Kolejne obostrzenia znoszone, zakaz spontanicznych zgromadzeń utrzymany. "Sytuacja absurdalna"

02.06.2021 | Kolejne obostrzenia znoszone, zakaz spontanicznych zgromadzeń utrzymany. "Sytuacja absurdalna"
02.06.2021 | Kolejne obostrzenia znoszone, zakaz spontanicznych zgromadzeń utrzymany. "Sytuacja absurdalna"
Magda Łucyan | Fakty TVN
02.06.2021 | Kolejne obostrzenia znoszone, zakaz spontanicznych zgromadzeń utrzymany. "Sytuacja absurdalna"Magda Łucyan | Fakty TVN

W środę rząd ogłosił kolejne zmiany dotyczące restrykcji. Od 6 czerwca będą obowiązywać nowe limity osób na imprezach okolicznościowych, pielgrzymkach czy w środkach transportu zbiorowego. Jednak zakaz spontanicznych zgromadzeń wciąż został utrzymany.

Demonstrujący w Bydgoszczy przyszli pokazać swoją solidarność z prześladowanymi na Białorusi. Mieli flagi i kilka transparentów. Ich liczba była raczej symboliczna i nie stanowiła zagrożenia epidemicznego, ale interweniowało kilkunastu policjantów.

- Pod parasol w knajpie mogę iść, będzie tam 100 osób i to będzie legalne - mówił jeden z demonstrujących do funkcjonariuszy. - Tu zebrało się 15 osób, a wy ruszyliście jak jakaś horda - dodał.

Na miejscu byli policjanci w mundurach oraz tajniacy, którzy legitymowali i nakazali przerwać protest, który według policji był nielegalny.

- Ja od razu miałem flashback: strach, lęk, że jakby ja nie jestem w wolnym kraju, a znowu jestem w Białorusi - mówił uczestnik protestu Hleb Vajkul.

Dlatego prezydent Bydgoszczy napisał do premiera Mateusza Morawieckiego list, w którym żąda kar dla policjantów i pyta, dlaczego możemy dziś iść na mecz, a protestować już nie.

- Tak naprawdę to policja łamie prawo. Te obrazki, które widzieliśmy w Bydgoszczy, to niewiele się różnią od tych obrazków, które oglądamy z Mińska. Jedyna różnica: jeszcze nie biją - ocenia Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy.

- Idziemy do parku na spacer, jesteśmy w tłumie ludzi i jest to całkowicie legalne, a wystarczy, żeby ktoś wyciągnął transparent w czasie takiego spaceru i nagle się okazuje, że zaczyna brać udział w nielegalnym zgromadzeniu, które sprowadza zagrożenie epidemiczne. To jest po prostu sytuacja absurdalna - uważa dr hab. Mikołaj Małecki, prezes Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego i naukowiec z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zdaniem Małeckiego przepisy o zgromadzeniach są formą "zakneblowania opinii publicznej".

Zmiany w obostrzeniach

W środę minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił decyzje dotyczące luzowania kolejnych obostrzeń. Od 6 czerwca zwiększony zostanie między innymi limit osób na imprezach okolicznościowych do 150.

Obecne przepisy pozwalają na zgromadzenia maksymalnie 50 osób. Nie wliczają się w to jednak - zgromadzenia spontaniczne, czyli choćby takie, które odbywały się po zmianie prawa aborcyjnego czy w obronie sędziów i praworządności.

Niedzielski na konferencji prasowej podkreślił, że nowe zmiany dotyczą jedynie zgromadzeń rejestrowanych. - Spontaniczne odbywają się na tych zasadach, które są określone - dodał. Dopytywany odpowiedział, że spontaniczne zgromadzenia "pozostają wciąż zakazane".

To niezgodne z konstytucją - odpowiadają prawnicy.

- Konsekwentnie przez półtora roku władza polityczna odbiera nam obywatelom konstytucyjne prawo do brania udziału i organizowania zgromadzeń - podkreśla dr hab. Mikołaj Małecki.

Co dziwi tym bardziej, że możemy korzystać ze stadionów, wielkich wydarzeń kulturalnych czy religijnych, jak kwietniowa pielgrzymka motocyklistów na Jasną Górę.

- Ja w wiele rzeczy mogę uwierzyć, ale w spontaniczne spotkania, które się zamieniają potem w manifestacje liczące kilkaset osób, już nie - komentuje Elżbieta Witek, marszałek Sejmu.

Poza zwiększonymi limitami na zgromadzeniach, więcej osób będzie mogło jeździć komunikacją miejską. Wracają też stacjonarne targi i konferencje.

Autor: Magda Łucyan / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Lekarz ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim został aresztowany pod zarzutem zabójstwa. Chodzi o odmowę podjęcia uporczywej terapii po stwierdzeniu u pacjenta śmierci mózgu. Komisja medyków, którą powołał szpital, ustaliła, że lekarz nie jest winny, ale do prokuratury zwrócił się inny lekarz z tego samego szpitala.

