W Ameryce fentanyl nazywany jest "bronią masowego rażenia". Z powodu jego przedawkowania umiera tam ponad 200 osób dziennie. W Polsce możemy zacząć działać, zanim dojdzie do takiego dramatu. Niestety, jak pokazali dziennikarze "Uwagi!" TVN, dostęp do fentanylu wciąż jest zbyt łatwy. Lewą receptę wystawiono nawet na nazwisko minister zdrowia.
- Chciałabym zapytać, dlaczego pan wystawia recepty na leki opioidowe, na fentanyl? - powiedziała Arleta Bolda-Górna, dziennikarka "Uwagi!" TVN lekarzowi, który wystawił jej receptę na fentanyl. - Ja na fentanyl nic nie wystawiam - stwierdził lekarz. - Pan mnie wystawił - odpowiedziała mu dziennikarka.
Już teraz takiej możliwości nie ma. Bo jest reakcja Ministerstwa Zdrowia. - Lekarz przedstawiony w programie "Uwaga!" TVN został pozbawiony prawa do wykonywania zawodu oraz w jego sprawie zostało złożone również zawiadomienie do prokuratury - przekazał Jakub Gołąb, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
ZOBACZ CAŁY REPORTAŻ: Uzależniają i niosą śmierć, a wciąż są dostępne w internecie. "Dostęp jest tak łatwy, że to aż niewyobrażalne"
Jak działa system, który umożliwia nielegalny obrót opioidami
Policja w Radomiu informuje, że od dłuższego czasu trwały prace nad sprawą nielegalnego obrotu lekami, także opioidami. Czytamy, że miał być w to zaangażowany między innymi lekarz z powiatu płockiego. Policjanci weszli do trzech placówek medycznych, a prokuratura wszczęła śledztwo. Sprawa jest rozwojowa.
- Do tej sprawy zatrzymano na ten moment jedną osobę. Jest to kobieta w wieku lat 20 - poinformował Bartosz Maliszewski z Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Reporterka "Uwagi!" TVN wykorzystała prowokację dziennikarską, żeby sprawdzić, jak działa system, w ramach którego opioidy powinny trafiać do osób na ściśle określonych zasadach. Po 15 minutach otrzymała receptę na fentanyl.
Recepta na fentanyl została wystawiona w zaledwie kilka minut. Bez badań i dokumentacji medycznej. Reporterka zdobyła również kilkadziesiąt innych recept wystawionych przez lekarza, który wystawił dziewięć tysięcy recept od początku działalności swojej firmy.
Nieszczelność, która prowadzi do śmierci młodych ludzi
- Leki przeciwbólowe, te silne, narkotyczne, mogą być wypisywane tylko na osobistych wizytach po zbadaniu pacjenta - zwróciła uwagę Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarka rodzinna z Federacji "Porozumienie Zielonogórskie".
Z wyjątkiem przypadków, gdy dotyczy to kontynuacji leczenia. Tak zakłada rozporządzenie ministry zdrowia, które weszło w życie w listopadzie ubiegłego roku. Dotyczy między innymi fentanylu, morfiny czy oksykodonu.
- Jest nieszczelność. I to nieszczelność, która prowadzi, niestety, do śmierci młodych ludzi - wskazała Arleta Bolda-Górna. Są przypadki śmiertelne po zażyciu fentanylu, są także przypadki "fentanylowych zombie".
- Jeżeli ktoś w sposób, że tak powiem, niekontrolowany przyjmuje te leki, w celu uzyskania euforii, odurzenia, (...) działa depresyjnie na ośrodek oddechowy i z tego powodu można po prostu zginąć - komentował Jerzy Karpiński z Wydziału Zdrowia Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.
Recepta na fentanyl dla Izabeli Leszczyny
Coś tu nie działa, skoro można było nawet zdobyć receptę na nazwisko ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Przekazaliśmy go jej. Resort zdrowia ma przeprowadzić analizy, jak można uszczelnić dodatkowo ten system.
- Ale w taki sposób, żeby też nie pozbawić uczciwych lekarzy i potrzebujących pacjentów dostępu do leków - zaznaczył Jakub Gołąb.
Jak podaje Naczelna Izba Lekarska, postępowania za nadużycia przy wystawianiu recept w telemedycynie prowadzone są wobec 122 lekarzy.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24