Ponad 10 milionów Polaków przyjęło już dwie dawki szczepionki przeciwko Covid-19 lub zostało zaszczepionych preparatem jednodawkowym. Mogą być oni niemal pewni, że nie zachorują ciężko na COVID-19. Nawet przy zakażeniu Deltą, czyli wariantem, który jest ogromnym problemem w Wielkiej Brytanii. Co rząd robi, by nie był to także polski problem?
Deltą zakażonych jest w Polsce 77 osób. Kolejny przypadek wykryto właśnie w Katowicach. To jest powód do niepokoju.
Mutacja delta zaliczana jest do grupy tak zwanych wariantów alarmowych. - Tych, które nas najbardziej niepokoją ze względu na zwiększoną zakaźność, czy na cięższy przebieg zakażenia, gorsze rokowania - tłumaczy profesor Tomasz Wąsik, kierownik Katedry i Zakładu Mikrobiologii i Wirusologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Do badania kodu genetycznego koronawirusa w każdym nowo wykrytym przypadku, mają być jak najszybciej gotowe wszystkie laboratoria sanepidu, by jak najszybciej wygaszać nowe ogniska zakażeń.
- Będziemy gotowi na to, aby przyglądać się wszystkim ryzykom płynącym ze świata i reagować na nie w sposób bieżący - zapewnia Krzysztof Saczka, Główny Inspektor Sanitarny.
Rząd na razie nie planuje specjalnych działań wobec podróżnych przybywających z Wielkiej Brytanii, gdzie notuje się ostatnio coraz więcej przypadków zakażeń tą odmianą koronawirusa.
Goście spoza Unii muszą mieć negatywny wynik testu lub świadectwo szczepienia.
Plan działań
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że ma dobry wakacyjny plan walki z koronawirusem. W każdym województwie pozostanie jeden szpital tymczasowy - tylko dla pacjentów covidowych.
W każdym szpitalu w Polsce będzie kilka łóżek dla takich pacjentów.
Ratownictwo medyczne ma dostać jesienią specjalny plan dysponowania karetkami, a w całym kraju mają odbyć się szkolenia dla personelu medycznego z obsługi respiratorów.
- Będziemy te wakacje chcieli bardzo mocno przepracować, aby Polacy po powrocie z tego pięknego okresu, czuli się nadal bezpiecznie - uspokaja wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Minister zdrowia zapewnia, że do jesieni zaszczepieni zostaną wszyscy chętni. Ważne, by było ich jak najwięcej.
Głos prezydenta
W akcji promowania szczepień raczej nie pomogła wtorkowa wypowiedź prezydenta w Bratysławie. Andrzej Duda sugerował, że przyczyną spadku liczby zakażeń może być nie akcja szczepień, ale pogoda.
- Czy rzeczywiście możemy się cieszyć, że jest to efekt szczepienia? Czy też jest to efekt po prostu tego, że takie a nie inne mamy warunki atmosferyczne, pogodowe, taka jest pora roku? W zeszłym roku nie mieliśmy szczepionki, a tych przypadków było tyle samo - stwierdził Andrzej Duda.
Jednak rok temu nie wykonywaliśmy tylu testów. Wtedy wykrywano 250 zakażeń przy dwóch tysiącach testów, dziś - przy 50 tysiącach testów na dobę.
- Absolutnie akcja szczepień, i widzimy to po prostu też po wynikach badań odporności ludzi, jest fundamentalnym elementem, fundamentalną przyczyną, dlaczego ta sytuacja epidemiczna w tej chwili jest pod kontrolą - zapewnia Adam Niedzielski.
Komentarze ekspertów są w tym przypadku jednoznaczne.
- Prezydent się kompletnie nie zna na chorobach zakaźnych, epidemiologii i tak dalej. Zna się na prawie, zdaje się. Jest prawnikiem - przypomina profesor Krzysztof Simon, ordynator Oddziału Zakaźnego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.
Autor: Marzanna Zielińska / Źródło: Fakty TVN