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Lekarz z Ukrainy usłyszał zarzut zabójstwa 86-latka. Zawiadomienie złożył jego kolega z pracy

Źródło:
Fakty TVN

Prawo i Sprawiedliwość szło do wyborów samorządowych pod hasłem "Jesteśmy na tak. Budujmy wspólnie". Ale wyraźnie niełatwo idzie wspólne budowanie list na wybory europejskie. I na pewno nie wszyscy byli na tak, kiedy okazało się, skąd ma kandydować Maciej Wąsik. Jak burzliwe musiały być narady na Nowogrodzkiej? 

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Partie decydują o listach w wyborach do PE. Spory i zmiany w PiS, Lewica stawia na byłych premierów

Źródło:
Fakty TVN

Wracają choroby, o których myśleliśmy, że możemy o nich zapomnieć. I mogliśmy, dopóki wystarczająco wielu z nas się na nie szczepiło. A teraz chorzy na odrę walczą w szpitalach o życie i jest ich z każdym rokiem coraz więcej - proporcjonalnie do tego, jak wiele osób nie chce się szczepić. 

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Kolejne ogniska zakażeń, coraz cięższe przypadki. "Należy się spodziewać wzrostu zachorowań w najbliższych latach"

Źródło:
Fakty TVN

Życie za 20 złotych dziennie to rzeczywistość blisko dwóch milionów Polaków. Najnowszy raport Szlachetnej Paczki pokazuje, jak ogromna jest skala ubóstwa w naszym kraju, a także zwraca uwagę na rosnące nierówności i dysproporcje w największych miastach. Jednocześnie uczula na to, że bieda nie zawsze jest widoczna na pierwszy rzut oka.

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Blisko 2 miliony Polaków żyje w ubóstwie. "Biednymi są również te osoby, które bardzo uczciwie pracują"

Źródło:
Fakty po południu TVN24

Po niemal całkowitym zniesieniu obowiązkowości prac domowych w szkołach podstawowych teraz czas na kolejne zmiany. MEN chce zmniejszyć podstawę programową nawet o 20 procent. Chodzi przede wszystkim o to, by zmniejszyć ilość informacji teoretycznych na rzecz umiejętności praktycznych. W dalszej perspektywie historia i teraźniejszość ma stać się przeszłością, a pojawić mają się dwa nowe przedmioty: edukacja obywatelska i edukacja zdrowotna.

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Podstawa programowa ma zostać odchudzona, potem czas na nowe przedmioty. To plan MEN

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W Kirgistanie jest coraz mniej czasu, żeby uniknąć katastrofy, której skala może być tak duża jak wybuch elektrowni w Czarnobylu. Przez dekady Sowieci wydobywali z tamtejszych kopalni uran, odpady wyrzucali wokół miasta, a potem problem spadał na lokalne władze. Tamy, które trzymają w ryzach radioaktywne błoto, mogą puścić, jeśli tylko ten teren nawiedzi trzęsienie ziemi. Wtedy promieniotwórcze śmieci zaleją kotlinę, gdzie żyje 16 milionów ludzi.

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Tykająca bomba w Kirgistanie. Tony radioaktywnych odpadów zagrażają milionom ludzi

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Słychać było rechot prawej strony sali na dość oczywiste stwierdzenia, że Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem - mówił szef MSZ Radosław Sikorski w "Faktach po Faktach", komentując reakcje na jego wystąpienie o celach polityki zagranicznej. Przyznał, że "zdziwiła" go reakcja prezydenta. Sikorski przekazał też, że "pierwsze wnioski" o zmiany na stanowiskach ambasadorów poszły już do Andrzeja Dudy. - Zobaczymy, co pan prezydent zrobi - dodał.

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Radosław Sikorski o reakcji Andrzeja Dudy na jego wystąpienie. "Zdziwiła mnie"

Źródło:
TVN24

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dwa miesiące tylko leżeć. W dodatku za całkiem niezłe wynagrodzenie i dla dobra nauki. Tylko pozornie jest to praca marzeń. Eksperyment, który organizują naukowcy z Niemiec i NASA, będzie dla uczestników wyjątkowo wyczerpujący, natomiast dla nauki będzie wyjątkowo cenny.

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

18 tysięcy euro za dwa miesiące leżenia. Eksperyment naukowców ma zbadać wpływ mikrograwitacji na człowieka

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Białoruś to sąsiedni kraj, a jednak inny świat. Latem 2020 roku media obiegły obrazy spokojne, ale przez to poruszające. Po sfałszowanych wyborach ludzie wyszli na ulice. Zorganizowali się tak, że nie zakłócili nawet ruchu ulicznego. Łukaszenka protesty brutalnie zdusił. Łukaszenka krytykuje Zachód i Ukrainę, odwraca pojęcia, obwinia ofiary. Białoruskie firmy dostarczają Rosji części do czołgów i pojazdów opancerzonych, a dyktator Białorusi się dziwi, że Polska się zbroi.

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Łukaszenka dziwi się Polsce: po co oni się tak zbroją? Sam jednak uzbraja rosyjską machinę wojenną

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS