Kościół zaczyna reagować, wymiar sprawiedliwości też. Zmiana w stosunku do wykorzystywania w Kościele

04.10.2018 | Kościół zaczyna reagować, wymiar sprawiedliwości też. Zmiana w stosunku do wykorzystywania w Kościele
04.10.2018 | Kościół zaczyna reagować, wymiar sprawiedliwości też. Zmiana w stosunku do wykorzystywania w Kościele
Maciej Knapik | Fakty TVN
04.10.2018 | Kościół zaczyna reagować, wymiar sprawiedliwości też. Zmiana w stosunku do wykorzystywania w KościeleMaciej Knapik | Fakty TVN

Płacić powinien sprawca przestępstwa, a jeśli sąd uzna inaczej, to także instytucja - tak ksiądz Józef Kloch komentuje wyrok sądu o wypłacie zadośćuczynienia i dożywotniej rencie dla ofiary księdza pedofila. Kościół zaczyna stanowczo reagować na takie przypadki. Wymiar sprawiedliwości też. Inaczej niż w przeszłości.

- Panie prokuratorze, pan kłamie, kłamie pan każdego dnia. Bronił pan księdza pedofila, mówił pan to na nagraniu - zarzuca posłowi Piotrowiczowi posłanka Joanna Scheuring-Wielgus z koła poselskiego Liberalno-Społeczni. - Proszę pani, finał pani zachowania będzie w sądzie i to już teraz pani oświadczam - odpowiada były prokurator Stanisław Piotrowicz, obecnie członek PiS.

Ta ostra wymiana zdań miedzy posłanką opozycji a posłem Piotrowiczem dotyczy jego słów - sprzed kilkunastu lat - na temat pierwszej głośnej sprawy pedofilskiej w polskim kościele - sprawy księdza z Tylawy.

Wypowiedź sprzed lat

"Dzieci spontanicznie przybiegały do niego, obejmowały go. On również przytulał dzieci do siebie, głaskał. Zdarzało się tak też, że pocałował. Zdarzało się tak, że jednocześnie na kolanach siedziało kilkoro dzieci. Dzieci były szczęśliwe, zadowolone. Nie było w tym żadnego podtekstu seksualnego" - tak prokurator Piotrowicz uzasadniał umorzenie śledztwa w 2001 roku. Co mówi dzisiaj?

- Prokurator Piotrowicz z tym śledztwem nie miał ani jednego kontaktu - twierdzi, choć w 2001 roku podkreślał, że w działalności księdza "nie było w tym żadnego podtekstu seksualnego".

Nagranie opublikowała na swoim profilu internetowym posłanka Joanna Scheuring-Wielgus. - Niech ludzie, którzy na niego głosowali zobaczą, kogo kiedyś bronił - tak uzasadnia publikację nagrania.

Ksiądz ostatecznie usłyszał wyrok za molestowanie sześciu dziewczynek. Ale dopiero wtedy, gdy do sprawy wkroczyła inna prokuratura. Ta w Krośnie, której szefem był Piotrowicz, nie dopatrzyła się przestępstwa. Stanisław Piotrowicz jednak nie ma sobie "absolutnie nic" w tej sprawie do zarzucenia, a na pytanie o finalne skazanie księdza z Tylawy odpowiada - "no i cóż z tego".

"Sensacji nie ma"

Opozycja chętnie komentuje sprawę posła, który obecnie jest jedną z twarzy reform wymiaru sprawiedliwości. - Widzimy nagranie, na którym jest być może sobowtór pana Piotrowicza - kpi Borys Budka z PO.

Piotrowicz tłumaczy, że sprawę prowadził inny prokurator, a on tylko przekazywał informacje mediom. Jednak opozycja podkreśla, że był szefem tej prokuratury. - Ten pan nie powinien pełnić żadnej funkcji publicznej. To jest przykład na demoralizację standardów - ocenia Andrzej Halicki z PO.

Posłowie PiS-u uczestniczyli w otwarciu sejmowej wystawy o Janie Pawle II. Komentować sprawy Piotrowicza nie chcą. - Nie będę tego komentowała, nie znam sprawy - odcina się rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Sprawa wyjaśniana

Aktor Arkadiusz Jakubik swoją rolę w filmie "Kler" dedykuje koledze z dzieciństwa, któremu życie zrujnował pedofil. - Był taki właśnie ksiądz, który mu życie zmarnował na wyjazdach ministrantów - wspomina aktor.

Sprawą zainteresował się lokalny kościół w Opolu, potwierdzając wydarzenia sprzed lat. Czy i tu - tak jak ostatnio w Poznaniu - zostanie zasądzone milionowe odszkodowanie z kasy kościoła? Kościół raczej by tego nie chciał. - Przede wszystkim sprawca musi ponosić odpowiedzialność, bo on jest przestępcą - mówi ks. Józef Kloch, były rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski.

- Sprawa zostanie skierowana do prokuratury - deklaruje ks. Joachim Kobienia, rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej w Opolu.

Autor: Maciej Knapik / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zamknięte były szkoły, przedszkola, restauracje. Obowiązywał zakaz wchodzenia do lasów i parków, limity w sklepach i autobusach. Maseczki obowiązywały praktycznie wszędzie. Większość z nas przynajmniej przez jakiś czas była na kwarantannie. Życie przeniosło się przed ekrany telewizorów i komputerów. Dokładnie pięć lat temu zaczął się covidowy lockdown, a wpływ pandemii odczuwamy do dziś.

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Minęło pięć lat od początku pandemii. Jej wpływ odczuwamy do dzisiaj

Źródło:
Fakty TVN

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN

To wyraz sportowej solidarności z Ukrainą. Klub Ślepsk Malow Suwałki wycofał się z prestiżowych rozgrywek, ponieważ wezmą w nich udział drużyny z Rosji.

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Mieli zadebiutować poza Polską, ale zbojkotowali turniej. Dali wyraz solidarności z Ukrainą

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Historyczne znalezisko. Wśród zardzewiałego złomu na jednym z gospodarstw w okolicach Iłowa odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty z Września 1939 roku.

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

W okolicach Iłowa wśród złomu odnaleziono sztandar 68. Pułku Piechoty

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

- Jesteśmy bardzo daleko od pokoju. Moim zdaniem nawet za dużo mówimy o pokoju. Zawieszenie broni to jest tylko pierwszy krok w najlepszym przypadku - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Timothy Garton Ash. Brytyjski historyk przyznał, że jego zdaniem Kreml na propozycje zawieszenia broni w Ukrainie odpowie: "tak, ale na pewnych warunkach". - I te warunki będą bardzo trudne dla Ukrainy - dodał.

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Timothy Garton Ash: bardziej możliwe, że Rosja powie "tak, ale"

Źródło:
TVN24

- To bardzo dobre wiadomości. Myślę, że przełomowe - powiedział w "Faktach po Faktach" były szef MSZ Jacek Czaputowicz, odnosząc się do ustaleń po spotkaniu USA-Ukraina w Arabii Saudyjskiej na temat możliwości zakończenia agresji Rosji. Zauważył, że zarówno z Kijowa, jak i z Waszyngtonu padły deklaracje, a teraz "wszystko w rękach Rosji". - Wydaje mi się, że Rosja odpowie pozytywnie, bo Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji - ocenił.

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Czaputowicz: Amerykanie coś wiedzą na temat wstępnego stanowiska Rosji

Źródło:
TVN24

Donald Trump wprowadził kolejne cła - tym razem w wysokości 25 procent na stal i aluminium sprowadzane do Stanów Zjednoczonych ze wszystkich państw na świecie. Uderza to przede wszystkim w Kanadę, Brazylię i Unię Europejską, która już ogłosiła kroki odwetowe - mają one dotyczyć amerykańskich towarów o wartości 26 miliardów euro. A to oznacza, że masło orzechowe czy amerykańskie dżinsy od kwietnia mogą być droższe.

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Wojna handlowa rozlewa się na cały świat. Zdrożeją amerykańskie dżinsy czy masło orzechowe

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Wszyscy czekają teraz na ruch Rosji, która szczegóły propozycji chce usłyszeć bezpośrednio od amerykańskiej administracji. O dotychczasowych sygnałach z Kremla i szansach na to, że wstępne amerykańsko-ukraińskie porozumienie rzeczywiście wejdzie w życie

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Oczekiwanie na ruch Rosji. Czy porozumienie wejdzie w życie?

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Jeśli ustawa znana jako "Lex szarlatan" wejdzie w życie, to nawet milion złotych kary mogą zapłacić oszuści, którzy wykorzystują ludzi w najtrudniejszych momentach ich życia. Nie mając żadnego wykształcenia, wiedząc, że to, co robią, w żaden sposób nie nikogo nie uleczy, biorą od ludzi ogromne pieniądze. Jedyne co dają, to nadzieja, ale fałszywa. 

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

"Żerują na życiu i zdrowiu Polaków". Ustawa ma to zmienić

Źródło:
Fakty TVN