Jest nowy raport przygotowany przez Amerykanów, a w nim szokujące historie. "Do przewożenia dzieci wykorzystywano samoloty kancelarii prezydenta" - to ma być dowód na to, że Putin wiedział, co robi, że to on stoi za porwaniami dzieci z Ukrainy.
Ukraińskie dzieci w Rosji, a za nimi samolot Władimira Putina. Badacze z Yale w swoim raporcie sugerują, że Putin osobiście stoi za porwaniami dzieci z Ukrainy.
- Do przewożenia dzieci wykorzystywano samoloty kancelarii prezydenta. Jest to najbardziej dobitny dowód na to, że Putin nie tylko był świadomy procederu. On wykorzystywał swoje zasoby logistyczne i polityczne - wskazuje Nathaniel Raymond ze Szkoły Zdrowia Publicznego Yale.
Władimir Putin polecił wprowadzić zmiany w rosyjskim prawie, tak by ułatwić adopcję i rusyfikację ukraińskich dzieci.
- Putin i rosyjska komisarz do spraw praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa poprzez prezydencki dekret i poprawki Dumy zaczęli zmieniać przepisy dotyczące zrzeczenia się obywatelstwa i możliwości tymczasowej opieki, by otworzyć drogę do naturalizacji dzieci - mówi Nathaniel Raymond.
Autorzy raportu zidentyfikowali i prześledzili lokalizację i trasy deportacji 314 małych Ukraińców wywiezionych do Rosji na początku inwazji w 2022 roku. Proceder finansować miał Kreml. Badania specjalistów z Yale wspierał amerykański Departament Stanu.
Kilkadziesiąt tysięcy dzieci zostało uprowadzonych
Według ukraińskich władz Rosjanie uprowadzili blisko 20 tysięcy dzieci, ale najpewniej ta liczba jest o wiele większa. Zmieniali ich tożsamość. Zabierali je z domów dziecka, zabierali niemowlęta, odbierali je mieszkańcom terenów okupowanych - rodzice nie mieli nic do powiedzenia.
- Ci, którzy nie zgadzają się z Rosją, są przeciwko niej, są zostawiani żywi, jeśli ich dzieci pojadą z Rosjanami - mówi Wiktoria Czyrwa, ukraińska dziennikarka portalu edialog, członkini Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej.
CZYTAJ TAKŻE: Angela Merkel opublikowała wspomnienia. Szarmanckie gesty Lecha Kaczyńskiego, "prostolinijny" Tusk
Losy ukraińskich dzieci stały się tematem posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. - W procesie norymberskim nazistów uznano za winnych przymusowej germanizacji polskich dzieci w czasie II wojny światowej. To samo przestępstwo teraz popełnia Rosja - wskazał Nathaniel Raymond.
- Rosyjskie siły przypisały tym dzieciom nowe rosyjskie imiona i rosyjskie paszporty. Karzą dzieci za mówienie po ukraińsku. Okłamują je o losach ich bliskich rodzin. Rosjanie systematycznie wymazują tym dzieciom tożsamość - powiedziała Linda Thomas-Greenfield, ambasadorka Stanów Zjednoczonych przy ONZ.
- W jednym z obozów wojskowych w Rosji ukraińscy chłopcy i dziewczynki uczeni są strzelania i skoków ze spadochronem - powiedziała Kateryna Raszewska z Regionalnego Centrum Praw Człowieka, ukraińskiej organizacji.
"Fakty zawarte w tym raporcie pokazują zbrodnie przeciwko ludzkości"
W marcu zeszłego roku Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Putina i Lwowej-Biełowej za zbrodnie wojenne. Rosyjska komisarz, która sama adoptowała chłopca z Ukrainy, twierdziła, że dzieci są wywożone ze względów humanitarnych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazywa raport kolejnym solidnym dowodem na zbrodnie wojenne Rosji w Ukrainie.
- Fakty zawarte w tym raporcie pokazują zbrodnie przeciwko ludzkości. Do tej pory Międzynarodowy Trybunał Karny oskarżał Putina i Marię Biełową wyłącznie o zbrodnie wojenne - podsumowuje prof. Oona A. Hathaway z Wydziału Prawa Uniwersytetu Yale.
Ukraińskie władze domagają się od Rosji informacji o deportowanych dzieciach, umożliwienia dostępu do nich organizacjom międzynarodowym i żądają powrotu wszystkich dzieci do domów - bez wyjątku i bezwarunkowo.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24