"Skandaliczne i bezmyślne" - tak związkowcy mówią o planach PGE, która do 2030 roku ma odejść od spalania węgla. Przypominają, że obiecano im, że będą go wydobywać jeszcze przez ponad 15 lat, a nie siedem, i piszą w tej sprawie do premiera. Akurat Mateusz Morawiecki kandyduje z Katowic i teraz musi powiedzieć tam ludziom, co właściwie dla nich zrobił.
Mateusz Morawiecki ponownie jest jedynką w Katowicach i ponownie obiecuje. - Zrobię wszystko, aby już nigdy na Śląsk nie powróciła bieda i bezrobocie, wyprzedaż polskiego majątku, wyprzedaż zakładów pracy - zapowiedział szef polskiego rządu.
Co Mateusz Morawiecki zrobił dla Śląska? - Nie zrobił nic, przywiózł worek paciorków, które rozdawał, i próbował przekupić tubylców - uważa Sebastian Musiał, Demokratyczna Unia Regionalistów Śląskich. Lokalni politycy i działacze wypominają Morawieckiemu, że ani nie czuje Śląska, ani go nie rozumie. Jak twierdzą, nawet się nie starał zdobyć serca Ślązaków, nie zrobił nic, by przyjęto ustawę uznającą ich za mniejszość etniczną. - Którą można było pokazać, że się tych ludzi tutaj szanuje. Jest dalej nierozpatrywana, jest dalej pominięta, jest dalej olana - dodaje Maciej Kopiec z Nowej Lewicy.
Cztery lata temu, gdy premier kandydował ze Śląska, w Katowicach odbyła się defilada wojskowa z okazji Święta Wojska Polskiego. Na tym - jak słyszymy - skończyło się zaangażowanie i wiedza o Śląsku. Gdyby premier miał pomysł na gospodarkę na Śląsku, górnicy stanęliby za nim murem, ale ostanie lata nie wyglądały dla Mateusza Morawieckiego kolorowo. - Oszust ze Śląska i oszust z Wrocławia, bo Ślązacy, Ślązaczki, mieszkańcy województwa, nie mają mu do zawdzięczenia absolutnie nic - podkreśla Monika Rosa z Nowoczesnej.
"Nawet ludzie nie mogli dostać się do jego biura poselskiego"
- Nie widziałem go tutaj przez całą kadencję, nawet ludzie nie mogli dostać się do jego biura poselskiego, żeby się z nim spotkać - mówi Michał Gramatyka z Polski 2050. Górnikom raz się udało, przyszli z węglem. Tym, który zalegał na przykopalnianych składach, gdy do polski jechały rekordowe ilości węgla z Rosji - to też zasługa "posła ze Śląska". - Opowiadał o tym, że będziemy fedrować węgiel do roku 2050. To wszystko tak naprawdę to jest bujda na resorach - dodaje Tomasz Słupik, Komitet Wyborczy Koalicji Obywatelskiej.
Mateusz Morawiecki wciąż podkreśla, że to ważne, aby Śląsk rósł w siłę. Polska Grupa Energetyczna, największy odbiorca śląskiego węgla, w nowo ogłoszonej właśnie strategii zadeklarowała odejście od węgla już za siedem lat. Nieoficjalnie wiadomo, że ważą się losy prezesa PGE, bo taka informacja przed wyborami to cios dla Mateusza Morawieckiego. - Transformacja energetyczna, ogromne wyzwanie, które przed nami stoi, leży, dlatego że pan Mateusz Morawiecki ma głęboko gdzieś Śląsk - uważa Łukasz Kohut, eurodeputowany Nowej Lewicy. W transformacji mogłyby bardzo pomóc pieniądze z Unii. Sześć miliardów euro dla Śląska - jak słyszymy, to między innymi Mateuszowi Morawieckiemu Śląsk zawdzięcza ich brak.
Źródło: Fakty TVN