Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał w piątek umowę na 152 polskie armatohaubice Krab. Wartość kontraktu to 10 miliardów złotych. Kilka dni temu minister kupił tyle samo haubic koreańskich.
Minister obrony narodowej zatwierdził umowę między Agencją Uzbrojenia a Polską Grupą Zbrojeniową na dostarczenie polskiej armii 152 armatohaubic Krab. - Zawsze wtedy, kiedy polski przemysł zbrojeniowy ma odpowiednie moce produkcyjne, lokujemy nasze zamówienia właśnie w polskim przemyśle zbrojeniowym - mówił Mariusz Błaszczak.
Niemal identyczny sprzęt MON zamawia za granicą - w pierwszej kolejności i w większych ilościach. W sierpniu ubiegłego roku podpisano umowę na 212 haubic K9 z Korei Południowej, a tydzień temu na kolejne 152 sztuki.
- Podpisywanie umów z polskim przemysłem zbrojeniowym powinno być priorytetem. Natomiast obecny rząd, który teraz odchodzi, nie kupował sprzętu w polskim przemyśle w takim zakresie, jak powinien, i na koniec chce pozostawić po sobie dobre wrażenie - uważa komandor porucznik rezerwy Maksymilian Dura, ekspert portalu Defence24.pl
152 koreańskie haubice po piątkowym niskim kursie dolara mają kosztować ponad 12 miliardów złotych. Taka sama liczba polskich Krabów - niecałe 10 miliardów.
Z Koreańczykami MON zawarło konkretne umowy wykonawcze. Z Polską Grupą Zbrojeniową tak zwaną umowę ramową. - Jest tylko pewną ramą, pewnym założeniem, które dopiero się wypełnia tymi umowami wykonawczymi, czyli tak naprawdę tymi, w których określone jest już dokładnie, co się kupuje, za ile, w jakiej dokładnie konfiguracji, w jakim terminie - wyjaśnia Juliusz Sabak, redaktor prowadzący Portalobronny.se.pl.
Nowy rząd zapowiada weryfikację zakupów MON
Rok temu, zamawiając sprzęt w Azji, MON tłumaczył, że polski producent nie byłby w stanie zrealizować tak dużego kontraktu. - Moce huty są tak naprawdę w 100 procentach wykorzystane do 2027 roku - mówił ppłk Krzysztof Płatek, ówczesny rzecznik prasowy Agencji Uzbrojenia.
Przed koreańskimi zakupami nikt jednak w Stalowej Woli oficjalnie o możliwości zwiększenia produkcji nie pytał, a te w ciągu roku podwoiły się i dalej rosną. - Polska Grupa Zbrojeniowa czyni wszelkie starania inwestycyjne, aby rozwijać zdolności produkcyjne, aby rozwijać zdolności na potrzeby Polskich Sił Zbrojnych przede wszystkim. Aby nadążyć za oczekiwaniami ministra obrony narodowej pana Mariusza Błaszczaka - zapewnia Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Wszystko wskazuje na to, że przyszłym tygodniu Mariusz Błaszczak przestanie być ministrem. - Wszystkie działania podejmowane po 15 października - niezależnie, w jakim ministerstwie - oceniam jako działania, które nie miały zgody społecznej - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego, kandydat na wicepremiera i ministra obrony narodowej.
Decyzje o miliardowych zakupach, które zapadły w ostatnich tygodniach, mają zostać zweryfikowane.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24