Narodowy Fundusz Zdrowia zaleca szpitalom, by ograniczyć do niezbędnego minimum lub zawiesić planowe zabiegi. Nie dotyczy to między innymi onkologii. Chodzi o to, by jak najwięcej miejsc w szpitalach było dla pacjentów covidowych. Trzecia fala zachorowań na COVID-19 rośnie. Opozycja żąda zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu i informacji premiera o stanie systemu ochrony zdrowia.
To najostrzejszy polityczny komentarz do rekomendacji NFZ ogłoszonej w poniedziałek wieczorem. - To jest skazanie na cierpienie, na śmierć, wielu naszych rodaków – stwierdził prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Każdy przypadek przełożenia zabiegu ma być rozpatrywany indywidualnie, ale pacjentów to wcale nie uspokaja.
- Mam tu przykład mojej mamy, która miała przełożone USG po raku piersi z kwietnia na październik, gdzie czas naprawdę w tym wypadku się bardzo liczy – twierdzi pan Grzegorz Grajewski.
- Mój mąż właśnie trafił z zapaleniem płuc, bo wcześniej nie mógł się do lekarza dostać, a teraz jest w takim stanie, że ma duże wyniki i musi być leczony szpitalnie. Gdybym dopchała się do lekarza i był leczony inaczej, toby do tego nie doszło, żebym jeszcze szpital musiała obciążać, prawda? – mówi pani Barbara Olszewska.
Koronawirus SARS-CoV-2: objawy, statystyki, jak rozprzestrzenia się epidemia - czytaj raport specjalny tvn24.pl
Z rekomendacji Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że do kolejek mają wrócić osoby oczekujące na endoprotezę, korektę kręgosłupa, zabiegi naczyniowe na aorcie brzusznej i piersiowej, bypassy, operacje klatki piersiowej i wewnątrzczaszkowe, usunięcie nerki lub macicy.
- Dotyczy to tych zabiegów, które według naszych danych przede wszystkim generują większe zapotrzebowanie na krew. (...) Drugi argument, który przemawiał za tym, żeby takie zalecenie wprowadzić, dotyczy pacjentów, którzy po części zabiegów trafiają następnie bezpośrednio na oddział intensywnej terapii – tłumaczy Paweł Florek z Biura Komunikacji Społecznej NFZ.
Zalecenie NFZ ma zwolnić OIOM-y i respiratory dla pacjentów covidowych, a także odciążyć medyków, którzy ze względu na wciąż rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem będą musieli zająć się pacjentami z COVID-19.
- Jest to zalecenie, nie jest to żadne zarządzenie, które stawiałoby tutaj twarde i kategoryczne żądania ograniczenia zabiegów planowych. Jest to wskazanie, że w części przypadków lekarz ma prawo zdecydować o przesunięciu zabiegu planowego – twierdzi rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Nawet niektórych przedstawicieli rządu w terenie niepokoją intencje i resortu zdrowia, i NFZ.
- Widać, że pacjenci chorzy zaczęli się leczyć, zaczęli wracać do swoich lekarzy, bo na przykład w listopadzie, w grudniu, to była zajętość na poziomie 50-60 procent, więc też widać, jak ludzie po prostu wracają do swoich specjalistów – mówi Joanna Paździo, rzeczniczka wojewody małopolskiego.
Żądania opozycji
Rząd zapewnia, że na pewno nie zostanie bez pomocy żaden pacjent, którego zdrowie lub życie jest zagrożone.
- Krótko mówiąc, jeśli ktoś jest pacjentem onkologicznym, ma mieć podaną chemię, to świadczenie będzie realizowane, jeżeli ma być realizowane świadczenie polegające na przykład na wszczepieniu zastawki serca ratującej życie, ono musi być realizowane – informuje Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu.
Opozycja żąda, żeby marszałek Elżbieta Witek natychmiast zwołała nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, a premier Mateusz Morawiecki przedstawił informację o stanie polskiej służby zdrowia. - Niestety, rząd po raz kolejny wywiesza białą flagę. Jeżeli dziś mówi się, że jest to tylko zalecenie, a nie polecenie, no to po co takie pismo rozsyłać? – pyta lider PO Borys Budka.
Marszałek Senatu wzywa premiera i ministra zdrowia do wyjaśnień i wycofania decyzji szokującej dla niego jako chirurga. - Zatrzymanie wszystkich zabiegów planowych w Polsce w każdej dziedzinie zabiegowej, od okulistyki poprzez chirurgię po ortopedię, to jest katastrofa. To się skończy cierpieniem, chorobami i dodatkowymi zgonami, których mamy i tak już dwa razy więcej niż w miesiącach przed pandemią – podkreśla Tomasz Grodzki.
Trzecia fala zachorowań na COVID-19 to dla pracowników medycznych wyzwanie, ale każdy z nich wie, że zabiegi zaplanowane są zawsze lepsze dla pacjenta niż zabiegi przeprowadzane wtedy, gdy nie ma już innego wyjścia.
Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: "Fakty" TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24