Arcybiskup Marek Jędraszewski znowu ostrzega, tym razem w liście pasterskim na Wielki Post, przed szatanem, który ma kusić i atakować w ideologiach ekologizmu, gender i LGBT. List był czytany w kościołach Archidiecezji Krakowskiej. Hierarcha w niedzielę uczestniczył w mszy świętej intencji żołnierzy wyklętych. Na metropolitę przed kościołem czekali ci, którzy czują się urażeni jego słowami.
W niedzielę arcybiskup Marek Jędraszewski odprawił mszę świętą w intencji żołnierzy wyklętych w warszawskim Sanktuarium Św. Ojca Pio.
Przed kościołem na metropolię krakowskiego czekała grupa protestujących przeciwko uroczystości i słowom biskupa - o ekologizmie i "tęczowej zarazie".
- W zeszłym roku, kiedy padły właśnie słowa arcybiskupa Jędraszewskiego, mięliśmy falę nienawiści na nas. Był marsz w Białymstoku, poleciały na nas kamienie - wspomina Bart Staszewski, aktywista LGBT.
Wskazówki na Wielki Post od arcybiskupa
W tę niedzielę w krakowskich kościołach odczytany został list pasterski arcybiskupa Marka Jędraszewskiego na Wielki Post. Duchowny zawarł w nim swoje najbardziej kontrowersyjne tezy - o ideologii LGBT, gender i ekologizmie.
Hierarcha w swoim liście wskazuje, że "szatan chce zniszczyć więź pomiędzy człowiekiem a Bogiem, a jego pokusy przyjmują rozmaite kształty". Arcybiskup Jędraszewski napisał też, że jedną z takich pokus jest "ideologia ekologizmu, według której człowiek nie jest kimś, kto z miłością i odpowiedzialnością ma 'czynić sobie ziemię poddaną', (...) ale głównym zagrożeniem, wręcz nieszczęściem dla naszej planety"
Zdaniem Jędraszewskiego, ideologia gender podważa porządek naturalny, a sama wartość człowieka wysuwa na najwyższe miejsce. "Ideologia gender i związana z nią ideologia LGBT - stawiają człowieka ponad wszystko, także ponad porządek naturalny" - podkreśla duchowny.
Ostrzeżenie przed "zniewoleniem duchowym"
Dwa miesiące temu arcybiskup mówił o ekologizmie jako o zjawisku bardzo niebezpiecznym, którego twarzą jest Greta Thunberg. Według metropolity, młoda aktywistka stała się wyrocznią dla wszystkich sił politycznych i społecznych.
W dalszej części listu arcybiskup Jędraszewski ostrzegł przed "zniewoleniem duchowym" Polski - jak to określił - "przez nowe, ateistyczne i materialistyczne ideologie, o neo-marksistowskich korzeniach".
- To, co mówi biskup Jędraszewski, bulwersuje mnie. To jest ideologia faszystowska, a pamiętamy jak było i nie chciałabym żeby to kiedykolwiek wróciło - zwraca uwagę pani Jolanta, mieszkanka Warszawy, która uczestniczyła w proteście przed sanktuarium, gdzie hierarcha przewodniczył liturgii.
Nikt z Episkopatu nie chciał komentować słów krakowskiego metropolity. Miesiąc temu biskupi wyrazili "poparcie i solidarność z metropolitą", uznając, że ataki na niego były niesprawiedliwe, a wypowiedzi arcybiskupa ostrzegają przed ideologiami niebezpiecznymi dla człowieka i narodu.
- Biskup jest od tego, by zawsze rozmawiać - zawsze i ze wszystkimi. Biskup (Marek Jędraszewski - przyp. red.) takiej postawy nie przyjmuje - uważa dominikanin o. Paweł Gużyński.
Ojciec Gużyński za krytykę słów arcybiskupa o "tęczowej zarazie" został wysłany na trzytygodniową pokutę. Dwa tygodnie temu, na własne życzenie, wyjechał z Polski.
Autor: Maria Mikołajewska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24