Od soboty Zjednoczona Prawica ma być jeszcze bardziej zjednoczona, bo Prawo i Sprawiedliwość ma wtedy oficjalnie połączyć się z Suwerenną Polską. Jarosław Kaczyński twierdzi, że to wzmocni partię, a kto sądzi inaczej, ma raczej połknąć język. To jednak u progu kongresu podsyca pytania o podziały.
"W polityce trzeba mieć dobrą pamięć, ale krótką" - tak Jarosław Kaczyński podsumował decyzję o połączeniu lub, jak mówi się w Prawie i Sprawiedliwości, o wchłonięciu partii Zbigniewa Ziobry.
W PiS przekaz jest więc jasny - o zjednoczeniu na prawicy, które nastąpi na sobotniej radzie politycznej, politycy obu partii mają mówić tylko dobrze albo wcale. - W jedności siła - komentuje Mariusz Błaszczak, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Strategia szerokiego namiotu - mówi Marcin Przydacz, poseł PiS.
To oznacza, że po 13 latach od wyrzucenia Ziobry i jego ludzi z PiS, po latach rozłamu, potem wspólnych rządów, tarć i sporów na linii Ziobro-Morawiecki, czas na powrót. - Potrzebna jest konsolidacja na prawicy - podkreśla Jarosław Kaczyński.
Nawet jeśli połączenie z partią Ziobry to wciąż duży problem dla niektórych polityków PiS, to dziś publicznie i oficjalnie nikt nie powtarza opinii podobnych do słów Michała Dworczyka. Choć, co warto podkreślić, głosowanie w tej sprawie będzie tajne.
"Najgorszy moment" dla Suwerennej Polski
Najnowszy sondaż dla "Gazety Wyborczej" to dobra wiadomość dla liderów obu największych partii. Z jednej strony to Koalicja Obywatelska i Donald Tusk mają dziś największe poparcie, ale z drugiej strony to PiS oraz Konfederacja mieliby w Sejmie większość i mogliby stworzyć rząd.
CZYTAJ WIĘCEJ: Sejm wyglądałby całkiem inaczej. Nowy sondaż poparcia
Czy zjednoczenie z PiS jest porażką politycznego projektu Zbigniewa Ziobry? - W żadnym razie. Suwerenna Polska jako byt polityczny funkcjonuje kilkanaście lat. Ma swoją tożsamość - przekonuje Michał Wójcik, poseł Suwerennej Polski.
Politycy Suwerennej Polski wejdą do władz PiS, dostaną stanowiska dwóch wiceprezesów i miejsce w nowo powstałym komitecie wykonawczym, na którego czele stanie Mariusz Błaszczak, a ważnym politykiem będzie tam Przemysław Czarnek. - Stworzenie młodego, dynamicznego ciała na prawicy - komitetu wykonawczego złożonego z młodych, 30-, 40-letnich polityków - zapowiada poseł PiS Jan Dziedziczak.
Jedną z osób, która ma odnawiać PiS z ramienia Suwerennej Polski - według informacji Wirtualnej Polski - jest poseł Dariusz Matecki. To polityk, który może usłyszeć zarzuty w związku z aferą dotyczącą Funduszu Sprawiedliwości.
- Ten moment Zbigniewa Ziobry i dla jego środowiska jest najgorszym momentem. Oni są bardzo słabi, oni nie mają wyjścia - uważa Stanisław Kostrzewski, były skarbnik Prawa i Sprawiedliwości. To też, jak mówi się w PiS, najlepszy moment dla Jarosława Kaczyńskiego, by ich do partii przyjąć.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka