"Jeden drugiemu nie chucha, chodzimy w maseczkach". Czy to wystarczy, by nie zakazić się w kościele?

11.10.2020 | "Jeden drugiemu nie chucha, chodzimy w maseczkach". Czy to wystarczy, by nie zakazić się w kościele?
11.10.2020 | "Jeden drugiemu nie chucha, chodzimy w maseczkach". Czy to wystarczy, by nie zakazić się w kościele?
Paweł Szot | Fakty TVN
11.10.2020 | "Jeden drugiemu nie chucha, chodzimy w maseczkach". Czy to wystarczy, by nie zakazić się w kościele?Paweł Szot | Fakty TVN

Arcybiskup katowicki z koronawirusem, w Beskidzie Żywieckim tylko w jednej parafii chorych jest trzech księży, w klasztorze na Jasnej Górze 25 zakonników. Gdzieniegdzie na mszach słychać było apel o przestrzeganie sanitarnych zasad.

Co piąty mieszkaniec Rajczy w Beskidzie Żywieckim jest objęty nadzorem epidemiologicznym. Powód - jeszcze we wrześniu trzech księży z tamtejszej parafii uległo zakażeniu koronawirusem. Wciąż pozostają w izolacji. Msze święte odprawiają przyjezdni kapłani. Zmarł zakażony koronawirusem proboszcz parafii w Konopiskach. Zakażonych jest 25 paulinów z klasztoru na Jasnej Górze.

Koronawirusa ma też arcybiskup katowicki Wiktor Skworc. Brał on udział w zebraniu Konferencji Episkopatu Polski w Łodzi. Na pamiątkowym zdjęciu ponad stu biskupów wystąpiło bez maseczek, wywołując falę krytyki. Rzecznik KEP wydał oświadczenie, w którym tłumaczy, że maski zdjęto tylko do fotografii, a obrady odbywały się przy zachowaniu rygorystycznych środków ostrożności.

W kościołach archidiecezji katowickiej modlono się o zdrowie zakażonych. Księża odczytali list z apelem o przestrzeganie reżimu sanitarnego.

- Przyjmujmy w czasie pandemii komunię świętą na wyciągnięte przez siebie dłonie. Jest to sposób równie godny, jak przyjmowanie komunii świętej do ust - apelował duchowny w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Jednak zdaniem epidemiologów to za mało.

Większe restrykcje?

- Z punktu widzenia epidemiologicznego i medycznego nie ma żadnych różnic między miejscami kultu religijnego a innymi budynkami czy miejscami, gdzie ludzie gromadzą się w bliskim kontakcie - tłumaczy doktor Paweł Grzesiowski z Fundacji "Instytut Profilaktyki Zakażeń".

Mimo drugiej fali pandemii w kościołach nie wprowadzono nowych środków ostrożności. W świątyniach trzeba zasłaniać nos i usta. W strefach czerwonych liczbę wiernych ograniczono o połowę.

- My jesteśmy jako wierzący również i ludźmi bardzo rozsądnymi i zwracamy na to uwagę. Tak że jeden drugiemu nie chucha, chodzimy w maseczkach - zapewnia Kazimierz Szymiczek, mieszkaniec Katowic.

O zwiększeniu restrykcji w kościołach na razie nie ma mowy. Nie zapadła też decyzja o dodatkowych ograniczeniach 1 listopada.

Autor: Paweł Szot / Źródło: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24