W Europie wracają przypadki zachorowań na odrę. Światowa Organizacja Zdrowia zwraca uwagę, że ich liczba lawinowo rośnie. Jak nie będziemy szczepić dzieci, to skończy się epidemią. Pojawiają się przypadki śmiertelne.
Coraz więcej Europejczyków, niestety, doświadcza tego na własnej skórze: okropna plamistogrudkowa, czerwona wysypka, która zaczyna się za uszami, a potem schodzi na twarz, szyję i niżej. To początek odry. W zeszłym roku w regionie europejskim zachorowało na nią prawie 130 tysięcy osób. To gigantyczna liczba: dwa razy więcej niż w 2023 roku i najwięcej od ponad ćwierćwiecza.
- Odra powróciła i jest to sygnał ostrzegawczy. Bez wysokiego wskaźnika szczepień nie ma bezpieczeństwa zdrowotnego - ostrzega dr Hans Henri P. Kluge, dyrektor regionalny WHO na Europę.
Epidemicznie region europejski to Europa plus kraje byłego Związku Sowieckiego. Z tych prawie 130 tysięcy, 40 procent, a więc bardzo dużo, to dzieci poniżej piątego roku życia. I trudno się dziwić, skoro na tym obszarze w 2023 roku aż pół miliona dzieci nie otrzymało pierwszej dawki szczepionki przeciwko odrze.
Krajami dużego epidemicznego ryzyka według Światowej Organizacji Zdrowia jest obok Kazachstanu, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry i Macedonii Północnej także nieodległa od nas Rumunia. Wybuch epidemii odry może w każdej chwili mieć miejsce także w Polsce.
- My nie możemy wykluczyć takiego scenariusza, jeśli będą do Polski przybywać osoby z odrą. Pamiętajmy, że w Polsce odra przede wszystkim zaczyna się od osób, które do Polski odrę przywożą i potem dochodzi do takich mikroognisk - wskazuje dr Paweł Grzesiowski, główny inspektor sanitarny.
Osoby przybywające z zagranicy przywożą ze sobą odrę
To jest mechanizm znany na całym świecie. Do Teksasu w Stanach Zjednoczonych odra także została przywieziona. Odnotowano tam już dwa przypadki śmiertelne. Kolejne zachorowania pojawiły się na Florydzie.
- Mamy przypadki osób, które nie zaszczepiły się, a następnie gdzieś wyjechały za granicę lub ktoś z zagranicy przyjechał tutaj, no i zakaziły się - wskazuje dr Gary Kramer, lekarz z Florydy.
CZYTAJ TAKŻE: Epidemia odry w Teksasie, zmarło niezaszczepione dziecko. Robert F. Kennedy Jr. zabrał głos Dlatego tak ważne jest, aby się szczepić. W Polsce dzieci przeciwko odrze są szczepione od 50 lat.
- Ja jeszcze chorowałem na odrę. To było to pokolenie, kiedy szczepień nie było, moje dzieci już nie. (...) Mi się bardzo pogorszył wzrok po odrze, ale może bywa gorzej, dlatego że w populacji dziecięcej najgorszym powikłaniem jest ciężkie zapalenie płuc - wskazuje prof. Ernest Kuchar, kierownik Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Do obcokrajowców przebywających w Polsce rząd ma zamiar skierować akcję informacyjną, aby pomóc im podjąć decyzję o zaszczepieniu siebie i dzieci.
- Obcokrajowcy mają nie tylko problem językowy, ale przede wszystkim organizacyjny. Oni nie mają często swojego lekarza rodzinnego, nie mają swojego POZ-u i w związku z tym dostęp do szczepień dla nich jest zupełnie inny niż dla Polaków - zwraca uwagę Paweł Grzesiowski.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24