Od 1 września dzieci uchodźców z Ukrainy obowiązkowo pójdą do polskich szkół. Do zerówek, podstawówek i szkół średnich. To jest warunek wypłacania rodzinom z Ukrainy świadczeń 800 plus i szkolnej wyprawki Dobry Start. Jak przygotowane są nasze szkoły i ukraińskie dzieci?
Przygotowania do nowego roku szkolnego idą pełną parą. Remonty, dostawianie ławek i krzeseł - każdy ma czuć się dobrze. Także nowi uczniowie z Ukrainy.
- We wszystkich klasach pierwszych mamy około 35-40 podań - wskazuje Krzysztof Obrębski, wicedyrektor Zespołu Szkół numer 31 w Warszawie. Ale, jak dodaje, telefon dzwoni cały czas.
Powód? Od września dzieci z Ukrainy zostają objęte obowiązkiem edukacji w polskiej szkole. Zaczynając od zerówki, przez podstawówkę, a kończąc na obowiązku nauki w szkołach ponadpodstawowych. Dodatkowo rodziny z Ukrainy dostaną świadczenie 800 plus tylko pod warunkiem, że ich dzieci będą chodzić do polskiej szkoły. - Uczeń ukraiński uczy się w polskiej szkole, po polsku, polskiego programu nauczania - mówi Joanna Mucha, wiceministra edukacji narodowej (Polska 2050-Trzecia Droga).
- To dobre, ale spóźnione rozwiązanie - komentuje Maria Kowalewska z inicjatywy "Wolna Szkoła". - Będziemy mieć jakąś świadomość, co się z tymi dziećmi dzieje. Bo może są zapisane do szkoły ukraińskiej online, ale czy one się łączą, czy one się uczą? - pyta.
Będzie jeden wyjątek - dotyczący uczniów kończących szkołę. - Jeśli to dziecko przeszło przez cały proces edukacyjny na Ukrainie, to ten ostatni rok może wtedy po prostu spędzić w ukraińskim systemie edukacyjnym - informuje Joanna Mucha.
Ile będzie nowych dzieci ukraińskich w polskim systemie?
Zostają ważne pytania - o polski system i jego gotowość. - My jesteśmy jako szkoła przygotowani na przyjęcie powiedzmy jeszcze kilkunaściorga tych uczniów - mówi Barbara Międzybrodzka-Parcianko, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Zgłobicach. - System wydaje mi się, że powinien być bardziej gotowy niż niegotowy, natomiast poszczególne placówki mogą być na to niegotowe. To jest kwestia tego, ilu do danej placówki rzeczywiście tych uczniów trafi - dodaje Szymon Lepper ze Związku Nauczycielstwa Polskiego V Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni.
I dlatego nauczyciele chcieliby to wiedzieć. - Mamy dwadzieścioro siedmioro i nie wiemy do końca, ile tych dzieci będzie w szkołach w Polsce - przyznaje Maria Kowalewska.
Biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej podaje, że dane będą dostępne jesienią. Na razie pozostają szacunki. - Spodziewamy się między 60 a 80 tysięcy nowych dzieci ukraińskich - przekazuje Joanna Mucha.
Jeśli do szkoły trafi duża grupa uczniów nieznających języka polskiego, będzie możliwość stworzenia dla nich tak zwanego oddziału przygotowawczego.
Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego w szkołach pojawi się inny problem. - Jeżeli zwiększamy limity w klasach w tak różnorodnych zespołach klasowych, to nie możemy spodziewać się dobrych wyników edukacyjnych u uczniów - zwraca uwagę Urszula Woźniak z ZNP.
Formy wsparcia dla uczniów z Ukrainy
W liście do kuratorów, dyrektorów i nauczycieli ministra Barbara Nowacka pisze o formach wsparcia uczniów z Ukrainy: bezpłatnych zajęciach z języka polskiego czy pomocy asystentów międzykulturowych.
- Udało nam się pozyskać bardzo duży grant unijny, będziemy mogli wspomóc samorządy w zatrudnianiu asystentów międzykulturowych, szczegóły jeszcze nie dzisiaj - mówi wiceministra Joanna Mucha.
Początek roku za 6 dni.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24