"Być może niektóre wypowiedzi pana dyrektora mogły być niewygodne dla rządu"

14.05.2020 | "Być może niektóre wypowiedzi pana dyrektora mogły być niewygodne dla rządu"
14.05.2020 | "Być może niektóre wypowiedzi pana dyrektora mogły być niewygodne dla rządu"
Marzanna Zielińska | Fakty TVN
14.05.2020 | "Być może niektóre wypowiedzi pana dyrektora mogły być niewygodne dla rządu"Marzanna Zielińska | Fakty TVN

Andrzej Grygoruk od ponad trzech lat był dyrektorem Biebrzańskiego Parku Narodowego. Wcześniej był wicedyrektorem i wieloletnim pracownikiem parku. W środę Grygoruk odebrał w sekretariacie ministra środowiska swoją dymisję. Bez uzasadnienia.

Ledwo udało się ugasić w Biebrzańskim Parku Narodowym pożar, a znów zrobiło się gorąco. Ostatnią rzeczą, jakiej spodziewał się jadąc do Warszawy dyrektor parku Andrzej Grygoruk, było zwolnienie z pracy. I to bez uzasadnienia.

Były już dyrektor swojej dymisji nie chce komentować, a jego dotychczasowy zastępca nie wie, jak to skomentować. - Naprawdę jest nam trudno. Jesteśmy po pożarze, katastrofalnym pożarze, a jednocześnie doszło do takiej niespodziewanej dla nas sytuacji - mówi Mariusz Siłakowski, pełniący obowiązki dyrektora Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Stanowisko ministerstwa

Andrzej Grygoruk pracował w Biebrzańskim Parku Narodowym od 20 lat i doskonale znał każdy zakątek na tym największym w Polsce obszarze chronionym.

Funkcję dyrektora pełnił przez ostatnie trzy i pół roku.

- Być może niektóre wypowiedzi pana dyrektora mogły być niewygodne dla rządu - twierdzi prof. Rafał Kowalczyk, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży.

Oficjalną przyczynę odwołania dyrektora resort podał dopiero po kilku godzinach.

Jak informuje resort, decyzja "została podjęta po szczegółowej analizie wyników kontroli i audytu przeciwpożarowego zleconego przez Ministerstwo Środowiska oraz ocenie jego bieżącej działalności zarządczej". - Pan Andrzej Grygoruk otrzymał propozycję współpracy w ramach rady naukowej parku oraz stanowisko głównego specjalisty do spraw ochrony przyrody - dodał Michał Gzowski z Ministerstwa Środowiska.

Chcieliśmy uzyskać więcej szczegółów na temat tej kontroli i audytu, jednak próba nawiązania bezpośredniego kontaktu z Ministerstwem Środowiska zakończyła się niepowodzeniem.

Upolitycznienie stanowisk?

- Widać taki trend w ministerstwie ,żeby ludzi, którzy faktycznie chcą się zajmować ochroną środowiska, ochroną przyrody, zastępować ludźmi, którzy będą myśleć po linii z ministerstwem - ocenia Marta Grundland z Greenpeace Polska.

Ten trend, o którym mówi działaczka Greenpeace Polska, widać też w Lasach Państwowych.

We wtorek szefem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku został Łukasz Maciejunas. Ten sam, który jako komendant Straży Leśnej przeganiał aktywistów próbujących zapobiec masowej wycince drzew w Puszczy Białowieskiej.

- Możemy się oburzać na ministra Wosia, ale on tylko bezczelnie korzysta z narzędzi prawnych, jakie mają ministrowie środowiska od dawna. Czyli nie muszą podawać żadnych powodów. Po prostu dyrektor jest odwoływany na telefon, odwoływany przez sekretarkę - zauważa Adam Wajrak, ekolog, dziennikarz. Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym wybuchł 19 kwietnia. Trwał tydzień i strawił ponad pięć tysięcy hektarów.

Akcję gaśniczą utrudniała susza i niedoposażenie strażaków w sprzęt.

Były już dyrektor Andrzej Grygoruk zorganizował wówczas zbiórkę, dzięki której 89 strażnic OSP w regionie dostało na sprzęt około 3,5 miliona złotych.

Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Pracowali przy jednej z flagowych inwestycji Orlenu i zostali bez pieniędzy, ubezpieczenia, dokumentów i bez pozwolenia na pracę. Libin i Balu - dwaj pracownicy z Indii - opowiedzieli, jak wyglądało ich zatrudnienie przy budowie zakładu petrochemicznego za 25 miliardów złotych.

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Pracownicy z Indii byli nieludzko traktowani na budowie kompleksu Orlenu. "Nie mieści się w głowie"

Źródło:
Fakty TVN

Polska Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą, zajmującą się organizowaniem przerzutu ludzi z Syrii i Iraku do Białorusi, a potem do Polski. Szef gangu, Ahmad R., został właśnie zatrzymany w Niemczech. Jak wykazało śledztwo, ogromne środki były dzielone nie tylko pomiędzy członów grupy, ale wysyłane na konta dobrze znanych organizacji terrorystycznych.

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Zatrzymano Syryjczyka, który kierował przerzutem imigrantów przez polsko-białoruską granicę

Źródło:
Fakty TVN

Śmierć 8-letniego Kamilka wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Częstochowy, ale całą Polską. Rok po tej tragedii wracają pytania o rozliczenie odpowiedzialnych i o to, co zmieniło się w systemie opieki nad dziećmi. W środę pamięć skatowanego chłopca uczcili mieszkańcy Częstochowy, którzy przeszli ulicami miasta.

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Pierwsza rocznica śmierci skatowanego Kamilka. W Częstochowie odbył się marsz, działa już ustawa

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Maj to miesiąc świadomości czerniaka. To najpoważniejszy rodzaj nowotworu złośliwego skóry. Blisko 60 tysięcy ludzi umiera rocznie z powodu tej choroby. Jeśli nowotwór zostanie wcześnie wykryty, można go wyleczyć. Warto zbadać się teraz, przed nadejściem lata. We Wrocławiu mieszkańcy mogli przebadać swoje znamiona na placu Solnym. Akcję profilaktyczną zorganizowali lekarze z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Wrocławianie mogli na placu Solnym sprawdzić, czy mają czerniaka. Kilka osób faktycznie go miało

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- To, że wyjazd Tomasza Szmydta był zorganizowany, możemy przyjąć za rzecz dosyć oczywistą - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050), odnosząc się do sprawy sędziego, który zwrócił się o azyl do białoruskich władz. Prezydencki minister Wojciech Kolarski zapewnił, że "wszyscy, którzy traktujemy bezpieczeństwo Polski jako sprawę poważną, mówimy jednym głosem".

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Sprawa Tomasza Szmydta. "Dzisiaj ta zdrada państwa polskiego ma imię i nazwisko"

Źródło:
TVN24

- Jest ogromną rolą państwa polskiego, by przygotować Polskę na to, że zacznie być płatnikiem netto do budżetu Unii Europejskiej, a nie tylko będzie korzystać z funduszy unijnych - mówiła w "Faktach po Faktach" profesor Katarzyna Pisarska. Jak dodała, "Unia Europejska to nie są tylko fundusze".

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Profesor Pisarska: Unia Europejska to nie tylko fundusze

Źródło:
TVN24

To będzie wielka impreza, ale niestety tam, gdzie futbol jest na najwyższym poziomie, tam zbyt często też jest rasizm. Tym razem jednak piłkarze mogą liczyć na wsparcie policji.

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

"Zanim zrobisz coś tak głupiego, to wyobraź sobie, co może czekać cię za kilka miesięcy". Rasiści ostrzeżeni

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Polski sędzia zbiegł na Białoruś - tak brzmią nagłówki w czołowych światowych mediach o sprawie Tomasza Szmydta. Te zachodnie podkreślają, że to ucieczka do kraju autokratycznego, któremu blisko do Putina. Przekazują, że to zachowanie w Polsce jest odbierane jako zdrada. Wschodnie media z kolei skupiają się na słowach sędziego i sugerują, że w Polsce nie mógł swobodnie wypowiadać się o sytuacji w swoim kraju.

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Ucieczka polskiego sędziego na Białoruś komentowana i na Zachodzie, i na Wschodzie. "Niecodzienna historia"

Źródło:
Fakty  o Świecie TVN24 BiS