Co wynika z inwestycji premiera? "On nie wierzy w to, że uda mu się zdławić inflację"

15.06.2022 | Co wynika z inwestycji premiera? "On nie wierzy w to, że uda mu się zdławić inflację"
15.06.2022 | Co wynika z inwestycji premiera? "On nie wierzy w to, że uda mu się zdławić inflację"
Jakub Sobieniowski | Fakty TVN
15.06.2022 | Co wynika z inwestycji premiera? "On nie wierzy w to, że uda mu się zdławić inflację"Jakub Sobieniowski | Fakty TVN

Premier Mateusz Morawiecki powiedział w końcu, jakie kupił obligacje. Wciąż nie wyjaśnił, dlaczego je kupił, a zrobił to w grudniu zeszłego roku, kiedy jako szef rządu mógł mieć informacje o nadchodzącej inflacji i planowanej przez Rosję inwazji na Ukrainę. - Rodzaj obligacji, które kupił premier, świadczy o tym, że pan premier absolutnie nie wierzy w to, że uda mu się zdławić inflację - zwraca uwagę Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Premier Mateusz Morawiecki powiedział więcej o swoich obligacjach za ponad 4 miliony 600 tysięcy złotych. Wskazał, że kupił dwa różne typy obligacji.

- Pierwsze to były trzyletnie obligacje oszczędnościowe oparte o WIBOR. Drugie to były chyba czteroletnie obligacje oparte o taką regułę, że w pierwszym roku jest oprocentowanie sztywne chyba 1,3 procent czy jakoś tak, a potem jest oparte o wskaźnik inflacji - wyjaśnił szef rządu.

Premier potwierdził, że kupił obligacje oparte o wskaźnik inflacyjny, a jeszcze w poniedziałek mówił, że nie kierował się wskaźnikiem inflacyjnym. - Nie kierowałem się żadnymi wskaźnikami inflacji - podkreślał polityk.

Jeszcze trochę więcej o obligacjach premiera powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. W wywiadzie dla RMF FM zdradził, że szef rządu w obligacje zainwestował w grudniu.

W grudniu, gdy premier kupował sobie obligacje chroniące przed wysoką inflacją, nie zorganizował konferencji, na której zaapelowałby do Polaków o robienie tego samego. Nie zmienił ustawy budżetowej, do której rząd wpisał informację o niskiej inflacji.

- Rodzaj obligacji, które kupił premier, świadczy o tym, że pan premier absolutnie nie wierzy w to, że uda mu się zdławić inflację. Zauważmy, że zainwestował te obligacje, które są oprocentowane WIBOR-em, czyli im wyższa inflacja, tym wyższe stopy procentowe, im wyższe stopy procentowe, tym wyższy WIBOR. W związku z tym, jeżeli WIBOR będzie jeszcze rósł, to będzie rosło oprocentowanie obligacji, które posiada pan premier. Drugie są wprost oprocentowane inflacją - zwraca uwagę Katarzyna Lubnauer, posłanka Koalicji Obywatelskiej.

Premier Mateusz Morawiecki jednak odpiera zarzuty opozycji, że kupił obligacje, bo wiedział, że inflacja wzrośnie. - Czy ja jestem jasnowidzem? Czy ktokolwiek na świecie przewidział to, co się dzieje w tym roku? - pyta szef rządu.

W kwestii finansów premier jest nawet czymś więcej niż jasnowidzem, bo on ma absolutnie pewne i już zinterpretowane informacje od służb specjalnych, od wszystkich ministerstw, od wszystkich państwowych agencji. Nikt nie ma takiej wiedzy, a premier sobie kupił obligacje zabezpieczające przed wielką inflacją, a do budżetu wpisał małą inflację.

Wniosek Lewicy do CBA

Lewica zwraca się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z wnioskiem o sprawdzenie oświadczeń premiera i przypomina, że nie pełni on już stanowiska prezesa banku.

"Uprawnienia do akcji, wynikające i pochodzące z czasu pełnienia funkcji prezesa banku BZ WBK (obecnie Santander Bank Polska - przyp. red.), zostały zrealizowane na skutek decyzji banku na kwotę 295 012 zł. Cała ta kwota została przekazana przez premiera Mateusza Morawieckiego na cele charytatywne" - możemy przeczytać w oświadczeniu Centrum Informacyjnego Rządu.

To tylko jednak pogłębia wątpliwości co do oświadczenia premiera, bo tylko na uprawnieniach do akcji koncentruje się Centrum Informacyjne Rządu. To tylko sam początek transakcji, bo dalej uprawnienia zamieniają się w akcje, a dopiero po tej zamianie sprzedaje się akcje za pieniądze. Premier je sprzedał i nie wpisał w oświadczeniu majątkowym za ile.

Inni politycy obozu rządzącego nie ukrywają swoich transakcji. Minister Michał Wójcik wykazał, ile zarobił na transakcjach giełdowych, a premier nie wykazał. Nawet Łukasz Mejza, którego działalność biznesowa w zeszłym roku oburzyła niemal wszystkich polityków, pokazał to, czego nie pokazał premier, czyli inne dochody poza pensją i dietami poselskimi - w jego przypadku rozpisane dochody ze zbycia udziałów.

Koordynatorem służb specjalnych jest Mariusz Kamiński, wiceprezes PiS. Mateusz Morawiecki też jest wiceprezesem PiS.

Autor: Jakub Sobieniowski / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

W 2020 roku rozpoczął się proces księdza Mariana W., oskarżonego o seksualne wykorzystywanie nieletnich. Pokrzywdzonych miało zostać 22 chłopców. Po czterech latach postępowania sądowego sprawa rusza od początku. Jednocześnie ośmiu poszkodowanych domaga się od tarnowskiej kurii łącznie 12 milionów złotych odszkodowania.

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

"Dotykanie po genitaliach, w okolicach krocza". Byli ministranci chcą 12 milionów złotych odszkodowania od kurii

Źródło:
Fakty TVN

Gdy 15 lat temu do kin wszedł "Dom zły" Wojciecha Smarzowskiego, powszechnie uważano, że powiedzieć o tym filmie "wstrząsający", to o wiele za mało. Jeśli teraz powstaje "Dom dobry", to lepiej nie zakładać, że tym razem będzie pogodnie. Bo historia, którą opowiada nowy obraz polskiego reżysera, jest tak samo mroczna.

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

"Dom dobry" Wojciecha Smarzowskiego opowie o przemocy domowej. "Ludzie nie wiedzą, jak reagować"

Źródło:
Fakty TVN

Trzecia Droga zaprezentowała liderów na listach swoich kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Wybory odbędą się 9 czerwca, kampania już trwa. W to wszystko wpisuje się środowa, 20. rocznica przyjęcia Polski do Unii Europejskiej.

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

PiS ogłasza kolejne listy, Trzecia Droga przedstawiła swoje "jedynki"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Luka VAT w zeszłym roku wzrosła do dwucyfrowego poziomu, a budżet państwa traci na tym ponad 40 miliardów złotych - poinformowało Ministerstwo Finansów. Mateusz Morawiecki jako premier przez lata chwalił się sukcesami w walce z mafiami VAT-owskimi. - To był wyłącznie PR. On po prostu podpinał się pod pewne zjawiska rynkowe - tłumaczy Kazimierz Krupa, publicysta ekonomiczny w Kancelarii Drawbridge.

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółta kartka dla poprzedniego rządu

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółta kartka dla poprzedniego rządu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Ministra do spraw równości Katarzyna Kotula stwierdziła w "Faktach po Faktach" w TVN24, że "wielkim hamulcowym" rządowego projektu ustawy w sprawie związków partnerskich jest wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i PSL. - Być może jest tak, że premier Kosiniak-Kamysz, ze względu na kolejne wybory - tym razem europejskie - nie chce dzisiaj powiedzieć, że zgadza się na rządowy projekt o związkach partnerskich - dodała.

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Co z ustawą o związkach partnerskich? Ministra wskazuje na "wielkiego hamulcowego"

Źródło:
TVN24

Musiałam podjąć decyzję w sprawie startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego w ciągu jednego dnia - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Hanna Gronkiewicz-Waltz. Mówiła, że dostała w tej sprawie telefon.

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Od kogo dostała telefon? Nie odpowiedziała. Gronkiewicz-Waltz: kandydatura jest dla mnie zaskoczeniem

Źródło:
TVN24

"Zdrajcy!" - tak swój temat okładkowy tytułuje prestiżowy tygodnik "Der Spiegel". To ustalenia dziennikarzy na temat partii Alternatywa dla Niemiec - w skrócie AfD. "Der Spiegel" podaje wprost, że za strategią ugrupowania stoi Kreml. To kolejne doniesienia o powiązaniach AfD z wrogami Zachodu - nie tylko z Rosją, ale też z Chinami. Problem ukrytych wpływów Kremla na polityków jest nie tylko niemiecki.

"Der Spiegel" o AfD: "Zdrajcy!" Manifest partii miał zostać napisany na Kremlu

"Der Spiegel" o AfD: "Zdrajcy!" Manifest partii miał zostać napisany na Kremlu

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS