Od września dzieci z Ukrainy zostają objęte obowiązkiem edukacji w polskich szkołach. Czy placówki są gotowe?

Źródło:
Fakty TVN
Od września dzieci z Ukrainy zostają objęte obowiązkiem edukacji w polskich szkołach. Czy placówki są gotowe?
Od września dzieci z Ukrainy zostają objęte obowiązkiem edukacji w polskich szkołach. Czy placówki są gotowe?
Adrianna Otręba/Fakty TVN
Od września dzieci z Ukrainy zostają objęte obowiązkiem edukacji w polskich szkołach. Czy placówki są gotowe?Adrianna Otręba/Fakty TVN

Od 1 września dzieci uchodźców z Ukrainy obowiązkowo pójdą do polskich szkół. Do zerówek, podstawówek i szkół średnich. To jest warunek wypłacania rodzinom z Ukrainy świadczeń 800 plus i szkolnej wyprawki Dobry Start. Jak przygotowane są nasze szkoły i ukraińskie dzieci?

Przygotowania do nowego roku szkolnego idą pełną parą. Remonty, dostawianie ławek i krzeseł - każdy ma czuć się dobrze. Także nowi uczniowie z Ukrainy.

- We wszystkich klasach pierwszych mamy około 35-40 podań - wskazuje Krzysztof Obrębski, wicedyrektor Zespołu Szkół numer 31 w Warszawie. Ale, jak dodaje, telefon dzwoni cały czas.

Powód? Od września dzieci z Ukrainy zostają objęte obowiązkiem edukacji w polskiej szkole. Zaczynając od zerówki, przez podstawówkę, a kończąc na obowiązku nauki w szkołach ponadpodstawowych. Dodatkowo rodziny z Ukrainy dostaną świadczenie 800 plus tylko pod warunkiem, że ich dzieci będą chodzić do polskiej szkoły. - Uczeń ukraiński uczy się w polskiej szkole, po polsku, polskiego programu nauczania - mówi Joanna Mucha, wiceministra edukacji narodowej (Polska 2050-Trzecia Droga).

- To dobre, ale spóźnione rozwiązanie - komentuje Maria Kowalewska z inicjatywy "Wolna Szkoła". - Będziemy mieć jakąś świadomość, co się z tymi dziećmi dzieje. Bo może są zapisane do szkoły ukraińskiej online, ale czy one się łączą, czy one się uczą? - pyta.

Będzie jeden wyjątek - dotyczący uczniów kończących szkołę. - Jeśli to dziecko przeszło przez cały proces edukacyjny na Ukrainie, to ten ostatni rok może wtedy po prostu spędzić w ukraińskim systemie edukacyjnym - informuje Joanna Mucha.

Ile będzie nowych dzieci ukraińskich w polskim systemie?

Zostają ważne pytania - o polski system i jego gotowość. - My jesteśmy jako szkoła przygotowani na przyjęcie powiedzmy jeszcze kilkunaściorga tych uczniów - mówi Barbara Międzybrodzka-Parcianko, dyrektorka Szkoły Podstawowej w Zgłobicach. - System wydaje mi się, że powinien być bardziej gotowy niż niegotowy, natomiast poszczególne placówki mogą być na to niegotowe. To jest kwestia tego, ilu do danej placówki rzeczywiście tych uczniów trafi - dodaje Szymon Lepper ze Związku Nauczycielstwa Polskiego V Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni.

I dlatego nauczyciele chcieliby to wiedzieć. - Mamy dwadzieścioro siedmioro i nie wiemy do końca, ile tych dzieci będzie w szkołach w Polsce - przyznaje Maria Kowalewska.

Biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej podaje, że dane będą dostępne jesienią. Na razie pozostają szacunki. - Spodziewamy się między 60 a 80 tysięcy nowych dzieci ukraińskich - przekazuje Joanna Mucha.

CZYTAJ TAKŻE: Ministra Nowacka złożyła deklarację w sprawie świeckich katechetów

Jeśli do szkoły trafi duża grupa uczniów nieznających języka polskiego, będzie możliwość stworzenia dla nich tak zwanego oddziału przygotowawczego.

Zdaniem Związku Nauczycielstwa Polskiego w szkołach pojawi się inny problem. - Jeżeli zwiększamy limity w klasach w tak różnorodnych zespołach klasowych, to nie możemy spodziewać się dobrych wyników edukacyjnych u uczniów - zwraca uwagę Urszula Woźniak z ZNP.

Formy wsparcia dla uczniów z Ukrainy

W liście do kuratorów, dyrektorów i nauczycieli ministra Barbara Nowacka pisze o formach wsparcia uczniów z Ukrainy: bezpłatnych zajęciach z języka polskiego czy pomocy asystentów międzykulturowych.

- Udało nam się pozyskać bardzo duży grant unijny, będziemy mogli wspomóc samorządy w zatrudnianiu asystentów międzykulturowych, szczegóły jeszcze nie dzisiaj - mówi wiceministra Joanna Mucha.

Początek roku za 6 dni.

Autorka/Autor:

Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Eksperci alarmują, że w ciągu ostatnich 50 lat średnia liczebność monitorowanych populacji dzikich gatunków zmniejszyła się o 73 procent. Dlatego według nich dla naszej przyszłości kluczowe będzie najbliższe pięć lat.

Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"

Liczebność obserwowanych dzikich zwierząt spadła o 73 procent w ciągu 50 lat. "Liczba dramatyczna"

Źródło:
Fakty TVN

W Polsce średnio na raka piersi umiera codziennie piętnaście kobiet. Amazonki pokazują, że życie można uratować dzięki profilaktyce. Ważne jest USG, ale ważne jest też badanie się samemu, bo zmiany można wymacać - u kobiet w piersiach, a u mężczyzn w jądrach.

W odważnej sesji zachęcają do badania piersi. "Pokazują, że kobieta z blizną wcale nie traci kobiecości"

W odważnej sesji zachęcają do badania piersi. "Pokazują, że kobieta z blizną wcale nie traci kobiecości"

Źródło:
Fakty TVN

Inteligentne lodówki, kuchenki czy odkurzacze to już nasza codzienność. Jednak takie nowoczesne urządzenia, które łączą się z siecią, mogą okazać się problemem. Hakerzy coraz częściej wkradają się na urządzenia i mogą nie tylko zmieniać temperaturę piekarnika podczas przygotowania posiłku, ale także uzyskać dostęp do wielu danych, którymi nie chcemy się dzielić.

Inteligentne gadżety na celowniku hakerów. "Furtka do danych, do naszej sieci domowej"

Inteligentne gadżety na celowniku hakerów. "Furtka do danych, do naszej sieci domowej"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Nie ma końca walka z piratami drogowymi. Kujawsko-pomorska grupa SPEED w ciągu ostatnich 9 miesięcy zatrzymała 441 praw jazdy, w tym 288 za przekroczenie dozwolonej prędkości. To właśnie nadmierna prędkość jest główną przyczyną wypadków drogowych. Na polskich drogach ginie codziennie średnio 8 osób.

Zabezpieczanie samochodu, "symboliczne więzienie". Pomysły ekspertów na walkę z piratami drogowymi

Zabezpieczanie samochodu, "symboliczne więzienie". Pomysły ekspertów na walkę z piratami drogowymi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Bardzo zasmucił mnie pan premier. To, co powiedział o zawieszeniu prawa do azylu, było zdumiewające - powiedziała w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 dr Hanna Machińska, prawniczka, była zastępczyni RPO. Zaapelowała do premiera Donalda Tuska, by przeprowadził szerokie konsultacje z aktywistami i organizacjami pozarządowymi. - My mamy ogromne doświadczenie w tym zakresie - dodała. - Mówiąc te słowa, Tusk był doskonale świadom, że słucha go dzisiaj nie tylko Polska - stwierdził europoseł Janusz Lewandowski. Według niego wypowiedź szefa rządu była skierowana "przede wszystkim do Łukaszenki".

"Ścigamy się w radykalizmie z PiS-em". Komentarze po zapowiedzi premiera

"Ścigamy się w radykalizmie z PiS-em". Komentarze po zapowiedzi premiera

Źródło:
TVN24

- Warto, by resort dyplomacji znalazł właściwy język do tego, by porozumieć się z panem prezydentem w sprawie mianowania ambasadorów - powiedział w piątek w "Faktach po Faktach" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Jak podkreślił, wniosek, który szef MSZ składa na ręce prezydenta w tej sprawie "zakłada, że w roli petenta wnioskujący zwraca się do organu, który podejmuje decyzję". - Trzeba to uszanować - dodał.

Minister w roli "petenta". Co szef BBN uważa o sporze na linii prezydent-MSZ

Minister w roli "petenta". Co szef BBN uważa o sporze na linii prezydent-MSZ

Źródło:
TVN24

Kierowcy, przedsiębiorcy i politycy na całym świecie nerwowo spoglądają w stronę Bliskiego Wschodu. Od tego, jak Izrael zdecyduje się zaatakować Iran, zależeć będzie cena ropy na rynkach, a w konsekwencji kondycja gospodarki. Jeśli odwet Izraela będzie silny, wciągnie w wojnę cały region, który odpowiada za jedną trzecią światowej produkcji surowca. 

Nie milkną pytania o możliwą skalę odwetu. "Wszyscy myślą o tym, jaki ruch wykona teraz Izrael"

Nie milkną pytania o możliwą skalę odwetu. "Wszyscy myślą o tym, jaki ruch wykona teraz Izrael"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS