Kilkudziesięciu posłów Koalicji Obywatelskich weszło z kontrolą do 16 urzędów wojewódzkich. Pytali, sprawdzali i prosili o dokumenty. Chcieli dowiedzieć się, jak państwo walczy z epidemią w terenie.
Politycy Koalicji Obywatelskiej weszli z kontrolą poselską do 16 urzędów wojewódzkich w Polsce. Sprawdzają, czy administracja rządowa przygotowała kraj na drugą falę epidemii COVID-19.
Według opozycji - rząd i wojewodowie przespali wakacje, a teraz zaczyna brakować miejsc w szpitalach i - jak mówią - nie ma strategii działania.
- Ten rząd stracił tygodnie i miesiące na wewnętrzne walki, na walki o wpływy, stołki, stanowiska i wielkie pieniądze, zamiast zająć się przygotowaniem Polski do kolejnej fali pandemii - mówi poseł i przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
W tym samym czasie, gdy posłowie opozycji wchodzili do urzędów wojewódzkich, premier Mateusz Morawiecki z Katowic prowadził odprawę z wojewodami. Jednak nie poznaliśmy ani wyniku tego spotkania, ani informacji o stanie państwa.
Co interesuje posłów opozycji?
Politycy opozycji podczas kontroli zadają pytania o dotychczasowe działania, jak i te poprzednie. Domagają się informacji, jak administracja radzi sobie w walce z epidemią.
- Jak dowiedzieliśmy się od ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, zresztą w wyniku kontroli poselskiej, do Polski trafiło milion dwieście tysięcy szczepionek na grypę. To znaczy, że gdzie one teraz są? - pyta poseł i przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk.
Pytań jest jednak więcej, a odpowiedzi znacznie mniej.
W poniedziałek do Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku weszły dwie posłanki Koalicji Obywatelskiej: Małgorzata Chmiel i Agnieszka Pomaska. Rozmawiały z wicewojewodą Michałem Bąkowskim, bo wojewoda Dariusz Drelich nie mógł się z nimi spotkać.
- Wicewojewoda nie odpowiada za kwestie zdrowotne, więc rozmowa była miła i sympatyczna, ale niewiele z niej wynikło - mówiła po spotkaniu posłanka Pomaska.
"Polityczna hucpa"
Z kolei w Krakowie jeszcze przed parlamentarną interwencją zainterweniował sam wojewoda. Łukasz Kmita wyszedł przed budynek, zaprosił na spotkanie, ale też oskarżył opozycję o małą dezorganizację prac.
- Sytuacja w Małopolsce jest opanowana i nie ma co robić politycznych hucp: jesteśmy otwarci - mówił wojewoda do zgromadzonych przed budynkiem.
Politycy opozycji spoza Koalicji Obywatelskiej tych spotkań i żądań wyjaśnień "hucpą" nie nazywają.
- Bardzo dobrze, trzeba patrzeć rządzącym na ręce i każdy, kto tylko może, powinien to robić, i to powinni robić zarówno politycy, jak i powinno to robić społeczeństwo - podkreśla poseł Lewicy Andrzej Rozenek.
Rządzący - jak mówią ich przedstawiciele - mają świadomość, że kwestia zdrowia i bezpieczeństwa jest głównym tematem debaty publicznej w Polsce. Choć przyznają, że woleliby, by ta debata nieco inaczej wyglądała.
- Chciałbym, by posłowie opozycji w tej sprawie wspierali administrację publiczną w racjonalnym przeciwdziałaniu rozprzestrzeniania się COVID-19 i nie wykorzystywali sytuacji do walki politycznej - mówi senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski.
W poniedziałek politycy opozycji weszli też z kontrolą do siedziby Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Autor: Paweł Płuska / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn24