Co może być w demokratycznym kraju bardziej dramatycznego niż zamach stanu? W czwartek dla polityków Prawa i Sprawiedliwości to był temat numer jeden. Donald Tusk uznał, że zarzut jest tak niepoważny, że wolał zagrać w ping-ponga. Najwyraźniej PiS też uznał, że teoria jednak się nie broni, bo po 24 godzinach z zamachu został już tylko zamach na gospodarkę i sprawy jakby nie było. Także sztab wyborczy Karola Nawrockiego nie chciał podjąć tej retoryki.
Dla sztabu Karola Nawrockiego to było zaskoczenie, kiedy Bogdan Święczkowski, prezes Trybunału Konstytucyjnego, ogłosił, że złoży zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia zamachu stanu przez polityków koalicji rządzącej. Dotychczas jednak tego nie zrobił.
Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, sztabowcy PiS nie chcieli, by ich kandydat angażował się w polityczną akcję pod hasłem "zamach stanu". Dlatego dzień po alarmujących wypowiedziach polityków Prawa i Sprawiedliwości temat nawet nie wrócił, bo - według naszych rozmówców w PiS - miał on zostać wyciszony, a politycy PiS mieli wrócić do ustalonych przez sztab kwestii drożyzny, rachunków za prąd i Zielonego Ładu.
CZYTAJ TAKŻE: Jeden bliski współpracownik Ziobry zawiadamia drugiego
- Historia kompromitacji, przegrzania tematu. Nie dziwię się, że PiS się wycofuje. Dziwię się, że w ogóle w to poszli - skomentowała Magdalena Biejat, marszałkini Senatu z Lewicy. Ze sprawy żartował także kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Do tego w sejmowych kuluarach, co opisał portal Onet, politycy PiS żartowali i drwili, że pierwszą ofiarą rzekomego zamachu stanu ogłoszonego przez ich partię jest Błażej Spychalski, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy, którego CBA akurat tego dnia zatrzymało w związku z aferą w Collegium Humanum.
Reakcja Andrzeja Dudy
Temat, który PiS chciał wykorzystać przeciwko Donaldowi Tuskowi, wykorzystały prorosyjskie media. Skomentował to premier.
"Zamach stanu w Polsce na czołówkach mediów tylko w Rosji, Białorusi i na Węgrzech. Sprawna kooperacja. Akcja groteskowa, a jednak na swój sposób groźna" - napisał premier Tusk.
- Powiem to mocno i niech mocno to wybrzmi: to jest karmienie ruskiej propagandy polską krwią. Mam nadzieję, że państwo z PiS-u szybko się opamiętają i zrozumieją, jak bardzo dzisiaj szkodzą Polsce - skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Prezydent Andrzej Duda, komentując sprawę, słów o zamachu stanu nie powtórzył, ale stanął po stronie Bogdana Święczkowskiego. - Mamy formalny wniosek o wszczęcie postępowania i mam nadzieję, że prokuratura będzie w Polsce działała uczciwie i rzetelnie - przekazał prezydent.
Żadne zawiadomienie nie wpłynęło
Prokuratura przekazała, że żaden wniosek od prezesa TK w tej sprawie nie wpłynął i dlatego nie mógł zostać zarejestrowany. Bogdan Święczkowski przekazał sprawę do zastępcy prokuratora generalnego, kiedyś swojego bliskiego współpracownika, którego na to stanowisko powołał Zbigniew Ziobro. Tyle że to nie wystarczy, by wszcząć jakiekolwiek śledztwo.
- Ciągle nie wiemy, czy to jest hucpa, czy to jest zabawa, czy ci panowie na poważnie udają, że jakiś wniosek złożyli. Tego wniosku nigdzie nie ma. To jest zawiadomienie widmo - skomentował Krzysztof Kwiatkowski, były prokurator generalny i senator Koalicji Obywatelskiej.
Jak informuje prokurator generalny Adam Bodnar, jeśli wniosek wpłynie do prokuratury, to, zgodnie z prawem, śledczy się nim zajmą.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz