poparło PiS, sześciu Kukiz'15. Opozycja twierdzi, że obie partie zawarły układ.
- Nie ma tutaj żadnej alternatywnej drogi, to znaczy, że ta grupa i tak zostanie wybrana - skomentował Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15).
KRS a Sąd Najwyższy
Jeszcze niedawno Kukiz'15 deklarował, że poprze kandydatów zgłoszonych przez grupę obywateli. Ale ostatecznie Kukiz'15 poparł kandydatów zgłoszonych przez grupy sędziów, których dane są utajnione.
Paweł Grabowski, poseł Kukiz'15, stwierdził, że ma "czyste sumienie" w sprawie tej procedury. PiS także twierdzi, że wszystko jest w porządku. Poseł Stanisław Piotrowicz potwierdził, że konstytucja nie wymaga tego, by w składzie KRS byli sędziowie Sądu Najwyższego.
W konstytucji jest jednak mowa o członkach KRS wybranych między innymi spośród sędziów Sądu Najwyższego i to jest kolejny argument przeciwników nowych rozwiązań.
3 kwietnia wejdzie w życie ustawa o Sądzie Najwyższym. Powstanie wtedy nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która będzie miała wpływ na wybory - będzie decydować o ich ważności. - To jest bardzo ważna rzecz z punktu widzenia naszych praw wyborczych i demokracji - uważa Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
Kandydatów na nowych sędziów Sądu Najwyższego przedstawi prezydentowi do nominacji nowa KRS.
Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24